| « poprzedni wątek | następny wątek » |
691. Data: 2015-03-07 20:00:03
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Ikselka wrote:
> Dnia Fri, 06 Mar 2015 22:26:00 +0100, niebieski napisał(a):
>
>> Oto zgodny z moim punktem widzenia komentarz do tego całego wątku:
>>
>> https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedde
d&v=olKerlHpVm8
>>
>
> A tu z komentarzy:
>
> "Ja urodzilem sie w 85 roku. Jako dziecko przeszedlem Swinke, Odre i
> Rozyczke to bylo normalne trzeba to bylo przejsc jak dojrzewanie
nie, nie było normalne. reszty bzdur czytać nie ma sensu.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
692. Data: 2015-03-07 20:05:10
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-07 o 19:51, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 07 Mar 2015 19:05:07 +0100, FEniks napisał(a):
>
>> W dniu 2015-03-06 o 23:43, Ikselka pisze:
>>
>>> Miło, ze bzdurność tego szczepienia i całej tej rozdmuchanej afery Ewa
>>> udowadnia na swym przykładzie - jak widomo mój przykład i moich dzieci tu
>>> mają za nic, więc na JEJ przykładzie wreszcie uwierzą :-))
>>
>> Jest drobna różnica - ja nie kłamię, że zachorowałam POMIMO szczepienia.
>> Mnie to szczepienie nie objęło po prostu.
>>
>
> Kłamiesz.
>
>
to gorsze czy lepsze od twoich konfabulacji?
--
"Until your god pays taxes he has no say in my goverment"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
693. Data: 2015-03-07 20:13:38
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-07 o 20:05, ikka pisze:
> W dniu 2015-03-07 o 19:51, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 07 Mar 2015 19:05:07 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2015-03-06 o 23:43, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Miło, ze bzdurność tego szczepienia i całej tej rozdmuchanej afery Ewa
>>>> udowadnia na swym przykładzie - jak widomo mój przykład i moich
>>>> dzieci tu
>>>> mają za nic, więc na JEJ przykładzie wreszcie uwierzą :-))
>>>
>>> Jest drobna różnica - ja nie kłamię, że zachorowałam POMIMO szczepienia.
>>> Mnie to szczepienie nie objęło po prostu.
>>>
>>
>> Kłamiesz.
>>
>>
>
>
> to gorsze czy lepsze od twoich konfabulacji?
Tak trudno uwierzyć, że aż taka stara jestem? Hi hi.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
694. Data: 2015-03-07 20:18:48
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-07 o 20:13, FEniks pisze:
> W dniu 2015-03-07 o 20:05, ikka pisze:
>> W dniu 2015-03-07 o 19:51, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 07 Mar 2015 19:05:07 +0100, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2015-03-06 o 23:43, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Miło, ze bzdurność tego szczepienia i całej tej rozdmuchanej afery Ewa
>>>>> udowadnia na swym przykładzie - jak widomo mój przykład i moich
>>>>> dzieci tu
>>>>> mają za nic, więc na JEJ przykładzie wreszcie uwierzą :-))
>>>>
>>>> Jest drobna różnica - ja nie kłamię, że zachorowałam POMIMO
>>>> szczepienia.
>>>> Mnie to szczepienie nie objęło po prostu.
>>>>
>>>
>>> Kłamiesz.
>>>
>>>
>>
>>
>> to gorsze czy lepsze od twoich konfabulacji?
>
> Tak trudno uwierzyć, że aż taka stara jestem? Hi hi.
>
> Ewa
>
Stary jest tylko ten, kto tak o sobie myśli :)
dziarskiego dziadka nie widziałaś? :)
--
"Until your god pays taxes he has no say in my goverment"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
695. Data: 2015-03-07 20:25:29
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia Sat, 7 Mar 2015 19:00:03 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Fri, 06 Mar 2015 22:26:00 +0100, niebieski napisał(a):
>>
>>> Oto zgodny z moim punktem widzenia komentarz do tego całego wątku:
>>>
>>> https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedde
d&v=olKerlHpVm8
>>>
>>
>> A tu z komentarzy:
>>
>> "Ja urodzilem sie w 85 roku. Jako dziecko przeszedlem Swinke, Odre i
>> Rozyczke to bylo normalne trzeba to bylo przejsc jak dojrzewanie
>
> nie, nie było normalne. reszty bzdur czytać nie ma sensu.
"NIE CHCESZ", a to nie jest to samo, co "nie ma sensu". Sobie nie czytaj,
inni przeczytają. Moje dzieci chorowały i nie było to ŻADNĄ sensacją, nawet
nie rejestrowano ich choroby w przychodni, bo leczyliśmy dzieci jak zwykle,
prywatnie, w gab. ś.p. dra Małolepszego w Kielcach, w tamtym okresie
najbardziej uznanego tamtejszego pediatry. Nie wymagało to żadnych
ceregieli, lekarz nie uznał tego za żadne wyższego rzędu zagrożenie
epidemiologiczne, podjął rutynowe leczenie.
PS.
https://szczepieniaodra.wordpress.com/odra-epidemiol
ogia/
"Odra ? epidemiologia
W odróżnieniu do dzisiejszego postrzegania odry, w okresie przed
wprowadzeniem masowych szczepień choroba ta nie wzbudzała histerii ani
wielkich emocji wśród rodziców jak i lekarzy, a dziś lekarze tak
przedstawiają tą chorobę:
?Odra to wysoce zakaźna, ciężka, wirusowa choroba, która może powodować
bardzo poważne powikłania, prowadzące nawet do śmierci. Rezygnując ze
szczepienia, narażamy na ogromne niebezpieczeństwo nie tylko własne, lecz
także cudze dzieci ? mówi prof. Magdalena Marczyńska (?)? Neewsweek 2011
Historyczne spojrzenie na dane epidemiologiczne pozwala poznać racjonalne
podejście do odry i unaocznia wyraźnie, że dzisiejsi eksperci usiłują
rewidować historię medycyny, propagując stwierdzenia takie jak:
?W Polsce spadła umieralność z powodu chorób zakaźnych, co jest zasługą
systemu szczepień, który jest jednym z najbardziej skutecznych w Europie ?
stwierdzili eksperci z okazji otwarcia w Warszawie wystawy ?200 lat
szczepień ochronnych?.? PAP 2011(...)
Już w pierwszej połowie XX wieku infekcja wirusem odry stała się
chorobą o malejącej z roku na rok umieralności, a przyczyną tego zjawiska
było polepszenie się ogólnych warunków życia ludności i jakości usług
służby zdrowia na całym świecie:
?Umieralność z powodu odry na świecie od początku biężącego wieku
wykazuje znaczny spadek. (?) Spadek umieralności zaznaczył się w poważnym
stopniu jeszcze przed erą sulfonamidów i antybiotyków, a przyśpieszył w
okresie szerokiego ich zastosowania. Obniżenie umieralności tylko w pewnym
stopniu można odnieść do wpływu seroprofilaktyki, tj. stosowania surowicy
odpornościowej, a następnie gammaglobuliny, jako czynnika powodującego
przesunięcie zachorowań na starsze grupy wieku, w których umieralność jest
mniejsza. Zasadniczą przyczyną spadku umieralności jest przypuszczalnie
stałe polepszanie się ogólnych warunków zycia ludności i jakości usług
służby zdrowia na całym świecie.?
Źródło: ?Choroby zakaźne w Polsce i ich zwalczanie w latach 1919 ?
1962? pod red. J. Kostrzewskiego
(...)
Również w Polsce w pierwszej połowie XX wieku infekcja wirusem odry
stała się chorobą o malejącej z roku na rok umieralności i była postrzegana
w latach 70. jako choroba ?do przechorowania przez wszystkich?:
?Podobnie jak w innych terenach Europy, również w Warszawie obserwowano
zmniejszanie się umieralności od początku XX wieku. Przyczyny spadku
umieralności, który zarysował się już w okresie przed I wojną światową, a
więc przed wprowadzeniem do leczenia powikłań w przebiegu odry sulfonamidów
i antybiotyków, nie zostały ostatecznie wyjaśnione.? (?) ?Wraz ze spadkiem
zarejestrowanych zgonów powiązanych z odrą zaczęto tę chorobę traktować
jako chorobę w zasadzie mniej niebezpieczną od np. ospy prawdziwej czy
błonicy, którą wszyscy muszą przechorować.?
Źródło: ?Choroby zakaźne i ich zwalczanie na ziemiach polskich w XX
wieku? pod red. J. Kostrzewskiego
(...)
Najwięcej zgonów i najwyższa umieralność występowała wśród dzieci w
wieku do 12. miesiąca życia, mimo, że zachorowania w tej grupie wiekowej
były wyjątkowe i wiązały się najczęściej z brakiem karmienia piersią i
wtórną infekcją. Bierne uodpornienie (matka -> dziecko) odgrywało kluczowe
znaczenie dla ochrony niemowląt przed infekcją odrową:
?Zgony z powodu odry przebiegającej bez powikłań są bardzo rzadkie,
natomiast odra z powikłaniami daje jeszcze wysoki odsetek śmiertelności
wśród najmłodszych dzieci. Niebezpieczeństwo powikłań zagraża przede
wszystkim niemowlętom, gdyż mechanizmy odpornościowe w tym wieku nie są
jeszcze w pełni ukształtowane, a wiele chorób ma tendencje do uogólnienia
sie i atakowania wielu narządów i tkanek. (?) Najczęstszym powikłaniem odry
jest zapalenie płuc spowodowane wtórnym zakażeniem bakteryjnym
gronkowcowym, paciorkowcowym, dwoinką zapalenia płuc lub innymi
drobnoustrojami. Przebieg odrowego zapalenia płuc może ? zakończyć się
zejściem śmiertelnym.?
Źródło: ?Odra. Chore dziecko wymaga opieki i uwagi? dr med. Irena
Sztachelska, Pieleg Położna 1969
Jakie czynniki determinują ryzyko zgonu lub komplikacji? Co jest
najskuteczniejszym elementem pielęgnowania dziecka chorego na odrę? Czytaj
>> Odra ? Leczenie i Rola witaminy A w zapobieganiu powikłaniom
Umieralność z powodu odry w Polsce od 1950 roku
Poniższy wykres obrazuje na podstawie zarejstrowanej liczby zgonów, że
spadek umieralności z powodu odry rozpoczął się na długo przed rozpoczęciem
masowych szczepień:
https://szczepieniaodra.files.wordpress.com/2011/09/
odra-umieralnosc-w-polsce-od-19504.jpg
"
POLECAM POWYŻSZY artykuł, w szcz. WYKRES tylko ludziom trzeźwo myślącym.
Reszta moze sie gonić, łacznie z tobą.
--
XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
696. Data: 2015-03-07 20:30:14
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Ikselka wrote:
> Dnia Sat, 7 Mar 2015 19:00:03 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Fri, 06 Mar 2015 22:26:00 +0100, niebieski napisał(a):
>>>
>>>> Oto zgodny z moim punktem widzenia komentarz do tego całego wątku:
>>>>
>>>> https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedde
d&v=olKerlHpVm8
>>>>
>>>
>>> A tu z komentarzy:
>>>
>>> "Ja urodzilem sie w 85 roku. Jako dziecko przeszedlem Swinke, Odre i
>>> Rozyczke to bylo normalne trzeba to bylo przejsc jak dojrzewanie
>>
>> nie, nie było normalne. reszty bzdur czytać nie ma sensu.
>
> "NIE CHCESZ", a to nie jest to samo, co "nie ma sensu".
nie ma sensu czytać bzdur. Jak widać ty to uwielbiasz ael nadal nie
zmienia to faktu, że są to bzdury.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
697. Data: 2015-03-07 20:44:01
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia 2015-03-07 17:01, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 07 Mar 2015 16:30:34 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-03-06 12:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-03-05 o 19:08, zażółcony pisze:
>>>> W dniu 2015-03-05 o 13:53, FEniks pisze:
>>>>
>>>>> Pozornie. Bo widocznie nie rozumiałaś, co znaczy "rekrutują się z tego
>>>>> samego towarzystwa". A niestety to "towarzystwo" jest grupą ludzi
>>>>> działających na podstawie podobnie irracjonalnych podsuniętych im lęków
>>>>> i przesłanek, których nijak na spokojnie nie chcą/nie potrafią
>>>>> zweryfikować. W dodatku wszystkie informacje będą rozpatrywać wyłącznie
>>>>> jako potwierdzenie słuszności swoich lęków.
>>>>> Nawet jeśli nie są to dokładnie ci sami ludzie, to z pewnością występuje
>>>>> u nich ta sama sterowalność poprzez zastraszenie.
>>>>
>>>> Otóż to - strach.
>>>> Jedni boją się szczepionek, inni ich braku.
>>>
>>> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się
>>> świńskiej (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek - to właśnie
>>> napisałam. ;)
>>>
>>> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć,
>>> że szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed
>>> chorobą, bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do
>>> głowy mi nie przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład.
>>> Jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z
>>> jakiegoś elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi
>>> i swoich poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę
>>> szczepień obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości,
>>> że poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi
>>> nie zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu
>>> lekarzowi, z którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden
>>> indywidualny lekarz, a co innego doświadczenie wielu.
>>
>> Czołg!!!
>
> http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/04/dylematy-wo
kol-szczepien.html
Nie bardzo jakoś coś doceniam intencję wklejania linków z wykazem
świadectw wiary i niewiary.
Sama osobiście znam antyszczepionkowców, którzy mogą ładniejsze
historyjki opowiedzieć. Wegetarian też znam, ba, nawet wegan. Oni też
miewają ciśnienie na uświadamianie.
BTW co sądzisz o nieużywaniu produktów odzwierzęcych?
Q
--
zapomniałam miałam ała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
698. Data: 2015-03-07 20:44:58
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-06 o 12:29, FEniks pisze:
> W dniu 2015-03-05 o 19:08, zażółcony pisze:
>
>> To jest wyścig. Jak wywieramy presję ewolucyjną
>> na jakieś niepożądane mikroby, to najsłabsze
>> zginą, ale te które przeżyją stają się
>> naprawdę trudnymi przeciwnikami. Czasem
>> więc lepszą strategią, bardzo dobrze znaną
>> w naturze, jest pozwolenie na to, by słaby
>> drapieżnik również się najadł i wtedy mamy
>> gwarancję, że nawet jak się pojawią drapieżniki
>> silniejsze, to będą się krzyżować ze słabymi
>> i ogólnie ich agresywne cechy będą się 'rozmydlać'
>> w populacji.
>
> No ale to czysta fikcja, bo czego nie zaszczepimy, to będziemy leczyć
> antybiotykami czy innym świństwem, więc to nie będzie taka "ewolucja
> bez wspomagania". A chyba nie zostaniemy nagle przeciwnikami leczenia...
No i proszę! Poszukując informacji o historii leczenia odry, natrafiłam
na coś takiego:
"Podjęte interwencje medyczne - z doniesienia w Przeglądzie
Epidemiologicznych ,,Powikłania w przebiegu odry u dzieci leczonych w
szpitalu miejskim w Radomiu w latach 1968 - 1973" wynika, że stosowanie
antybiotyków o szerokim spektrum działania w okresie przedwysypkowym
mogło przyczyniać się do zwiększania częstości bakteryjnych powikłań."
https://szczepieniaodra.wordpress.com/czestosc-i-rod
zaj-powiklan-odrowych/
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
699. Data: 2015-03-07 20:50:55
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia 2015-03-07 18:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-03-07 o 15:38, Pszemol pisze:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>
>> Po pierwsze - karać się powinno z tego samego powodu co za
>> przechodzenie na czerwonym świetle i powodując wypadek:
>> nieszczepienie obniża odporność nie tylko dziecka nieszczepionego
>> ale obniża efektywność szczepionek w całej lokalnej grupie dzieci.
>> Decyzja jednego rodzica obejmuje więc w skutkach również inne
>> rodziny i dlatego nie można tego zostawiać w gestii rodziców jako
>> wolnego wyboru.
>
> Wydaje mi się, że kary wzięły się nie stąd, że brano pod uwagę
> pojawienie się antyszczepionkowego szaleństwa i wątpliwości u rodziców,
> ale po prostu z dość powszechnego zaniedbywania przez rodziców opieki
> zdrowotnej u swoich dzieci. Z tego co słyszałam w radiu (kłamliwym,
> publicznym oczywiście, he he) - kiedyś problem nieszczepienia dotyczył
> rodzin głównie z marginesu społecznego, gdzie dodatkowo z racji
> fatalnych warunków socjalnych dzieci były najbardziej na różne choroby
> narażone.
Z tego samego powodu becikowe należy się wtedy, jak ciąża pod kontrolą
lekarza była prowadzona.
Moim zdaniem to i tak marginalsom zdrowia ogólnego nie uzdrowi, ale
oczywiście nawet w tym naszym unioeuropejskim socjalizmie każdy ma
potencjalne prawo do równego startu.
> A te kary dla przeciętnie zamożnej rodziny są symboliczne. Z tego co
> mówili w radiu, to jest coś około 500zł. Gdybym rzeczywiście tak bardzo
> się tych szczepień bała, to bym zapłaciła te 500 i miałabym z głowy.
Wystarczy za mniej załatwić sobie zaświadczenie, że nie bardzo da się
szczepić.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
700. Data: 2015-03-07 21:02:03
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia 2015-03-07 19:05, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-03-06 o 23:43, Ikselka pisze:
>
>> Miło, ze bzdurność tego szczepienia i całej tej rozdmuchanej afery Ewa
>> udowadnia na swym przykładzie - jak widomo mój przykład i moich dzieci tu
>> mają za nic, więc na JEJ przykładzie wreszcie uwierzą :-))
>
> Jest drobna różnica - ja nie kłamię, że zachorowałam POMIMO szczepienia.
> Mnie to szczepienie nie objęło po prostu.
Zastanów się lepiej, czy lepiej kłamać, czy fantazjować.
Q
--
a moja rodzina to przeszła odrę wte i wewte nawet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |