« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-08-23 11:07:42
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?On system date Sat, 23 Aug 2003 10:42:38 +0200, user identifed as Tomek
wrote:
> Dżinsy podałem to tylko jako przykład dość grubego materiału. Jeśli ten
> strój pszczelarski jest naprawdę solidny, to można spróbować. Tak czy siak
> radzę uważać, bo ukąszenia szerszenia są naprawdę niemiłe.
Ja osobiście raz w życiu widziałem jak strażacy podchodzili do gniazd
szerszeni. Ubrani prawie jak ekipa od badań nad bronią biologiczną. Sądzę
że pszczelarski strój przy szerszeniach niewiele da.
--
Cybernetic Robotic Android Intended for Gratification
mailto:craig[at]fish.mac.edu.pl | JID: c...@c...pl
GED/LC d- s:+ a--- C++ L+++ P++ E--- W++ N++
w-- PGP+ R+ b+++ DI++ r++
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-08-23 11:51:58
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?Widzialem na National Geographic jak pszczelarze pozbywaja sie wszystkich
szerszeni z okolic uli (poniewaz szerszenie sieja straszne spustoszenie w
ulach) metoda jest bardzo prosta i skuteczna - budujesz mala klatke, ktorej
scianki sa z siatki z otworami na tyle duzymi, zeby mogly do niej wleciec
szerszenie, a nie mogly sie dostac inne zwierzeta. Do klatki wkladasz mieso
z trutka i szerszenie beda zlatywac i jesc to mieso, a czesc z niego brac do
gniazda gdzie tym miesem beda karmic larwy, ktore rowniez dzieki temu
wygina.
Sproboj zrobic cos takiego i postawic niedaleko gniazda.
Pozdrawiam
Horche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-08-23 20:40:34
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?"Mariusz 'Craig' Cieśla"
> Weź pod uwagę, że szerszeń jest na oko tak ze trzy razy taki jak pszczoła.
> I dużo groźniejszy.
Nie musisz mi tego mowic. Widze je codziennie przez cale lato.
Ciagle siedza 1-3 sztuki na krzaku bzu w moim ogrodku - upodobaly sobie soki
z niego.
I wbrew temu co piszecie, nie widzialem ani razu aby jakikolwiek szerszen
zaatakowal ose lub pszczole.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-08-25 09:15:05
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?
Użytkownik "Tomek" <m...@p...onet.BLABLA.pl> napisał w wiadomości
news:g885ib.a06.ln@serwerek...
> Szerszenie jako "niedrapieżne" owady lubią sobie przekąsić na śniadanie
> osę lub pszczołę.
Czekaj, niedrapiezne to moze nie najlepsze slowo ;) chodziło mi o to, że one
nie są takie agresywne jak osy, nie wpieprzają się do talerzy itp.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-08-28 07:31:31
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?I tak to sprawa (mam nadzieję) doczekała się epilogu...
Dziękuję tu grupowiczom za wszystkie przekazane mi sugestie.
Chciałbym je trochę skomentować:
1. Niestety butelka ze słodkim płynem nie zwabiła żadnego szkodnika.
2. Sugestie z zaklejaniem wylotu pianką odrzuciłem z założenia, gdyż podobno
i tak zrobiłyby sobie nowe wyjście. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że
od pomieszczeń mieszkalnych dzieliła je tylko warstwa wełny, kawałek deski i
folia. Nie chciałem ryzykować batalionu szerszeni w mieszkaniu.
3. Zastosowaliśmy pomysł z zatrutym mięcem. Kilka nawet wisiało śniętych pod
dachem - podejrzewam, że się zatruły.
4. Zdecydowanie najskuteczniejsza była lampa owadobójcza. Świeciła się co
wieczór koło ich gniazda budząc wielkie zainteresowanie. Jednak nie zabijała
tylko porażała. Chodziły potem śnięte po balkonie i koło domu. Dobijaliśmy
je kwałkiem drzewa. W ten sposób zatłukliśmy ich 26 sztuk.
Potem zmodyfikowaliśmy to rozwiązanie podstawiając pod lampę wiaderko z
trutką. Już nie chodziły nam po domu niedobitki - topiły się w wiaderku
(doliczyłem się 27 sztuk).
5. Sytuacja stała się stabilna - dziennie latało ich około 5 sztuk (w
szczytowym okresie doliczyliśmy się 30 latających). Postanowliliśmy
ostatecznie rozwiązać problem. Po obserwacji zauważyliśmy, że lampa zatłukła
strażników i gniazdo nie jest strzeżone. Udało sie zorganizować ubranie
ochronne (nawet nie było potrzebne, bo żaden z gniazda nie wyleciał).
Przygotowaliśmy sobie kwałek plastiku z dziurką, który na taśmie dwustronnej
przykleiliśmy na wlocie do gniazda. (nawet się trzymało). Przez mały otwór
za pomocą specjalnie dopracowanej końcówki psiknąłem muchozol. 3x w
odstępach co godzinę. Co tam się działo. Dach się trząsł. Dziś rano
znalazłem koło domu dwa niedobitki. Ale już nic nie lata i mam nadzieję, że
tak zostanie.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za cenne rady.
T
"tigerski" <t...@w...pl> wrote in message
news:bi4nct$a8m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No wlasnie.
> Straz pozarna odmówila pomocy, bo gnoazdo jest w elewacji budynku. A firmy
> wyspecjalizowane zadaja za to kolo 500 zlotych.
> Czy ktos ma jakies pomysly??
>
> Pozdrawiam
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-08-28 08:06:22
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?Co za banał :-)))
Aż mało nie spadłem z krzesełka (nie dobra teraz spadłem :-))) A poco ty
wogóle zajmowałeś sie tymi szerszeniami ??? CO?? Nieprościej jest zadzwonić
na 998 (STRAŻ POŻARNA) i zgłosić że masz szerszenie, wiesz gdzie jest
gniazdo. Oni muszą przyjechać i je usunąć, mają specjalne ubranie oraz
środki którymi to robią. Co najlepsze w tym wszsytkim ty nawet JEDNEGO
GROSIKA NIE ZAPŁACISZ ZATO ANI JEDNEGO i będziesz bezpieczny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-08-28 09:10:16
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?No cóż, widać nie czytasz dokładnie wątku...
A na pewno pierwszej wiadomości.
Poza tym powszechne jest to, że Straż po prostu nie przyjedzie, jeśli
gniazdo jest trudno dostępne.
Każą ściągnąć specjalną firmę za około 500 PLN.
Jak nie wierzysz - dzwoń na krakowskie 998.
Pozdrawiam
"Dubh" <d...@g...pl> wrote in message
news:bikd5a$dhq$1@inews.gazeta.pl...
> Co za banał :-)))
> Aż mało nie spadłem z krzesełka (nie dobra teraz spadłem :-))) A poco ty
> wogóle zajmowałeś sie tymi szerszeniami ??? CO?? Nieprościej jest
zadzwonić
> na 998 (STRAŻ POŻARNA) i zgłosić że masz szerszenie, wiesz gdzie jest
> gniazdo. Oni muszą przyjechać i je usunąć, mają specjalne ubranie oraz
> środki którymi to robią. Co najlepsze w tym wszsytkim ty nawet JEDNEGO
> GROSIKA NIE ZAPŁACISZ ZATO ANI JEDNEGO i będziesz bezpieczny.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-08-29 00:43:46
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?tigerski <t...@w...pl> wrote:
> Poza tym powszechne jest to, że Straż po prostu nie przyjedzie, jeśli
> gniazdo jest trudno dostępne.
> Każą ściągnąć specjalną firmę za około 500 PLN.
> Jak nie wierzysz - dzwoń na krakowskie 998.
bo się z nimi pieprzyłeś...
nie trzeba było się prosić, tylko żądać!
co to znaczy "trudno dostępne"?
w końcu po coś mają te drabiny, nie?
tak samo się z tymi szerszeniami pieprzyłeś!
jakieś wiaderka.... kurde!
wystarczyło kupić preparat Raid na osy, poczekać do nocy - wtedy są
nieruchawe - i psiknąć porządnie w dziurę.
I tyle.
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-08-29 08:37:05
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?> bo się z nimi pieprzyłeś...
> nie trzeba było się prosić, tylko żądać!
> co to znaczy "trudno dostępne"?
> w końcu po coś mają te drabiny, nie?
No maja, ale np. u mnie pod blokiem jest trawa, a ich drabiny zapadna sie,
jesli nie stoja na betonie. Czlowieka z dachu nie spuszcza, bo nie beda
ryzykowac strazaka dla jakis tam os... Wiesz, nawet jak przyjezdzaja, w
czworke, to patrza, drapia sie po glowach z nieinteligentnymi wyrazami
twarzy i mowia, to sie nie da...
> tak samo się z tymi szerszeniami pieprzyłeś!
> jakieś wiaderka.... kurde!
> wystarczyło kupić preparat Raid na osy, poczekać do nocy - wtedy są
> nieruchawe - i psiknąć porządnie w dziurę.
> I tyle.
Aha, czyli masz jakis doswiadczenia ze Raid dziala na osy i szerszenie?
Hmmm, bo ja wypsikalam calego Raida i calego Morteina i NIC! Ani jedna
krzywo nie latala, a co tu mowic o zabijaniu. To na nie nie dziala (o czym
strazacy tez dowiedzieli sie dopiero po probach na "moich" osach)
> moon
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-08-29 13:01:45
Temat: Re: Jak sie pozbyc szerszeni?
> No maja, ale np. u mnie pod blokiem jest trawa, a ich drabiny zapadna sie,
> jesli nie stoja na betonie. Czlowieka z dachu nie spuszcza, bo nie beda
> ryzykowac strazaka dla jakis tam os... Wiesz, nawet jak przyjezdzaja, w
> czworke, to patrza, drapia sie po glowach z nieinteligentnymi wyrazami
> twarzy i mowia, to sie nie da...
A tam takie gadanie a jak sie będzie palił ten blok to co też niby drabiny
nie rozłożą ?? Poprostu im się niechce bo poco się przemęczać jak można
posiedzieć 24h na zmianie w spokoju albo pojechać do jakiegoś pożaru trawy.
TRZEBA POPROSTU ICH OPIEPRZYĆ BO TO WŁAŚNIE ICH KOMPETENCJACH LEZY ŻEBY
USUNĄĆ TE STWORY I KROPKA!!!!!!!!!
Albo spytaj sie czy jak dostaną piwo czy to się da zrobić napewno zadziała
:-)))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |