« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2012-04-13 12:04:08
Temat: Re: Domowe wędlinki - cd.W dniu 13.04.2012 12:38, Anai pisze:
> W dniu 13.04.2012 12:24, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 13 Apr 2012 01:28:48 +0200, Anai napisał(a):
>>> Mój pierwszy raz ;)
>>> https://lh6.googleusercontent.com/-W1Wyt4e5fVA/T4dk1
K0-OuI/AAAAAAAACJ4/aKpOvrfnYwM/s912/_4065270a.JPG
>>
>> Gratulacje! Z wygladu jeszcze ładniejsze niż moje, a smak na pewno też
>> cudowny! Tak trzymać :-)
> 10 dni peklowane, dobę osuszane, kilka godzin wędzone
> Ciut za słone, ale i tak pyszne...
Właśnie napoczęłam tą, która na zdjęciu jest w całości
- jest i d e a l n a, nie za słona, soczysta, po prostu rewelacja :D
Świeża bułka z masłem i swojską szynką + własnoręcznie kiszony
w Galicji* ogórek = mniaaam ;)
https://lh6.googleusercontent.com/-04jjOqLwkTk/T4gVh
senxyI/AAAAAAAACKI/74tuGXjBTCo/s1024/_4135397.JPG
--
Pozdrawiam
Anai
*kto tam mieszka ten wie, że najlepsze kiszone są z Galicji :D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2012-04-13 12:08:49
Temat: Re: Domowe wędlinki - cd.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1nhf2gisgsyhf$.jnhmk0y55p6v$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 13 Apr 2012 12:38:54 +0200, Anai napisał(a):
>
>> W dniu 13.04.2012 12:24, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 13 Apr 2012 01:28:48 +0200, Anai napisał(a):
>>>> Mój pierwszy raz ;)
>>>> https://lh6.googleusercontent.com/-W1Wyt4e5fVA/T4dk1
K0-OuI/AAAAAAAACJ4/aKpOvrfnYwM/s912/_4065270a.JPG
>>>
>>> Gratulacje! Z wygladu jeszcze ładniejsze niż moje, a smak na pewno też
>>> cudowny! Tak trzymać :-)
>> 10 dni peklowane, dobę osuszane, kilka godzin wędzone
>> Ciut za słone,
>
> Trza było wyciąć ze środka kawałeczek peklowaniny, wziąć na język i
> posmakować, no i wtedy stosownie wymoczyć przed wędzeniem. Następnym
> ra\zem
> zrób tak.
>
>> ale i tak pyszne...
>> Słowa mojej córki: "Boże! To najlepsza szynka w moim życiu..." :D
>
> Miód na moje serce. Tak sie czuję, kiedy kolejna rodzina wyzwala się z
> wieloletniej "niewoli" oszustów wędliniarskich, a dzieciom (czyt.
> następnemu pokoleniu) przywraca świadomość (więc i pamięć) "dobrości".
W zeszłym roku mojego przyjaciela odwiedził 17-letni wnuk, po raz pierwszy
przyjechał do Kraju z Australii. Kolega poprosił mnie, aby zblazowanemu
młodzianowi pokazać coś prawdziwego. Podzwoniłem i ruszyliśmy w
dwutygodniową rajzę turystyczno-gastronomiczną. Z prawdziwą przyjemnością
patrzyłem jak mu smakuje prawdziwa szynka, kiełbasa. Dobiły go (naprędce
przygotowywane) wędzone półgęski. Z trudem go oderwaliśmy od stołu. Nawet na
dziewczyny niezbyt zwracał uwagę, coś tam dziubnął, aby trzymać wysoko honor
australijskiego mężczyzny, ale jadł. Jadł i popijał.
Dokładnie wszystko filmował, bo będzie namawiał ojca na wybudowanie pieca
chlebowego i wędzarni. Podzielił się także tajnikami pieczenia młodych
baranków (no, takie strasznie młode toto nie było). I tak se wymienialiśmy
doświadczenia...
pozdrawiam poświątecznie
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2012-04-13 12:23:07
Temat: Re: Domowe wędlinki - cd.Dnia Fri, 13 Apr 2012 14:04:08 +0200, Anai napisał(a):
> W dniu 13.04.2012 12:38, Anai pisze:
>> W dniu 13.04.2012 12:24, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 13 Apr 2012 01:28:48 +0200, Anai napisał(a):
>>>> Mój pierwszy raz ;)
>>>> https://lh6.googleusercontent.com/-W1Wyt4e5fVA/T4dk1
K0-OuI/AAAAAAAACJ4/aKpOvrfnYwM/s912/_4065270a.JPG
>>>
>>> Gratulacje! Z wygladu jeszcze ładniejsze niż moje, a smak na pewno też
>>> cudowny! Tak trzymać :-)
>> 10 dni peklowane, dobę osuszane, kilka godzin wędzone
>> Ciut za słone, ale i tak pyszne...
>
> Właśnie napoczęłam tą, która na zdjęciu jest w całości
> - jest i d e a l n a, nie za słona, soczysta, po prostu rewelacja :D
>
> Świeża bułka z masłem i swojską szynką + własnoręcznie kiszony
> w Galicji* ogórek = mniaaam ;)
> https://lh6.googleusercontent.com/-04jjOqLwkTk/T4gVh
senxyI/AAAAAAAACKI/74tuGXjBTCo/s1024/_4135397.JPG
Nie kuś mnie dziś - i tak ledwie się powstrzymuję przed ciachnięciem sobie
grubego plastra z mojej, poświątecznej :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2012-04-13 12:25:04
Temat: Re: Domowe wędlinki - cd.Dnia Fri, 13 Apr 2012 14:08:49 +0200, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1nhf2gisgsyhf$.jnhmk0y55p6v$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 13 Apr 2012 12:38:54 +0200, Anai napisał(a):
>>
>>> W dniu 13.04.2012 12:24, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 13 Apr 2012 01:28:48 +0200, Anai napisał(a):
>>>>> Mój pierwszy raz ;)
>>>>> https://lh6.googleusercontent.com/-W1Wyt4e5fVA/T4dk1
K0-OuI/AAAAAAAACJ4/aKpOvrfnYwM/s912/_4065270a.JPG
>>>>
>>>> Gratulacje! Z wygladu jeszcze ładniejsze niż moje, a smak na pewno też
>>>> cudowny! Tak trzymać :-)
>>> 10 dni peklowane, dobę osuszane, kilka godzin wędzone
>>> Ciut za słone,
>>
>> Trza było wyciąć ze środka kawałeczek peklowaniny, wziąć na język i
>> posmakować, no i wtedy stosownie wymoczyć przed wędzeniem. Następnym
>> ra\zem
>> zrób tak.
>>
>>> ale i tak pyszne...
>>> Słowa mojej córki: "Boże! To najlepsza szynka w moim życiu..." :D
>>
>> Miód na moje serce. Tak sie czuję, kiedy kolejna rodzina wyzwala się z
>> wieloletniej "niewoli" oszustów wędliniarskich, a dzieciom (czyt.
>> następnemu pokoleniu) przywraca świadomość (więc i pamięć) "dobrości".
> W zeszłym roku mojego przyjaciela odwiedził 17-letni wnuk, po raz pierwszy
> przyjechał do Kraju z Australii. Kolega poprosił mnie, aby zblazowanemu
> młodzianowi pokazać coś prawdziwego. Podzwoniłem i ruszyliśmy w
> dwutygodniową rajzę turystyczno-gastronomiczną. Z prawdziwą przyjemnością
> patrzyłem jak mu smakuje prawdziwa szynka, kiełbasa. Dobiły go (naprędce
> przygotowywane) wędzone półgęski. Z trudem go oderwaliśmy od stołu. Nawet na
> dziewczyny niezbyt zwracał uwagę, coś tam dziubnął, aby trzymać wysoko honor
> australijskiego mężczyzny, ale jadł. Jadł i popijał.
> Dokładnie wszystko filmował, bo będzie namawiał ojca na wybudowanie pieca
> chlebowego i wędzarni. Podzielił się także tajnikami pieczenia młodych
> baranków (no, takie strasznie młode toto nie było). I tak se wymienialiśmy
> doświadczenia...
Tradycja zatem nie zaginie :-)
U mnie w pierwszy dzień swiąt na obiad była jagnięcina, z mlecznego
jagniaka - marynowałam ją przez dobę, upieczona rozpływała się w ustach.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |