Data: 2003-09-17 19:21:37
Temat: [DO] pytanie zasadnicze. pomocy.(dlugie)
Od: "Karolina" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam i proszę o odpowiedz osoby kompetentne (czytaj: stosujace DO)
Jestem (niestety) na etapie eksperymentowania z okresleniem
wlasciwej sobie ilosci bialka, tluszczu i weglowodanow. Problem w
tym, ze wartosci BTW proponowane w dietetyku Michalaka sa dla mnie
nieodpowiednie, bo nie jestem w stanie zjesc takich ilosci jedzenia, które
pokrylyby wyliczone dla mnie zapotrzebowanie na BTW. Dodam, ze
wole jesc zwyczajnie, a nie tylko produkty wylacznie tluste, badz
bialkowe badz weglowodanowe dla ograniczenia ich objetosci:)
Z kolei wyliczanie owych wartosci BTW wedlug wzrostu i wagi
naleznej z nim zwiazanej byloby dla mnie najlepsze, ale:
-wg. tej metody ilosc W wylicza się mnozac wage nalezna razy 0,8
co daje sporo wiecej wegli niż bialka wyliczanego: WNx0,5, a
przeciez powinno byc: 1:0,5 stosunek bialka do wegli. Za ta metoda
przemawiaja slowa Kwasniewskiego, ze dorosly czlowiek powinien
zjadac kolo 50 g weglowodanow na dobe, ale co z proporcjami?
Ja dla zachowania wlasciwych proporcji nie mogę sobie zwiekszyc
pozostalych wartosci, bo tyle nie dam rady zjesc.
Co wiec mam zrobic? Z eksperymentow moich wynika, ze przy wzroscie
163 cm spokojnie wystarcza mi 31,5 g bialka i reszta wedlug proporcji, ale
to daje ok. 16g weglowodanow. Nie za malo? Zrezygnowac z proporcji?
Poradzcie cos...
pozdrawiam,
karolina w.
ps. zagorzalych przeciwnikow DO informuje, ze z plocmanem nie moge sie
polaczyc, wiec pytam tu:)
|