Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zyc jako zul?

Grupy

Szukaj w grupach

 

zyc jako zul?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-01-25 19:48:56

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "kawior" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

"Canizareees" <n...@m...pl>

> Swiat jest dla mnie za ciasny.
> Nie widze tu dla siebie miejsca, wyzwan,
> czegokolwiek wartego zdobycia, stworzenia,
> a mam dopiero 24 lata... Wszystko stalo sie
> nudne, cala ludzka kultura, cywilizacja (a interesowalem
> sie wieloma rzeczami..). Przerazliwie nudne :(
> W dodatku wiem juz jak nietrwale i marne jest zycie,
> bo juz stracilem rodzica...
> Mam dosyc, zyje bo musze, bo wiem ze samobojstwo
> zaboli bliskich... Ale tez wiem, ze zyjac skoncze jak zul..
>
> To nie jest tak, ze to nagly spadek formy, bo
> juz rok temu pisalem post w takim tonie
> (http://tnij.com/4K5) . Jakby kogos interesowaly
> dalsze losy tamtego ludka to po roku jest duzo gorzej...:>
> Wtedy ludzie pisali, ze to wyczuona bezradnosc
> prowadzi mnie do bycia nieudacznikiem, ze powinienem
> znalezc sobie dziewczyne i milosc, ze skad moge wiedziec
> jak bedzie jak np. pojade na Manhattan..
>
> Dziewczyny nie znalazlem, bo nie szukalem - nigdy jej
> nie mialem i miec nie bede. Wiem jak by bylo i nie chce
> tego. Moglbym udawac szczesliwego, moglbym dac
> komus szczescie kosztem oszukiwania samego
> siebie, ale nie chce. Nie jestem pewien ze
> wystarczaloby mi sil do takiego oszukiwania przez np. 20 lat.
> Seksu moze troche brakuje, ale bez przesady, na mozg
> to sie nie rzuca. Wiem ze szybko by sie znudzilo...
>
> A co to wlasciwie znaczy byc nieudacznikiem ?
> Starac sie o cos i tego nie osiagac, ale jak dla kogos
> NIC nie ma juz wartosci ? Ale ludzie patrza po
> wizerunkach, wiec jak chodzi w starych lumpach,
> nie ma fury itd. to nieudacznik :)
> (nie, to nie kompleksy przeze mnie przemawiaja,
> bo mnie to poprostu nie obchodzi jak inni mnie widza.
> Sam tak ludzi nie oceniam, i nie potrafie zrozumiec czemu
> inni tak patrza. Moze przez to ze dziela na "normalnych"
> i reszte, ktora wrzucaja do jednego worka - a ja nie,
> zawsze staralem sie kazdego zrozumiec, nawet dewotki :).)
>
> Pisano ze skad moge wiedziec, jak by to bylo byc
> gdzie indziej...
> Moge.. Wiem, ze obojetnie zareagowal bym na wygrana w totka,
> wiem ze nawet Manhattan nie wzbudzal by we mnie emocji
> dluzej niz dwa dni. WIEM to.
>
> Po co pisze - moze przez rok trafil tu ktos kto
> ma jakis nowy pomysl na zycie dla mnie, kto wie
> co to jest...
>
> W sumie nie chcialbym umierac, bo nie w sobie widze
> problem - to swiat jest niedojrzaly i glupi, i mam go dosyc...
> Ale swiata nie zmienie...tzn. moge zmienic, dokladnie
> "zamienic", na inny ... No chyba ze reinkarnacja istnieje :>


czesc.

byc moze uznasz, ze to co napisze jest nieco
kontrowersyjne...
uwazam jednak, ze samobojstwo jest rozwiazaniem
dla ciebie. skoncz ze soba i bedziesz mial z glowy.
szczerze ci zycze bys sie wyzwolil...
nie kazdego stac na tak krok.

zegnaj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-01-25 20:56:22

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja wiem, ze tu nie pasuje.

Tu tzn gdzie?

> Nie potrzebuje psychologa,
> bo nie powie mi niczego, czego bym o sobie nie wiedzial.

Tak Ci się tylko pozornie wydaje. Czasem wie się o sobie coś, ale nie umie w
swoim życiu podjąć kroków do działania ...

> Moze mi zapisac jedynie prochy 'rozweselajace', ale po co,
> rownie dobrze moge zaczac chlac :>

Prochy rozweselające to raczej psychiatra :)
Obraziłeś się o coś na to swoje życie?
I co robisz żeby się rozweselić?

Pozdrawiam
Vicky



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-01-25 20:57:48

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Przemek" <p...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora


mam takie same odczucia, świat nie ma dla mnie też żadnych wartości

chcerz coś osiągnąć - żaden problem, poświęcić dużo czasu, zniszczyć
jakiegoś człowieka jeśli taka potrzeba etc...

co z tego że nacharuje się żeby coś osiągnąć i tak to osiągne - wyznaczałem
sobie cele i je osiągałem, ale co z tego

niektóre rzeczy osiągałem nawet po 2 latach ale udawało się,



ten świat jest nudny, pieniądze też nie dają żadnej przyjemności, seks,
znajomości - jedynie czasmi można być czymś zaskoczonym, ale tylko dlatego
że takiej opcji nie dopuszczało do siebie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-01-25 20:59:57

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> czesc.
>
> byc moze uznasz, ze to co napisze jest nieco
> kontrowersyjne...
> uwazam jednak, ze samobojstwo jest rozwiazaniem
> dla ciebie. skoncz ze soba i bedziesz mial z glowy.
> szczerze ci zycze bys sie wyzwolil...
> nie kazdego stac na tak krok.
>
> zegnaj

Zachowam sobie ten post :)

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-01-25 21:07:43

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> ten świat jest nudny, pieniądze też nie dają żadnej przyjemności, seks,
> znajomości - jedynie czasmi można być czymś zaskoczonym, ale tylko dlatego
> że takiej opcji nie dopuszczało do siebie

Ale jak rozumiem Ty już masz jakieś doświadczenia za sobą (?), a on nie.
Skąd wiesz czy w taki sam sposób potoczy się jego życie? Najpierw żeby mógł
to sprawdzić i ocenić musi spróbowac coś zrobić. Ludzie osiągają coś w życiu
i potrafią to pogodzić z cała resztą, niekoniecznie krzywdząc kogoś przy tym
....

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-01-25 21:44:30

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "bit" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gdy w człowieku ekscytaja światem dobiega końca ...

> Wszystko stalo sie
> nudne, cala ludzka kultura, cywilizacja (a interesowalem
> sie wieloma rzeczami..). Przerazliwie nudne :(

nuda może przerodzić się w obojętność .....

> Moge.. Wiem, ze obojetnie zareagowal bym na wygrana w totka,
> wiem ze nawet Manhattan nie wzbudzal by we mnie emocji
> dluzej niz dwa dni. WIEM to.

obojętność może przerodzić się w czystą percepcję

> W sumie nie chcialbym umierac, bo nie w sobie widze
> problem - to swiat jest niedojrzaly i glupi, i mam go dosyc...

czysta percepcja zaś staje się ekstazą życia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-01-25 21:49:58

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Dobek" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemek" <p...@d...pl> napisał w wiadomości
news:epb5r4$iaq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> mam takie same odczucia, świat nie ma dla mnie też żadnych wartości
>
> chcerz coś osiągnąć - żaden problem, poświęcić dużo czasu, zniszczyć
> jakiegoś człowieka jeśli taka potrzeba etc...
>
> co z tego że nacharuje się żeby coś osiągnąć i tak to osiągne -
wyznaczałem
> sobie cele i je osiągałem, ale co z tego
>
> niektóre rzeczy osiągałem nawet po 2 latach ale udawało się,
>
>
>
> ten świat jest nudny, pieniądze też nie dają żadnej przyjemności, seks,
> znajomości - jedynie czasmi można być czymś zaskoczonym, ale tylko dlatego
> że takiej opcji nie dopuszczało do siebie

Rada dla Ciebie i Canizareeesa. Przeczytajcie sobie takie książki:
"Grek Zorba" N.Kazantzakis
"Wilk stepowy" H.Hesse
"Powstający Prometeusz" R.A Wilson
"Prinicipia Discordia" (znajdziecie ją na necie).

Jeżeli te książki i przesłania jakie one ze sobą niosą, nie zmienią was to
naprawdę kiepsko...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-01-25 22:48:19

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Przemek" <p...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

dzięki stary


szukam jakiegoś sensownego celu w życiu... znowu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-01-25 22:50:36

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Przemek" <p...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

> czysta percepcja zaś staje się ekstazą życia.

a potem chcerz jeszcze więcej i kończysz ze sobą


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-01-25 23:39:17

Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



On 25 Sty, 13:26, "Canizareees" <n...@m...pl> wrote:
> Swiat jest dla mnie za ciasny.
> Nie widze tu dla siebie miejsca, wyzwan,
> czegokolwiek wartego zdobycia, stworzenia,
> a mam dopiero 24 lata

Czyli jesteś w najlepszym wieku,aby pokazać siebie światu.
A czy masz co pokazać??
Co zrobiłeś w swoim życiu takiego,żeby ktoś się Tobą
zachwycił? Żeby zadziwić świat??

>... Wszystko stalo sie
> nudne, cala ludzka kultura, cywilizacja (a interesowalem
> sie wieloma rzeczami..). Przerazliwie nudne :(

Jak mnie znudziły książki - zaczęłam pisać swoje.
Kultura,cywilizacja, pewnie,że może to być nudne.
Jest tak, jak się Państwu zdaje.

> W dodatku wiem juz jak nietrwale i marne jest zycie,
> bo juz stracilem rodzica...

A moi oboje już odeszli i przy obojgu byłam do końca.
Czy to oznacza,że mam umrzeć wraz z nimi i z tysiącami
innych ludzi,umierających co sekundę na całym globie?

> Mam dosyc, zyje bo musze, bo wiem ze samobojstwo
> zaboli bliskich...
> Ale tez wiem, ze zyjac skoncze jak zul..

Jeśli jest to jedyny Twój program i pomysł na życie, to
na pewno go zrealizujesz,tzn zrealizuje się on sam,bo
Ty nie kiwniesz palcem,żeby cokolwiek zmienic.

> Dziewczyny nie znalazlem, bo nie szukalem - nigdy jej
> nie mialem i miec nie bede. Wiem jak by bylo i nie chce
> tego.

Twój wybór.Ale:
jak zjadłeś coś niesmacznego,czy od razu przestajesz
w ogóle jeść??

> Seksu moze troche brakuje, ale bez przesady, na mozg
> to sie nie rzuca. Wiem ze szybko by sie znudzilo...

Czy jest coś,co Ciebie nie nudzi?

> ...i reszte, ktora wrzucaja do jednego worka - a ja nie,
> zawsze staralem sie kazdego zrozumiec, nawet dewotki :).)

Bujasz. (Nie będę cytować,kto chce,znajdzie sobie sam.)

> Po co pisze - moze przez rok trafil tu ktos kto
> ma jakis nowy pomysl na zycie dla mnie, kto wie
> co to jest...

Skąd masz kasę na przetrwanie? Czy ktoś Cię utrzymuje?

> W sumie nie chcialbym umierac, bo nie w sobie widze
> problem - to swiat jest niedojrzaly i glupi, i mam go dosyc...

Niedojrzały i głupi to jesteś Ty.
I być może to świat ma Ciebie w dupie,a nie odwrotnie.

> Ale swiata nie zmienie...

Każdy z nas formuje przestrzeń wokół siebie.
Ale jak się komuś nie chce kiwnąć palcem, no to
może sobie sformułowac co najwyżej żałość nad
samym sobą i tkwić w tej żałości lata całe.

To co powyżej - to były odpowiedzi bezpośrednie.
A teraz - co ja sądzę:
myślę,że na Twoje zachowanie ma wpływ brak równowagi
wewnątrz organizmu,dotyczącej poziomów podstawowych
pierwiastków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania
organizmu.Lub też niedobór niektórych z nich.

Jak zwykle - wybór należy do Ciebie.

Możesz bowiem poszukać dalszego ciągu mojej opinii,
spróbować pobadać swoje ciało m.in. po to, żeby znaleźć
w życiu trochę sensu lub chociaż jeszcze cokolwiek nie
nudzącego spostrzec i przeżyć.

Możesz też strzelić focha i zrealizować założenia pierwotne,
tzn - uznając,że wszyscy ludzie to debile, świat jest nudny,
a życie bez sensu - zakończyć temat zdecydowanym ruchem.

Przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Vicky, o tym, co jest nam
potrzebne do życia.
Nicnierobienie jako podstawowa reguła Twojego życia to
marny pomysł.
To od Ciebie zależy,jaki sobie świat wybudujesz.
To Ty kształtujesz swój świat - dotrze to do Ciebie??
Jeśli wszędzie widzisz syf, nudę i obłudę i tylko tym żyjesz,
syf, nuda i obłuda będą się mnożyć wokół Ciebie
w postępie geometrycznym, dopóki sam nie przerwiesz
procesu namnażania.

Jeśli Ci się zechce,to powyciągaj sobie jakieś wnioski.

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"gonimy czas, czas goni nas...
attn: dolores - extremely outstanding nntp access - ifbo efwu - (1/1)
Piekno a media
Re: Odwrocenie obrazu w lustrze
Terapia, było: Glu - poważny temat, więc jeśli można ....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »