Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!usenet.goja.nl.eu.or
g!aioe.org!Z0bjL5ORvXbvigmwKhqDgg.user.46.165.242.91.POSTED!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Kandyzowanie skórki pomarańczowej - obalam mity.
Date: Sat, 10 Dec 2022 18:37:43 -0000 (UTC)
Organization: Aioe.org NNTP Server
Message-ID: <tn2jln$vpi$1@gioia.aioe.org>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: gioia.aioe.org; logging-data="32562";
posting-host="Z0bjL5ORvXbvigmwKhqDgg.user.gioia.aioe.org";
mail-complaints-to="a...@a...org";
User-Agent: NewsTap/5.5 (iPhone/iPod Touch)
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
Cancel-Lock: sha1:IbeKSyQgztKw7cWbwVo8G4YUfz0=
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:383669
Ukryj nagłówki
NIE usuwam białej części (albedo), posądzanej o powodowanie gorzknienia.
NIE gotuję od początku w syropie.
NIE kroję skórki.
Jak zrobić najlepszą kandyzowaną skórkę pomarańczową?
Przede wszystkim zrobić jej DUŻO za jednym razem, czyli z min. 3 kg dobrych
pomarańczy, bo inaczej po prostu nie ma sensu robota - i tak MŚK wyżre
większość.
Nie zbieram skórek przez tydzień, o nie. Robię od razu z dużej ilości
pomarańczy, jednorazowo.
Kupuję 4-5 kg dobrych pomarańczy i dokładnie myję oraz szoruję wodą z
mydłem szarym, po czym dokładnie płuczę, moczę poł godziny w wodzie z sodą
i znowu płuczę, osączam na ścierkach do naczyń.
Obieram wszystkie pomarańcze.
Obrane w większości zjadam/y od razu
(chwila rozpusty, a co), a te ew. niezjedzone pakuję w foliową torebkę i
chowam do lodówki na późniejszego głoda.
Skórki moczę (dla usunięcia substancji konserwujących i przeciwgrzybowych)
w garnku przez noc, w zimnej wodzie z kranu, dociskając talerzykiem.
Rano zmieniam wodę i moczę do wieczora (+ talerzyk), wodę odlewam.
Skórki kroję na mniejsze kawałki około 3x3cm i nalewam wodę odfiltrowaną,
tyle, aby skórki były zanurzone.
Zagotowuję pod przykryciem i gotuję na małym ogniu
do miękkości (łatwo przebić wykałaczką; trochę trwa - około 2 godzin).
Po ostudzeniu odcedzam dokładnie na sicie i mielę maszynką przez sitko
10-12 mm.
Wrzucam z powrotem do wywaru, dodając 1/2 kg cukru, zagotowuję i odstawiam
do nast. dnia.
Nast. dnia znowu dodaję 1/2 kg cukru i gotuję 1/2 godz. Odstawiam.
I tak przez kolejne 2 dni (na małym ogniu, aby nie przypalić - dodając po
1/2 kg cukru), aż skórki zrobią się śliskie i szkliste, a syrop kleisty.
Gorące, wraz z syropem, nakladam do małych słoików i pasteryzuję 15 minut.
I mam pyszną skórkę na świąteczne wypieki na rok. O ile MŚK wcześniej
wszystkiego nie złasuje :)
--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.
|