« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-09 18:00:51
Temat: Co sie dzieje ze smalcem?Czy też innym tłuszczem, na którym smażę? Chodzi mi o głęboki tłuszcz. Czy
on chociaż częściowo wyparowywuje w trakcie smażenia? No bo chyba nie wsiąka
cały w to co sie smaży.
Konkretnie chodzi mi o to, że zrobiłam racuchy. Wyszło mi ich 36 całkiem
niedużych. W naczyniu rozpuściłam pół kilo smalcu, a po smażeniu było go
tylko 38 deko. Czyżby 12 deko smalcu wsiakło w racuchy? W smaku wcale nie
czuć, aby były nasiaknięte tłuszczem.
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-09 18:01:31
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?batory wrote:
> Czy też innym tłuszczem, na którym smażę? Chodzi mi o głęboki tłuszcz. Czy
> on chociaż częściowo wyparowywuje w trakcie smażenia? No bo chyba nie wsiąka
> cały w to co sie smaży.
> Konkretnie chodzi mi o to, że zrobiłam racuchy. Wyszło mi ich 36 całkiem
> niedużych. W naczyniu rozpuściłam pół kilo smalcu, a po smażeniu było go
> tylko 38 deko. Czyżby 12 deko smalcu wsiakło w racuchy? W smaku wcale nie
> czuć, aby były nasiaknięte tłuszczem.
czuć, nie czuć, ale wsiąka tyle. Jak tłuszczu dobrze nie rozgrzejesz
przed smażeniem, to wsiąka jeszcze więcej. Rzeczy smażone na głębokim
tłuszczu mogą nawet >30% "wciąć"
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 18:18:28
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?On Wed, 9 Mar 2005 19:00:51 +0100, "batory"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>Czy te? innym t?uszczem, na którym sma??? Chodzi mi o g??boki t?uszcz. Czy
>on chocia? cz??ciowo wyparowywuje w trakcie sma?enia? No bo chyba nie wsi?ka
>ca?y w to co sie sma?y.
>Konkretnie chodzi mi o to, ?e zrobi?am racuchy. Wysz?o mi ich 36 ca?kiem
>niedu?ych. W naczyniu rozpu?ci?am pó? kilo smalcu, a po sma?eniu by?o go
>tylko 38 deko. Czy?by 12 deko smalcu wsiak?o w racuchy? W smaku wcale nie
>czu?, aby by?y nasiakni?te t?uszczem.
>Pozdrawiam - Agnieszka
>
no jasne, ze wsiakl! wsiaka wiecej, jak tluszcz jest nie o
dokladnej temperaturze, powyzej ktorej juz raczej nie chce
wsiakac ;))
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 18:19:14
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?
Użytkownik "Waldemar" <w...@t...de> napisał w wiadomości
news:d0ndlc$sml$04$4@news.t-online.com...
> batory wrote:
> > Czy też innym tłuszczem, na którym smażę? Chodzi mi o głęboki tłuszcz.
Czy
> > on chociaż częściowo wyparowywuje w trakcie smażenia? No bo chyba nie
wsiąka
> > cały w to co sie smaży.
> > Konkretnie chodzi mi o to, że zrobiłam racuchy. Wyszło mi ich 36 całkiem
> > niedużych. W naczyniu rozpuściłam pół kilo smalcu, a po smażeniu było go
> > tylko 38 deko. Czyżby 12 deko smalcu wsiakło w racuchy? W smaku wcale
nie
> > czuć, aby były nasiaknięte tłuszczem.
>
> czuć, nie czuć, ale wsiąka tyle. Jak tłuszczu dobrze nie rozgrzejesz
> przed smażeniem, to wsiąka jeszcze więcej. Rzeczy smażone na głębokim
> tłuszczu mogą nawet >30% "wciąć"
>
O, kurcze, toż to bomba kaloryczna mi wyszła jakowaś. Ale tam, dobre są,
tzn, jeszcze trochę zostało... :-)
Pozdr. - A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 18:30:54
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?Krysia Thompson wrote:
>
> no jasne, ze wsiakl! wsiaka wiecej, jak tluszcz jest nie o
> dokladnej temperaturze, powyzej ktorej juz raczej nie chce
> wsiakac ;))
to jest właśnie sztuka. W za niskiej temperaturze masz smalec z
pączkiem, w za wysokiej masz produkcję węgla.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 19:18:26
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?On Wed, 09 Mar 2005 19:30:54 +0100, Waldemar
<w...@t...de> wrote:
>Krysia Thompson wrote:
>>
>> no jasne, ze wsiakl! wsiaka wiecej, jak tluszcz jest nie o
>> dokladnej temperaturze, powyzej ktorej juz raczej nie chce
>> wsiakac ;))
>
>to jest właśnie sztuka. W za niskiej temperaturze masz smalec z
>pączkiem, w za wysokiej masz produkcję węgla.
>
>Waldek
ja kiedys tak swiezo zlowione ryby zalatwilam...robilam fish and
chips - frytki wyszly nawet ok (lubie przypalone rzeczy...) za to
ryba miala panierunek a la karbon a wnetrze lekko
cieple...zjedlismy wewnetrzna strone panierunku.
I frytki ;)))
Moze tajemnica w tym, zeby tluszcz rozgrzac fest, bo po wrzuceniu
czegokolwiek i tak sie jego temperatura obniza, wiec nie dac mu
stygnac za bardzo i od razu zmniejszyc temperature
palnika....dobrze mowie?
Pierz
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 19:30:49
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?Krysia Thompson wrote:
> On Wed, 09 Mar 2005 19:30:54 +0100, Waldemar
> <w...@t...de> wrote:
>
>
>>Krysia Thompson wrote:
>>
>>>no jasne, ze wsiakl! wsiaka wiecej, jak tluszcz jest nie o
>>>dokladnej temperaturze, powyzej ktorej juz raczej nie chce
>>>wsiakac ;))
>>
>>to jest właśnie sztuka. W za niskiej temperaturze masz smalec z
>>pączkiem, w za wysokiej masz produkcję węgla.
>>
>>Waldek
>
>
>
> ja kiedys tak swiezo zlowione ryby zalatwilam...robilam fish and
> chips - frytki wyszly nawet ok (lubie przypalone rzeczy...) za to
> ryba miala panierunek a la karbon a wnetrze lekko
> cieple...zjedlismy wewnetrzna strone panierunku.
> I frytki ;)))
no to prawie, jak ryba w glinie. Robiłem kiedyś pstrągi złowione przez
kolegęw ten sposób (ryba wypatroszona, przyprawiona, ale z łuskami.
Oblepiona gliną i do ogniska wciepnięta.)
> Moze tajemnica w tym, zeby tluszcz rozgrzac fest, bo po wrzuceniu
> czegokolwiek i tak sie jego temperatura obniza, wiec nie dac mu
> stygnac za bardzo i od razu zmniejszyc temperature
> palnika....dobrze mowie?
chiba nie. Ja się zbyt smażeniem w głębokim tłuszczu nie bawię, ale o
ile mnie sclerosis nie myli, raczej trzymać temperaturę, nie za dużo,
nie za mało. Frytki są wyjątkiem, najpierw "podgotować" w średniogorącym
tłuszczu, potem dosmażyć w gorętszym.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 22:00:21
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?
Użytkownik "Waldemar" <w...@t...de> napisał w wiadomości
news:d0nisq$4bg$04$1@news.t-online.com...
> nie za mało. Frytki są wyjątkiem, najpierw "podgotować" w średniogorącym
> tłuszczu, potem dosmażyć w gorętszym.
Ja mam patent na smażenie frytek w małej ilości oleju - smażę je w woku,
oleju leję tyle, aby były lekko zanurzone (w ok. 70%), ogień na maks (smazę
mrożone).
Do oleju wrzucam ząbek czosnku w łupince, aby frytki były chrupiące - nie
wiem, na czym to polega od strony chemicznej, ale się sprawdza w przypadku
frytek, schabowych, placków ziemniaczanych.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-09 22:10:06
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?Użytkownik "Waldemar" <w...@t...de> napisał w wiadomości
>Frytki są wyjątkiem, najpierw "podgotować" w średniogorącym tłuszczu, potem
>dosmażyć w gorętszym.
A ja zauwazylam jedno, gdy wrzuce ziemniaki na fest rozgrzany tluszcz (max
ogien), to dopiero wychodza wysmienite, nienasiakniete tluszczem frytki
(smazone na glebszej patelni) :)
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-10 10:15:09
Temat: Re: Co sie dzieje ze smalcem?Waldemar napisał(a):
...
> no to prawie, jak ryba w glinie. Robiłem kiedyś pstrągi złowione przez
> kolegęw ten sposób (ryba wypatroszona, przyprawiona, ale z łuskami.
> Oblepiona gliną i do ogniska wciepnięta.)
...
> Waldek
no wlasnie ten sposob mnie ciekawi...
kiedys moj ojciec tak kure zrobil ale to byla chyba najstarsza kura we
wsi....twarda jak cholera...
podrzuc jakies prawidla,grubosc gliny,czas, czy obwijasz w liscie ...
Pozdrawiam Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |