Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Bal Bal

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bal

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!no
t-for-mail
From: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Bal
Date: Mon, 28 Jan 2002 11:37:46 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 45
Message-ID: <a338ri$hrc$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1012213426 18284 157.25.137.98 (28 Jan 2002 10:23:46 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Jan 2002 10:23:46 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:2211
Ukryj nagłówki

Problem jest w gruncie rzeczy banalny, ale ciekawi mnie jak inni
zachowali by sie w mojej sytuacji.
Z grupą ok. 30 przyjaciół (wszyscy sie świetnie znamy, niektórych znam
od przeszło 20 lat) organizowaliśmy sobie bal w chatce w górach.
Przy czym ja byłam jednym z organizatorów i zobowiązałam sie dowieźć i
donieść do chatki pewne materiały.
Mieliśmy jechac razem z mężem, dziećmi zobowiazała sie dopilnowac
babcia, z tym ze chłopcy mieli do niej sami dojechać autobusem 20 km.
W poniedziałek rozchorował sie młodszy syn - 10 latek. Nic poważnego
po prostu silne zaziębienie i katar. Ale sadziłam ze do soboty mu
przejdzie. Tymczasem w piątek, kiedy młodszy był już prawie zdrowy
rozłożył sie starszy 15-latek.
Też gorączka 37, 5 st. katar. Nie chciałam zeby jechali do babci, żeby
po prostu jej nie zarazili.
W tej sytuacji maż, który tez nie czuł sie najlepiej postanowił z nimi
zostać.
Zrobiłam im dobry obiad na 2 dni.
Ja zdecydowałam się jechać. Jechałam z przyjaciółmi samochodem ok. 12,
miałam wrócić w niedzielę ok. 15.

Nawet moze bym nie pojechała, ale istotne było że miałam własnie coś
tam zawieźć.

Co ja sie nasłuchałam od męża - ze jestem wyrodną matką, ze zostawiam
dwoje chorych dzieci itd ...
Co ciekawsze dzieci nie miały nic przeciwko temu zebym jechała, a
starszy mówił tacie "przecież Ty też mozesz jechać".
Nawet o obiad były pretensje "ty jedziesz sama a zabierasz połowę
schabu, a my tu zostajemy we trójkę" ;-))

No i w końcu pojechałam, bawiłam sie wspaniale, przetańczyłam z
kolegami do 4 rano.
Wróciłam w niedzielę ok 15, moi panowie w tym czasie byli na wystawie,
zjedli obiad, nie nudzili się, dziś już sa zdrowi i ida do szkoły.
Ale od tej pory mąż się do mnie nie odzywa :-((

Jak pisałam - nie uważam tego za sprawę istotną, mężowi za jakiś czas
przejdzie, ale ciekawi mnie - jak Wy zachowalibyście sie w takiej
sytuacji.

Pozdrowienia.

Basia


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
28.01 Alex Jańczak
28.01 Basia Zygmańska
28.01 Alex Jańczak
28.01 Anyia
28.01 ulast
28.01 Artur
28.01 MOLNARka
29.01 Basia Zygmańska
29.01 Basia Zygmańska
29.01 ulast
29.01 ulast
29.01 MOLNARka
29.01 a_kroliczek
29.01 Basia Zygmańska
29.01 a_kroliczek
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6