Data: 2001-11-07 18:28:35
Temat: Bylo "Jakies inspiracje kulinarne"
Od: Grzegorz Adamski <g...@c...jussieu.fr>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mili Grupowicze,
Dzieki za przepisy, nieomieszkam sie nimi wesprzec.
W ramach rekopensaty podaje jeden z moich sposobow na baklazana.
Przepraszam ze nie mowie dokladnie ile, ale najlepiej wychodzi na oko
;-)
Skladniki:
baklazan - nie za duzy
jajko, ew. mleko,
maka (ok 1 lyzka)
ser do zapiekania pokrojony w plastry (rodzaj i ilosc wedle uznania, ale
duzo),
szynka w plastrach (mniej niz sera),
ulubiony sos pomidorowy,
oliwa
ziola (prowansalskie, bazylia, tymianek - co kto lubi), sol, pieprz lub
papryka
Zaczynamy od pokrojenia baklazana w cienkie plastry (grubosc do 1 cm),
solimy i odstawiamy na ok. 30 min do obciekniecia. Jak juz odcieknie i
wyraznie zmieknie, z jajka i maki robimy rzadkie ciasto (jak za geste
dodac mleka, ale nie za duzo), dodajemy ew. jakies ziola i pieprz. Na
patelni grzejemy olej. Suche plastry baklazana (reczniki papierowe
niodzowne) nalezy obmaczac w ciescie i wrzucic na goraca oliwe. Smarzymy z
obu stron na zloty kolor.
Jak juz mamy baklazana wysmarzonego przechodzimy do kulminacji. Jesli ktos
ma takie owalne naczynka zeliwne do zapiekania jednej porcji to jest w
konfortowej sytuacji (oczywiscie potrzebuje ich tyle ilu ma gosci ;-) ).
Ja to robie w zwyczanym naczyniu zaroodpornym.
Przekladac warstwami ser, szynke, ser, baklazan, ser, szynka......na koncu
ser. Polac sosem pomidorowym (po brzegach i nie za duzo), ewentualnie
popruszyc papryka i zapiekac (w piecu chlebowym najlepiej ;-), ale jak
ktos nie ma to piekarnik sie nada). Jak sie zapiecze, czyli w chwile
po tym jak poczujemy w kuchni wspanialy zapach wyjmujemy i sie zajadamy.
Podajemy z niewielka iloscia bagietki i obowiazkowo czerwonym winem (na
nasze niwprawione polskie gardla polecam "Cotes du Rhone").
Smacznego! Lece cos przyzadzic na wieczor!
Grzegorz
|