« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2017-02-24 10:40:00
Temat: Drożdże w płatkachUżywacie? Jeśli tak, to do czego?
Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam, co z
nimi dalej robić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2017-02-24 11:49:41
Temat: Re: Drożdże w płatkachPan Ewa napisała:
> Używacie? Jeśli tak, to do czego?
Nawet nie wiedziałem, że takie istnieją, więc jak mogłem użyć?
> Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam,
> co z nimi dalej robić.
Myślałem, że to jakaś nowa forma, której można użyć na przykład
do tego, by babka rosła. Ale to co innego jednak. W składzie zupek
grzybowych z torebki zawsze są jakieś przetwory drożdżowe, które
mają udawać a to borowika, a to podgrzybka. Czasem kurkę. W ten
kierunek wpisują się rzeczone płatki. Może w końcu takie drożdze
zrobią, że się je będzie dawało marynować?
Jarek
--
Na grzyby -- tu borowik a tam dzik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2017-02-24 14:23:43
Temat: Re: Drożdże w płatkachW dniu 2017-02-24 o 10:40, FEniks pisze:
> Używacie? Jeśli tak, to do czego?
>
> Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam, co z
> nimi dalej robić.
>
>
> Ewa
>
Używać do wszystkiego ?
Proponuję zacząć od używania do tego do czego używaliśmy normalnych
drożdży a wszystko przyjdzie z czasem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2017-02-24 17:24:19
Temat: Re: Drożdże w płatkachW dniu 24.02.2017 o 14:23, Roman Rogóż pisze:
> W dniu 2017-02-24 o 10:40, FEniks pisze:
>> Używacie? Jeśli tak, to do czego?
>>
>> Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam, co z
>> nimi dalej robić.
>>
>>
>> Ewa
>>
> Używać do wszystkiego ?
To tak jakby do niczego.
> Proponuję zacząć od używania do tego do czego używaliśmy normalnych
> drożdży a wszystko przyjdzie z czasem.
Akurat do tego, do czego nadają się "normalne" drożdże, to te w płatkach
zupełnie nie, bo są zabite.
"Do wszystkiego" służyć podobno mogą jako przyprawa.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2017-02-24 17:36:51
Temat: Re: Drożdże w płatkachW dniu 24.02.2017 o 11:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Ewa napisała:
>
>> Używacie? Jeśli tak, to do czego?
> Nawet nie wiedziałem, że takie istnieją, więc jak mogłem użyć?
A liczyłam na praktykę...
>
>> Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam,
>> co z nimi dalej robić.
> Myślałem, że to jakaś nowa forma, której można użyć na przykład
> do tego, by babka rosła. Ale to co innego jednak.
Zupełnie co innego. W sensie, że akurat babce do rośnięcia to jak psu na
budę, bo te drożdże zabite. Swoją drogą ciekawe, że nazywają je
wegańskimi drożdżami. To tak jakby schabowy też by wegański, bo z
zabitej świni.
> W składzie zupek
> grzybowych z torebki zawsze są jakieś przetwory drożdżowe, które
> mają udawać a to borowika, a to podgrzybka. Czasem kurkę. W ten
> kierunek wpisują się rzeczone płatki.
Podobno co do spełnianej roli - to taka zdrowa odsłona glutaminianu.
Kierunek zupkowy więc jak najsłuszniejszy.
Cóż, będę eksperymentować.
> Może w końcu takie drożdze
> zrobią, że się je będzie dawało marynować?
Może, może.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2017-02-24 19:10:36
Temat: Re: Drożdże w płatkachDnia 2017-02-24 10:40, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> Używacie? Jeśli tak, to do czego?
>
> Podobno dobre do wszystkiego.Właśnie kupiłam i się zastanawiam, co z
> nimi dalej robić.
Generalnie to robią weganom smak sera, na przykład dodane do tofu(j) czy
do mielonych nerkowców, same jako takie zastępują im tarty parmezan.
Można używać jako panierki, mogą być wypełniaczem w kotletach ze
strączkowych.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2017-02-24 19:33:18
Temat: Re: Drożdże w płatkachQrczak pisze:
> Można używać jako panierki, mogą być wypełniaczem w kotletach
> ze strączkowych.
A to nie tak, że w kotletach ze strączkowych (ze soi na przykład),
to strączkowe (soja na przykład) są wypełniaczem?
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2017-02-24 20:23:23
Temat: Re: Drożdże w płatkachW dniu 24.02.2017 o 19:33, Jarosław Sokołowski pisze:
> Qrczak pisze:
>
>> Można używać jako panierki, mogą być wypełniaczem w kotletach
>> ze strączkowych.
> A to nie tak, że w kotletach ze strączkowych (ze soi na przykład),
> to strączkowe (soja na przykład) są wypełniaczem?
Strączkowe robią tam za mięso, czyli białko, czyli są kwintesencją, nie
wypełniaczem.
Te drożdżowe płatki to pewnie w ramach tartej bułki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2017-02-24 20:29:16
Temat: Re: Drożdże w płatkachDnia 2017-02-24 19:33, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>> Można używać jako panierki, mogą być wypełniaczem w kotletach
>> ze strączkowych.
>
> A to nie tak, że w kotletach ze strączkowych (ze soi na przykład),
> to strączkowe (soja na przykład) są wypełniaczem?
A jak kto woli, to zrobi z fasoli, Strażniku Precyzji Językowej.
http://sjp.pwn.pl/sjp/2.;2540099 punkt 2.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2017-02-24 20:52:53
Temat: Re: Drożdże w płatkachPani Ewa napisała:
>>> Można używać jako panierki, mogą być wypełniaczem w kotletach
>>> ze strączkowych.
>> A to nie tak, że w kotletach ze strączkowych (ze soi na przykład),
>> to strączkowe (soja na przykład) są wypełniaczem?
>
> Strączkowe robią tam za mięso, czyli białko, czyli są kwintesencją,
> nie wypełniaczem. Te drożdżowe płatki to pewnie w ramach tartej bułki.
Drożdże same w sobie składają się głównie z białka -- nie wiem, czy
nie zawierają go więcej niż sojowizna kotletowa. Wystąpienie w roli
tartej bułki może być dla takich drożdży wręcz upokarzające. Zresztą
czemu nie użyć jako wypełniacza tartej bułki?
Ja to postrzegam inaczej. Soja nie jest kwintesencją kotleta sojowego.
Wypełniaczem może też nie. Jest nośnikiem smaku, strukturą przestrznną.
Temu dopiero trzeba nadać smak, a on może być różny. Bo ktoś może
chcieć kotlet schabowy (ze świni sojowej), a kto inny rumszytyk (na
który się bierze najprzedniejszą sojową jałowicę). Tak samo może być
z tymi drożdżami w płatkach, co tylko podejrzewam, bo ich na oczy nie
widziałem. Ale umiem sobie wyobrazić mielony kotlet sojowy w sosie
grzybowym. Sos z torebki, w której rolę dominującą grają drożdże,
zaś aramat grzybowy bierze się z dodatków zapachowych (identycznych
z naturalnymi).
Jarek
PS
Teraz sobie pomyślałem, że do aromatyzowania sojowizny (a może nawet
drożdżowizny) można spróbować użyć kozieradki.
--
Przybywajcie, pieczarki, maślaki,
Trufle, gąski, purchawki, koźlaki,
Bedłki, rydze, bielaki i smardze,
Przybywajcie, bo tchórzami pogardzę!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |