Data: 2000-10-18 14:03:16
Temat: Feminizm...(bylo o sadach)
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > nauczycielka, pielegniarka) wystepuje sytuacja odwrotna, tj.
> > nienawisc do plci wlasnej (ach te belferki scigajace umalowane i
> > fajnie ubrane dziewczyny ;)))
>
> To wydaje mi sie latwiejsze do wytlumaczenia :) ot zwykle odgrywanie
> sie . Ja zauwazylam ze tego typu ciagoty czesto maja kobiety, ktore
> same nie mogly tak robic za mlodu i ktore odebraly dosc surowe
> wychowanie.
>
Kiedyś zarobiłam sobie na miano zołzy. Zrobiłam uwagę panience (ok. 12 - 13
lat), że do szkoły przychodzi się stosownie ubranym - tzn. wypadałoby aby
spódniczka zakrywała majtki, a paznokcie nie były czarne.
Dodam, że dziewcze było przekonane, że skoro "wygląda" to nie musi w szkole
nic robić. Nawet nosić zeszytu (przypominam, ze to szkoła podstawowa). Od
rodziców tejże dowiedziałam się, ze się "wyżywam" na biednej córeczce + to
co napisałyście powyżej.
Asmira
(na szczęście nie muszę pracować w szkole)
|