Data: 2005-04-25 11:55:25
Temat: Jak było na imprezie
Od: Kinga 'Słowotok' Macyszyn <k...@b...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A raczej imprezach
Było przepysznie :)
Była sałatka z kuskusa z warzywami, małe kanapki takie na ząb z bagietki,
naleśniki z warzywami i z mięsem zapiekane z żółtym serem i szarlotka. No i
jakieś paluszki, pierniki i morze alkoholu :)
Moja przyjaciółka smaży genialne naleśniki na maślance! Jeśli ktoś nie
próbował, to polecam, rozpływają się po prostu w ustach.
Do szarlotki dodałam dużo jabłek, bo 3 kg na wielką, prostokątną blachę. Nie
starłam ani na grubych, ani na ciapę, tylko coś pośredniego.
Zaeksperymentowałam i dodałam do tego 20 dkg sparzonych rodzynków i jakieś
2/3 szklanki różowego półwytrawnego wina (to akurat było pod ręką),
zostawiłam na 10 minut i odcisnęłam z nadmiaru soku. Do tego cynamon.
Żadnego cukru. Piekłam przez kwadrans na dolnym obiegu najpierw sam kruchy
spód, potem dodałam jabłek i starłam na wierzch jeszcze kruchego ciasta, już
na grubych oczkach. I na kolejne 15-20 minut na górny obieg w temp. 180
stopni.
Jestem z efektu bardzo zadowolona :) Goście byli również :)
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
|