Data: 2004-08-25 06:43:30
Temat: Biszkopt na drożdżach :-)
Od: "MarcinB" <mn_b[a_może_by_tak_bez_spamu_?]@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MarcinB" <mn_b[a_może_by_tak_bez_spamu_?]@go2.pl> napisał w
wiadomości news:412addb7@news.home.net.pl...
> Zacznę od mąki. Co prawda używam tej samej, która mojej teściowej pozwala
> powalić każdego na kolana genialnym drożdżowym ciastem, ale... Mam torebkę
> mąki, na którą patrzę zgrzytając zębami, bo to jedyna, na której nie udają
> mi się naleśniki (na patelni robi się klejąca paćka), "na oko" wygląda, że
> może się nadać.
No to zrobiłem, z tą dziwną mąką (nazywa się "PROMOCJA", ale nie była w
promocji). Ciasto wyszło mi podejrzane, nie chciało rosnąć, po paru
godzinach dorzuciłem jeszcze pół litra wyrośniętego rozczynu, żeby trochę
drgnęło. Dałem mniejszą temperaturę w piekarniku (żeby bardziej urosło) i
wyszedł mi rodzaj biszkoptu o smaku drożdżówki, ale delikatny jak mgiełka (o
to chodziło, choć ciasto mogłoby być ze dwa razy wyższe). Musze więc
poeksperymentować z innymi mąkami lub może coś pomieszam... Tylko dlaczego
mąka-pewniak teściowej u mnie nie działa?
Pozdrawiam, MarcinB.
|