| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-04 14:18:41
Temat: Kalmary
Witam,
ByłamCi ja na wakacjach w Chorwacji... a jakże...jak cała Polska (no
prawie:))).
Nasza grupka postanowiła pokosztować specyfików morskich.
Aby nie zrazić się na początek poszliśmy do knajpki ...aby nam ktoś pod
nos gotowe podał:)
Rybki różne, kalmary,małże i krewetki...nawet mi (niejadkowi!)
smakowało.
Wśród nas był jeden bardzo zapalony kucharz (mężczyzna).
Postawił/liśmy sam/i coś pomajstrować. Na targu rybek cała masa. Smażone
i grilowane
wyszły pycha. Przyszła pora na kalmary. Kupiliśmy i zrobiliśmy jak nam
kazano (Pani, która na
targu je sprzedawała).
Kalmary posolone , w mąke i na patelnię. Dziwnie pachniały i coś z nich
wyłaziło.
Generalnie niedobre były:( Przełknęłam jednego...cudem.
Nawet lokalne koty ich nie chciały. I tu pytanie?
Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
Pozdrawiam,
Mich'ata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-04 17:42:13
Temat: Re: Kalmary> Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
Stary kaszub (naturalizowany) z Gdyni Ci powie.
Kalmary (uprzednio rozmrozone) TRZEBA wrzucic do osolonej wody na
23-26minut.
Nie dluzej i nie krocej bo stwardnieja.
Po wyjeciu i przesytgnieciu trzeba zdjac skore i wyciagnac tzw.fiszbuny.
To jest dopiero polprodukt do dalszego dzialania.
Pokroj je w talarki.
Na patelni na oliwie podsmaz warzywa:(w kostke)
por,cebule,czosnek,marchew,piertuszke i seler.Wymieszaj z kalmarami
,dolej troszke wody i poddus na malym gazie kilkanascie min.
Jak dawno temu leciala Isaura w tv,to ja w kazdy czwartek -zamknowszy
sie w kuchni...
Jak chcesz ,to znam jeszcze przepis wycyganiony od kucharki z dawnej
restauracji Srodmiejska w Gdyni na kalmayr a`la osmiornica.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-04 19:01:51
Temat: Re: Kalmary
----- Original Message -----
From: "Mich" <M...@c...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, September 04, 2002 4:18 PM
Subject: Kalmary
>
> Witam,
> ByłamCi ja na wakacjach w Chorwacji... a jakże...jak cała Polska (no
> prawie:))).
> Nasza grupka postanowiła pokosztować specyfików morskich.
> Aby nie zrazić się na początek poszliśmy do knajpki ...aby nam ktoś pod
> nos gotowe podał:)
> Rybki różne, kalmary,małże i krewetki...nawet mi (niejadkowi!)
> smakowało.
> Wśród nas był jeden bardzo zapalony kucharz (mężczyzna).
> Postawił/liśmy sam/i coś pomajstrować. Na targu rybek cała masa. Smażone
> i grilowane
> wyszły pycha. Przyszła pora na kalmary. Kupiliśmy i zrobiliśmy jak nam
> kazano (Pani, która na
> targu je sprzedawała).
> Kalmary posolone , w mąke i na patelnię. Dziwnie pachniały i coś z nich
> wyłaziło.
> Generalnie niedobre były:( Przełknęłam jednego...cudem.
> Nawet lokalne koty ich nie chciały. I tu pytanie?
> Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
>
> Pozdrawiam,
> Mich'ata
>
Chcesz powiedziec, ze probowaliscie zszamac kalmarki z bebechami ? ;-PPPP
Jesli kupisz je w Polsce, to nie ma problemu - mrozone to przewaznie
sprawione juz tuszki i nic nie trzeba z nimi robic. Jesli jednak masz
swiezego kalmara, to trzeba go oczyscic, tak jak rybe - trzeba wyjac z niego
wyjac taka celofanowa blonke, wyciac oczka i kanaliki z "atramentem"
(kurcze, ale to strasznie brzmi, Krysia T. sie zaraz za mnie wezmie -
Kalmary, no pasaran ;-) poza tym miedzy mackami ma jeszce taki - hmm
powiedzmy "dziubek" i to tez trzeba wyciac - w wyniku tych opreacji powinnas
otrzymac cos w rodzaju bialej sakiewki - tubki (bez niczego w srodku) -
macki tez sie zazwyczaj odcina, ale je akurat mozna zjesc - kalmarom, jak
wszystkim osmiornicom dobrze robi przemrozenie w zamrazalniku.
Herbatka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-04 20:41:16
Temat: Re: Kalmary
> > Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
>
> Stary kaszub (naturalizowany) z Gdyni Ci powie.
> Kalmary (uprzednio rozmrozone) TRZEBA wrzucic do wrzacej osolonej wody na
> 23-26minut.
> Nie dluzej i nie krocej bo stwardnieja.
> Po wyjeciu i przesytgnieciu trzeba zdjac skore i wyciagnac tzw.fiszbiny.
> To jest dopiero polprodukt do dalszego dzialania.
> Pokroj je w talarki.
> Na patelni na oliwie podsmaz warzywa:(w kostke)
> por,cebule,czosnek,marchew,piertuszke i seler.Wymieszaj z kalmarami
> ,dolej troszke wody oraz lyzke przecieru pomodorowego i poddus na malym gazie
kilkanascie
min.
> Jak dawno temu leciala Isaura w tv,to ja w kazdy czwartek -zamknowszy
> sie w kuchni...
> Jak chcesz ,to znam jeszcze przepis wycyganiony od kucharki z dawnej
> restauracji Srodmiejska w Gdyni na kalmary a`la osmiornica.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 07:41:08
Temat: Re: Kalmary
Herbatka wrote:
>
> >
> >Chcesz powiedziec, ze probowaliscie zszamac kalmarki z bebechami ? ;-PPPP
No...właśnie z bebechami hihihi:))) Szczerze mówąc to te środki "najlepiej" nam
smakowały:)
Wczesniej zrobiliśmy sekcję zwłok kalmara aby zobaczyć co jest w środku..i
wydało nam
sie to całkiem, całkiem:)
Rany....teraz to mnie jednak trochę trzęsie....:)
>poza tym miedzy mackami ma jeszce taki - hmm
>powiedzmy "dziubek" i to tez trzeba wyciac - w wyniku tych opreacji powinnas
>otrzymac cos w rodzaju bialej sakiewki - tubki (bez niczego w srodku) -
>macki tez sie zazwyczaj odcina, ale je akurat mozna zjesc - kalmarom, jak
>wszystkim osmiornicom dobrze robi przemrozenie w zamrazalniku
>Herbatka
No to daliśmy niezłą plamę z tymi kalmarami.... i ja to jeszcze opisałam
(przyznałam się publicznie).
Nie dziwne, że nawet koty nie chciały jeść.
Dziękuję serdecznie za pomoc:)
Pozdrawiam,
Mich'ata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 07:42:25
Temat: Re: Kalmary
Kris wrote:
> > Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
>
> Stary kaszub (naturalizowany) z Gdyni Ci powie.
> Kalmary (uprzednio rozmrozone) TRZEBA wrzucic do osolonej wody na
> 23-26minut.
> Nie dluzej i nie krocej bo stwardnieja.
> Po wyjeciu i przesytgnieciu trzeba zdjac skore i wyciagnac tzw.fiszbuny.
> To jest dopiero polprodukt do dalszego dzialania.
> Pokroj je w talarki.
> Na patelni na oliwie podsmaz warzywa:(w kostke)
> por,cebule,czosnek,marchew,piertuszke i seler.Wymieszaj z kalmarami
> ,dolej troszke wody i poddus na malym gazie kilkanascie min.
> Jak dawno temu leciala Isaura w tv,to ja w kazdy czwartek -zamknowszy
> sie w kuchni...
> Jak chcesz ,to znam jeszcze przepis wycyganiony od kucharki z dawnej
> restauracji Srodmiejska w Gdyni na kalmayr a`la osmiornica.
Bardzo dziękuje i chcę ten przepisik a'la ośmiorniczka:)
Dziękuje:)
Mich'ata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-07 23:17:50
Temat: Re: KalmaryBardzo wazne: Z tulowia kalmara trzeba takze zdjac skorke, a raczej blone. Na
szczescie, to sie latwo daje zrobic - pod strumieniem zimnej wody.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-16 05:20:32
Temat: Re: Kalmary
> Czesc !
Robie kalmary gdzies raz na tydzien, wiec moge wam powiedziec jak ja to
robie zeby byly chrupkie i smaczne.
Po wyczyszczeniu i pokrojeniu w kawalki, dobrze osaczyc z wody.
Rozgrzac dobrze olej dosc wysokim garnku (musi byc goracy) bo to nie sa
kalmary duszone ale smarzone oleju musi byc tyle zeby mogly plywac.
Przygotowac w misce make wymieszana z sola i pieprzem wedlug uznania, ja
daje
sporo pieprzu.
Jak tluszcz jest gotowy, porcjami optaczc kalmary w mace otrzepywac i
wrzucac na gracy olej (uwaga olej strzela i burzy sie na poczatku) smarzyc
na wysokim ogniu az beda rumiane. Wylawiac lyzka cedzakowa na recznik
papierowy zeby osaczyc i piec nastepna porcje. Po upieczeniu mozna jeszcze
troszke posolic do smaku i skropic sokiem z cytryny, dodac do nich
pokrojona w male osemki lagodna cebule (czerwona).
Brac po kawalku kalmara i cebuli maczc w kwasnej gestej smietanie i
jesc.Pycha.
Najlepiej popijac piwem - sa super.
Pozdrowienia z Calgary - Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |