Data: 2002-07-20 23:35:02
Temat: ERMERYTY i MACA dalsze patenty mojej babuni....
Od: "Jackare" <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No to dalszy ciag do kalafiora...
najpierw ERMERYTY:
potrzebna jest stara bulka zwykla lub wroclawska (wek, baton niepotrzebne
skreslic). bulka moze miec 3 dni lub troche wiecej byleby nie plesniala,
moze byc po prostu wysuszona i niezjadlwa w stanie normalnym.
Taka buleczke kroimy na kromeczki i wkladamy do polmiska. Zalewamy odrobina
mleka, zeby pieczywo troche namieklo i potem jak z kalafiorem: wbijamy
jajeczko lub dwa w zaleznosci od tego ile jest bulki i na patelnie. W
odroznieniu od kalafiora- smazymy na margarynie a nie na oleju do momentu
uzyskania zlotego koloru z obydwu stron kromeczek, temperatura nie za duza
bo lubi sie spalic...
Z maca, czyli zydowskim pieczywem postepujemy tak: krusymy platki macy na
mniejsze kawalki a potem dokladnie tak samo jak z eremerytami, tylko mace
zkolei smazymy na oleju i ...znow pycha.
Wszystkie te proste specyjaly nalezy oczywiscie dosolic w czasie smazenia
Tak przygotowana mace doskonale jest popijac mlekiem o pokojowej
temperaturze
Pomimo ze sposob przygotowania jest podobny dla trzech potraw (kalafior,
ermeryty i maca) smak kazdej z nich jest totalnie inny, takze zapraszam,
warto sprobowac...
--
Jackare
(wszystko mozna usmazyc :-)))
|