Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Bulimia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bulimia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-04 01:08:02

Temat: Bulimia
Od: "Agatka" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Choruję na bulimię od ponad 5 lat. Szukam osób, które miały/mają ten sam
problem co ja.

Pozdrawiam.
Agatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-01-05 19:05:26

Temat: Re: Bulimia
Od: "sisi" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:av5c5d$fc4$1@news.onet.pl...
> Choruję na bulimię od ponad 5 lat. Szukam osób, które miały/mają ten sam
> problem co ja.
Agatko,
chyba i mnie przyszło spojrzeć wreszcie prawdzie w oczy.
Mój koszmar trwa co prawda krócej, bo niecałe dwa lata,
ale tak doszczętnie niszczy i komplikuje życie, że wydaje
się, jakby towarzyszył od zawsze.
Chętnie z Tobą porozmawiam - gdziekolwiek chcesz,
na forum /może ktoś wniesie do naszej dyskusji coś od siebie?/.
na priv, przez gg, irc czy icq, a może nawet w cztery oczy.
Daj znać, czekam z niecierpliwością
pozdrawiam cieplutko
sisi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-01-06 16:25:14

Temat: Re: Bulimia
Od: "Agatka" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Troszkę gorąco mi się zrobiło gdy zobaczyłam tu moją wiadomość, bo prawda
jest taka, że nigdy z nikim nie rozmawiam o moich problemach... właściwie to
prawie nikt o nich nie wie... A teraz przyznałam się do nich przed całym
światem. Czuję się conajmniej dziwnie ;)
Moja wiadomość była chyba "troszkę" zwięzła, więc może teraz napiszę coś
więcej.
Mój problem zaczął się zaraz po podstawówce-odchudzałam się od jakiegoś
czasu, ale bez większych efektów. Najgorsze było to, że ciągle byłam
okropnie głodna i czasem brakowało mi silnej woli żeby trzymać się
diety...no i oczywiście się objadałam, przez co miałąm tak straszne wyrzuty
sumienia, że aż zaczęłam wymiotować po posiłkach. Po niedługim czasie doszło
do tego, że albo nie jadłam zupełnie nic, albo opychałam się jak szalona i
zaraz potem szłam zwymiotować.... w ciągu kilku tygodni schudłam ponad 15
kilo i najdziwniejsze było to, że żadne z moich rodziców nie zorientowało
się co się ze mną dzieje jeszcze przez przeszło rok. W drugiej klasie liceum
zaczeli ciągać mnie po psychiatrach, ale to nie dawało żadnego efektu,
oprócz tego,że w ciągu roku popadłam w straszną depresję.... były momenty,że
chciałam popełnić samobójstwo, żeby raz na zawsze zakończyć ten koszmar. W
końcu zdecydowałam się na pobyt w szpitalu-spędziłam tam 3 miesiące,
dostawałam leki psychotropowe, chodziłam na różne terapie, ale po pewnym
czasie i tak zaczęłam się znowu objadać. Przez około rok spotykałam się
regularnie z psychologiem. Jeżdziłam też do Karpacza na wizyty u
bioenergoterapeuty.... Próbowałam już wszystkiego i pawdę mówiąc nie wiem co
dalej zrobić ze swoim życiem.... :(

Mam nadzieje że ludzie o podobnych problemach włączą się do dyskusji.

A Tobie Sisi wysłałam już mój nr. gadu-gadu.

Pozdrawiam
Agatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-07 17:12:46

Temat: Re: Bulimia
Od: "Andie Bradley" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

a pogadacie z anorektyczka?
Andie

Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:avcal0$m9e$1@news.onet.pl...
> Troszkę gorąco mi się zrobiło gdy zobaczyłam tu moją wiadomość, bo prawda
> jest taka, że nigdy z nikim nie rozmawiam o moich problemach... właściwie
to
> prawie nikt o nich nie wie... A teraz przyznałam się do nich przed całym
> światem. Czuję się conajmniej dziwnie ;)
> Moja wiadomość była chyba "troszkę" zwięzła, więc może teraz napiszę coś
> więcej.
> Mój problem zaczął się zaraz po podstawówce-odchudzałam się od jakiegoś
> czasu, ale bez większych efektów. Najgorsze było to, że ciągle byłam
> okropnie głodna i czasem brakowało mi silnej woli żeby trzymać się
> diety...no i oczywiście się objadałam, przez co miałąm tak straszne
wyrzuty
> sumienia, że aż zaczęłam wymiotować po posiłkach. Po niedługim czasie
doszło
> do tego, że albo nie jadłam zupełnie nic, albo opychałam się jak szalona i
> zaraz potem szłam zwymiotować.... w ciągu kilku tygodni schudłam ponad 15
> kilo i najdziwniejsze było to, że żadne z moich rodziców nie zorientowało
> się co się ze mną dzieje jeszcze przez przeszło rok. W drugiej klasie
liceum
> zaczeli ciągać mnie po psychiatrach, ale to nie dawało żadnego efektu,
> oprócz tego,że w ciągu roku popadłam w straszną depresję.... były
momenty,że
> chciałam popełnić samobójstwo, żeby raz na zawsze zakończyć ten koszmar. W
> końcu zdecydowałam się na pobyt w szpitalu-spędziłam tam 3 miesiące,
> dostawałam leki psychotropowe, chodziłam na różne terapie, ale po pewnym
> czasie i tak zaczęłam się znowu objadać. Przez około rok spotykałam się
> regularnie z psychologiem. Jeżdziłam też do Karpacza na wizyty u
> bioenergoterapeuty.... Próbowałam już wszystkiego i pawdę mówiąc nie wiem
co
> dalej zrobić ze swoim życiem.... :(
>
> Mam nadzieje że ludzie o podobnych problemach włączą się do dyskusji.
>
> A Tobie Sisi wysłałam już mój nr. gadu-gadu.
>
> Pozdrawiam
> Agatka
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-07 20:09:13

Temat: Odp: Bulimia
Od: "Marta" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Co prawda nie cierpie na bulimie ale zastanawiam się czy mam jakieś oznaki
tej choroby. Potrafiłabym nie jeść cały dzień bo nie czuje głodu ale te
straszne "odgłosy" z brzucha. Gdy czymś przegryzam wtedy ogarnia mnie
ogromna ochota na jedzenie, jem i jem i czuje się jakbym nic nie zjadła.
Dopiero chwile później mam bule brzucha i wyrzuty sumienia bo jestem niby na
diecie (mam 1,70: waże 5 4kg, mam 16 lat- widze po sobie że musze schudnąć,
ubieram się raczej w ciemne rzeczy, najlepiej czarne bo wyszczupają). Może
te bóle są z tego że wytrzymywałam z dietą do świąt dość długo jadłam małe,
coraz mniejsze porcje bo nie potrzebowałam więcej, brałam Chrom na
przyspieszenie przemiany materiim, zastanawiałam się nawet po co ja jem jak
i tak to mało i na śniadaniu bym wytrzymała. W czasie świąt zjadłam duże
porcje bo nie mogłam się powstrzymać, myślałam że żołądek mi pęka, taki ból,
nudności ale po kilku dniach przeszło. Wraz z nowym rokiem rozpoczełam diete
ale nie jest już tak łatwo jak przed świętami. Nie moge się skupić, mam
gorsze oceny, pomaga mi gdy jestem u koleżanki bo o ile nic nie jje to
zapominam o posiłku i wszystko jest prawie oki! Zaczełam chodzić na
siłownie. Na wadze nie przybywa ale ja widze że jest coraz gorzej. Nikt mi
już nie mówi "jaka ty chuda" a nawet jak się zdarzy to słysze to od
chudszehj ode mnie koleżanki (wredota, chce mnie wkurzyć "możesz iść na
modelke" a sama jest jak szczota), inna grubsza ode mnie mówi "jakie ty masz
chude nogi" ale pewnie to przez te czarne spodnie albo po prostu wie że chce
schudnąć i tak gada.Chce im pokazać że potrafie być jeszcze szczuplejsza. I
tak też zrobie, zastanawiam się tylko ile moge bezpieczne schudnąć by nie
popaść w jakąś chorobe??
PS: Próbowałam już nawet wymiatować ale to takie okropne. Myśle że jakbym
tak zwróciła tylko kilka razy to ni8c się nie stanie??


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-07 21:18:52

Temat: Re: Bulimia
Od: "Agatka" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj wpadłam w straszny dół...... Czuje, że jestem zupełnie do
niczego.... Po co ja się wogóle urodziłam?! Co to wogóle za życie jeżeli nie
można myśleć o niczym innym niż o jedzeniu. Ta choroba trwa już u mnie
przecież od 5 lat- może po takim czasie wreszcie powinnam pozbyć się złudzeń
i ze sobą skończyć............................................ Wiecie co
jest najdziwniejsze? To, że odniosłam w życiu wiele sukcesów, dałam sobie
radę w naprawdę wielu trudnych sytuacjach, a z tym problemem wiem że sobie
nigdy nie poradzę......


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-08 17:42:19

Temat: Re: Bulimia
Od: "hoRaCy vel arcybiskup P. aka Spider lub szeregowy Bambus" <h...@p...nospam.fm> szukaj wiadomości tego autora

> Dzisiaj wpadłam w straszny dół...... Czuje, że jestem zupełnie do
> niczego.... Po co ja się wogóle urodziłam?! Co to wogóle za życie jeżeli
nie
> można myśleć o niczym innym niż o jedzeniu. Ta choroba trwa już u mnie
> przecież od 5 lat- może po takim czasie wreszcie powinnam pozbyć się
złudzeń
> i ze sobą skończyć............................................ Wiecie co
> jest najdziwniejsze? To, że odniosłam w życiu wiele sukcesów, dałam sobie
> radę w naprawdę wielu trudnych sytuacjach, a z tym problemem wiem że sobie
> nigdy nie poradzę......

[standardowe pocieszanie+]
CO?
Wiesz czym jest samobojstwo?
Czy jestes w stanie byc na tyle egoistyczna, aby skonczyc ze soba? Czy nie
ma nikogo, dla ktorego jestes cos warta?
Nie rob innym przykrosci.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-08 21:43:33

Temat: Re: Bulimia
Od: "Agatka" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Słoneczko! Niech Ci się nie wydaje,że zwymiotujesz sobie dwa czy trzy razy i
na tym się skończy... ja tak myślałam i teraz zdaża mi się rzygać nawet
kilka razy dziennie (!!!). Nie chce cię pouczać, ale odchudzanie się na
włąsną rękę jest naprawdę cholernie szkodliwe- nabawisz się różnych
niedoborów witamin, mikro i makroelementów i zaczniesz się rozsypywać:
Wypadnie ci połowa włosów, skóra zrobi się matowa i szorstka, będą ci się
psuć zęby, kruszyć paznokcie......mogłabym tak wymieniać w
nieskończoność....
Tak naprawdę to o tym czy dziewczyna jest ładna czy nie świadczy nie jej
waga (a przynajmniej nie w dużym stopniu) ale 150 innych rzeczy.
Jeżeli chodzi o udowadnianie koleżankom że możesz schudnąć więcej, to odpuść
to sobie.....przy twoim wzroście da się schudnąć nawet do 17
kilogramów....no ale po co to komukolwiek udowadniać???

To chyba wszystko co chciałam napisać. Jeżeli coś jeszcze przyjdzie mi do
głowy to oczywiście skrobnę.

Pozdrawiam
Agatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-08 21:48:20

Temat: Re: Bulimia
Od: "Agatka" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jasne,że tak! Napisz coś o sobie- chętnie przeczytam.
Pozdrawiam
Agatka


Użytkownik "Andie Bradley" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avf1pt$1m8$1@news.tpi.pl...
> a pogadacie z anorektyczka?
> Andie
>
> Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:avcal0$m9e$1@news.onet.pl...
> > Troszkę gorąco mi się zrobiło gdy zobaczyłam tu moją wiadomość, bo
prawda
> > jest taka, że nigdy z nikim nie rozmawiam o moich problemach...
właściwie
> to
> > prawie nikt o nich nie wie... A teraz przyznałam się do nich przed całym
> > światem. Czuję się conajmniej dziwnie ;)
> > Moja wiadomość była chyba "troszkę" zwięzła, więc może teraz napiszę coś
> > więcej.
> > Mój problem zaczął się zaraz po podstawówce-odchudzałam się od jakiegoś
> > czasu, ale bez większych efektów. Najgorsze było to, że ciągle byłam
> > okropnie głodna i czasem brakowało mi silnej woli żeby trzymać się
> > diety...no i oczywiście się objadałam, przez co miałąm tak straszne
> wyrzuty
> > sumienia, że aż zaczęłam wymiotować po posiłkach. Po niedługim czasie
> doszło
> > do tego, że albo nie jadłam zupełnie nic, albo opychałam się jak szalona
i
> > zaraz potem szłam zwymiotować.... w ciągu kilku tygodni schudłam ponad
15
> > kilo i najdziwniejsze było to, że żadne z moich rodziców nie
zorientowało
> > się co się ze mną dzieje jeszcze przez przeszło rok. W drugiej klasie
> liceum
> > zaczeli ciągać mnie po psychiatrach, ale to nie dawało żadnego efektu,
> > oprócz tego,że w ciągu roku popadłam w straszną depresję.... były
> momenty,że
> > chciałam popełnić samobójstwo, żeby raz na zawsze zakończyć ten koszmar.
W
> > końcu zdecydowałam się na pobyt w szpitalu-spędziłam tam 3 miesiące,
> > dostawałam leki psychotropowe, chodziłam na różne terapie, ale po pewnym
> > czasie i tak zaczęłam się znowu objadać. Przez około rok spotykałam się
> > regularnie z psychologiem. Jeżdziłam też do Karpacza na wizyty u
> > bioenergoterapeuty.... Próbowałam już wszystkiego i pawdę mówiąc nie
wiem
> co
> > dalej zrobić ze swoim życiem.... :(
> >
> > Mam nadzieje że ludzie o podobnych problemach włączą się do dyskusji.
> >
> > A Tobie Sisi wysłałam już mój nr. gadu-gadu.
> >
> > Pozdrawiam
> > Agatka
> >
> >
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-08 23:46:43

Temat: Re: Bulimia
Od: "Andie" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

hej

ja mam cala stronke o tym
http://strony.wp.pl/wp/anoreksja666/

grupe, czat, gg i inne


Użytkownik "Agatka" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:av5c5d$fc4$1@news.onet.pl...
> Choruję na bulimię od ponad 5 lat. Szukam osób, które miały/mają ten sam
> problem co ja.
>
> Pozdrawiam.
> Agatka
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak jej pomóc?
jak jej pomóc?
odwyk
palenie
Regeneracja po amfetaminie ?????

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »