Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kara smierci - tak czy nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kara smierci - tak czy nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-09 14:13:09

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

miauu:
> Chcialem napisac komentarz, ale i tak bys nie zrozumial.

No zobacz, qrwa, miauu, to ja jestem lepszy. :)
Pomimo ze wykorzystalem Twoj tekst, to zrezygnowalem
z komentarza skierowanego do Ciebie.
Przyjalem po prostu ze i tak bys nic, qrwa, nie skumal. ;)

> Spoko z Ciebie koles. Swietne teksty piszesz i do tego
> cudnie wladasz klawiatura. No i masz fajowa myszke.

No widzisz, qrwa, a ja nie moge Ci sie zrewanzowac niczym
podobnym... ;(
nawet, qrwa, ironicznie... :)
bo to by byla, qrwa, przesada. ;)
O! :)))

Ale dzieki, qrwa, miauu. ;)

PS: przepraszam za to "qrwa", ale strasznie, qrwa, sie ~ciesze,
ze zadales sobie trud, qrwa, odpisania. Dzieki, qrwa, miauu. ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-11-09 14:14:29

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vicky:
> ... po co im skracać męczarnie?
> Może lepiej otworzyć jakiś zakładzik karny na Syberii? hehe :)

Szkoda Syberii. :))

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:14:47

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: gazebo <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Johnny wrote:
>
> A tak serio. Wydaje mi się, że duża część osób odrzuca karę śmierci
> bojąc się odpowiedzialności takiego wyboru. Wolą wybrać opcję
> "bezpieczniejszą". Dla takich osób mam jednak niedobrą wiadomość.
> Odrzucenie kary śmierci to powzięcie odpowiedzialności - w takim lub
> innym stopniu - za krew ofiar; podobnie jak współodpowiedzialny za
> morderstwo/ gwałt jest każdy baran podpisujący przepustki/
> przedterminowe zwolnienia, itp. dla przestępców.
>

w jaki sposob laczysz wypuszczenie mordercy na przepustke z
obowiazywaniem kary smierci? tak do tego podchodzac mozna tez wypuscic
zbrodniarza skazanego na kare smierci, na temat aresztow tymczasowych
oraz orzekania jest watek psp pn. pozwy o odszkodowania - niehumanitarne
warunki w aresztach:


http://www.google.pl/groups?as_umsgid=clt2so%243hd%2
4...@n...news.tpi.pl&lr=&hl=pl


--
No, to będę miał nauczkę.
-- jeden facet gdy przywiązywali go do krzesła elektrycznego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:16:23

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: gazebo <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
>
> Johnny:
> > ... Dla takich osób mam jednak niedobrą wiadomość.
> > Odrzucenie kary śmierci to powzięcie odpowiedzialności - w takim
> > lub innym stopniu - za krew ofiar; podobnie jak współodpowiedzialny
> > za morderstwo/ gwałt jest każdy baran podpisujący przepustki/
> > przedterminowe zwolnienia, itp. dla przestępców.
>
> Dokladnie. :)
> Powiem wiecej: w uzasadnionych wypadkach sprzeciwianie sie karze
> smierci jest rownoznaczne ze _wszystkimi_ konsekwencjami jakie
> takie zaniechanie powoduje, a wiec rowniez zbrodnie dokonane przez
> uczniow zwyrodnialych do cna jednostek.
>

jak wy chcecie umiescic te krew na rekach przeciwnikowh kary smierci
doprawdy nie wiem
--
No, to będę miał nauczkę.
-- jeden facet gdy przywiązywali go do krzesła elektrycznego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:27:35

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Hexenmeister <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

gazebo wrote:

>>
>> Istnieje podejście abolicjonistów, którzy deprecjonują wymiar kary co
>> jest oczywiście zupełnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
>
> moglbys jakies szczegoly? bo chyba nie chodzi o ruch abolicjonistyczny?
> abolicja jednoznacznie kojarzy mi sie z amnestia, a to jest zupelmnie
> odrebna kwestia od wymiaru kary w stosunku do przestepstwa, jest to
> swego rodzaju furtka (bezpieczenstwa) w danym kraju czy spolecznosci
> wykorzystywana do celow politycznych, ale jako podwazanie sensu wymiaru
> kary nie spotkalem sie

Chodzi o to, że ruch abolicjonistyczny w zdecydowanej większości zrzesza
członków o negatywnym podejściu do kary śmierci. Ponadto pozostaje pytanie
czy amnestia faktycznie nie zmienia wymiaru kary?

>> Jeśli bowiem chodzi o morderstwa z premedytacją (a tylko w takich
>> przypadkach widziałbym za stosowne wymierzać karę śmierci) bandyta
>> dokonuje swoistej kalkulacji kosztów czy może lepiej powiedzieć ryzyka.
>> Dokonuje subiektywnego osądu oceniając uciązliwość kary (wymiar) i
>> prawdopodobieństwo jej zaistnienia (nieuchronność). Najwyższy wymiar nic
>> nie daje jeśli nieuchronność jest niska, jak również najwyższa
>> nieuchronność niczego nie wnosi jeśli wymiar jest atrakcyjnie niski.
>
> pewnie tez i zdrada stanu, ale jak w kazdym przestepstwie mamy do
> czynienia z calym szeregiem zaleznosci, i widze tu sprzecznosc, jesli
> mamy do czynienia z przestepstwem z premedytacja to przestepca popelnia
> zbrodnie z pelna swiadomoscia, czyli KS ma wkalkulowane w ryzyko a mimo
> to popelnia przestepstwo, dlaczego?

To jest pytanie do przestępców chyba. Moim zdaniem popałnia takie
przestępstwo licząc że nie zostanie złapany.

> opieram sie oczywiscie na krajach
> gdzie kara smierci jest obowiazujaca, brak jest racjonalnych danych na
> temat zwiazku tego o czym mowisz z kara smierci, natomiast w przypadku
> przestepstw nizszego kalibru jak najbardziej sie z toba zgodze

Otóż nie do końca brak danych. Jest takie zjawisko wśród więźniów - coś na
kształt własnego wymiaru sprawiedliwości. Liberalizacja prawa w Polsce
doprowadziła do tego, że w odczuci społecznym pedofilia jest traktowana
zbyt łagodnie. Ale za takie przestępstow w więzieniach wymierzana jest
nieformalna, wewnętrzna kara.
Do czego zmierzam? Otóż da się odczuć kiedy kara jest nieadekwatna do czynu
- co powoduje, że przestępstwo staje się "atrakcyjne". Ale uczciwie trzeba
przyznać, że można doprowadzić do innej skrajności, gdy kara będzie nazbyt
surowa. To spowoduje u skazanego poczucie krzywdy i w przyszłości może on
uznać, że ma prawo wykorzystać limit który z nawiązką wycierpiał.


>> I warto zauważyć jeszcze jedną rzecz. To nie społeczeństwo, to nie sąd
>> nakazuje zabijać bandytę. Bandyta sam, korzystając ze swojej wolnej woli
>> zdecydował się podjąć ryzyko, więc sam skazał się na utratę życia.
>> Bandyta opiera swoje działanie na wolnej woli - która nota bene jest
>> głównym przymiotem odróżniającym ludzi od zwierząt. A wolna wola musi
>> wiązać się z ponoszeniem konsekwencji.
>>
>
> spotkalem sie z taka interpretacja, mysle jednak, ze jest to
> interpretacja oparta na naprawde watpliwym zalozeniu i sprzecznosci, o
> ktorej napisalem wyzej, nie odnosi sie do samej kary tylko oczyszcza nas
> z dylematu czy mozemy kogos zabic w majestacie prawa czy nie, a jak
> napisalem jest oparta na przypuszczeniach

Nie ma tu żadnej sprzeczności. Jest ustalony, powszechnie znany algorytm
postępowania i konsekwencji. Od człowieka zależy czy go uruchomi.

Dylemat o którym mówisz powinien natomiast brzmieć - czy ja jako ofiara mam
wybaczyć przestępcy czy nie. Ale wybaczyć może tylko ofiara, społeczeństwo
poprzez mechanizm sądowy ma nie wybaczać a wymierzać sprawiedliwość.
Inaczej straci swoje mechanizmy zachowawcze.

HM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:28:39

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: GABi <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Vicky napisał:

> Tak to też duży plus.
> Tylko po co im skracać męczarnie?
> Może lepiej otworzyć jakiś zakładzik karny na Syberii? hehe :)

No i widzisz.
Moim zdaniem w tym co napisałaś tkwi największy błąd w rozumowaniu
przeciwnikow kary śmierci.

Ta śmierć jako najwyższa kara dla kryminalisty, nie ma być dla niego
żadną męczarnią, ma przede wszystkim wyeliminować ze społeczeństwa
jednostkę, która zagraża zdrowiu i życiu normalnym ludziom nie rokując
żadnych nadziei na poprawę.

Dla przykładu.
Nie ma czegoś takiego jak wyleczony pedofil.
To coś co w moim odczuciu zasluguje na śmierć bez względu na wszystko.
O !

--
GABi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:30:40

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Hexenmeister <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Johnny wrote:

> Zgadzam się. Tak na marginesie: niektórzy z nich są ostatnio zagubieni,
> nie wiedzą co powinni myśleć - ich autorytet leży w szpitalu...

Ojjj. Czy to aby na pewno ma związek z chorobą czy może ze sprawą Orelnu i
niechęcią do zajmowania jasnego stanowiska w tej sprawie? Stanowiska
którego oczekuje się od autorytetu moralnego.

> A tak serio. Wydaje mi się, że duża część osób odrzuca karę śmierci
> bojąc się odpowiedzialności takiego wyboru. Wolą wybrać opcję
> "bezpieczniejszą". Dla takich osób mam jednak niedobrą wiadomość.
> Odrzucenie kary śmierci to powzięcie odpowiedzialności - w takim lub
> innym stopniu - za krew ofiar;

Tak, to bardzo ważna kwestia! Niestety przeciwnicy milcząco ją pomijają.

> podobnie jak współodpowiedzialny za
> morderstwo/ gwałt jest każdy baran podpisujący przepustki/
> przedterminowe zwolnienia, itp. dla przestępców.

Oczywiście jeśli przestępstwo popełni tak wypuszczony koleś.

HM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:36:13

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Johnny <j...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

> w jaki sposob laczysz wypuszczenie mordercy na przepustke z
> obowiazywaniem kary smierci? tak do tego podchodzac mozna tez wypuscic
> zbrodniarza skazanego na kare smierci, na temat aresztow tymczasowych
> oraz orzekania jest watek psp pn. pozwy o odszkodowania - niehumanitarne
> warunki w aresztach:
>
>
Wskazałem na obowiązującą praktykę. Chyba nie zaprzeczysz, że tego typu
zdarzenia mają w Polsce miejsce?!?

I ponawiam pytanie: w jaki sposób ukarać kogoś skazanego na dożywocie za
popełnienie kolejnego morderstwa? w jaki sposób zapewnić skuteczną
eliminację mordercy ze społeczeństwa. Policz same amnestie w najnowszej
historii Polski a odpowiedź nasunie się sama.

--
Johnny

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:39:15

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Johnny <j...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-11-09 15:28, Użytkownik GABi napisał:

> Użytkownik Vicky napisał:
>
>> Tak to też duży plus.
>> Tylko po co im skracać męczarnie?
>> Może lepiej otworzyć jakiś zakładzik karny na Syberii? hehe :)
>
>
> No i widzisz.
> Moim zdaniem w tym co napisałaś tkwi największy błąd w rozumowaniu
> przeciwnikow kary śmierci.
>
> Ta śmierć jako najwyższa kara dla kryminalisty, nie ma być dla niego
> żadną męczarnią, ma przede wszystkim wyeliminować ze społeczeństwa
> jednostkę, która zagraża zdrowiu i życiu normalnym ludziom nie rokując
> żadnych nadziei na poprawę.
>
> Dla przykładu.
> Nie ma czegoś takiego jak wyleczony pedofil.
> To coś co w moim odczuciu zasluguje na śmierć bez względu na wszystko.
> O !
>
Kara śmierci powinna być orzekana tylko w stosunku do morderców.

--
Johnny

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-09 14:47:45

Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: GABi <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Johnny napisał:

> Kara śmierci powinna być orzekana tylko w stosunku do morderców.

A ja bym rozszerzyła listę przestępstw, które kwalifikują kryminalistę
do najwyzszego wymiaru kary.
I co mi zrobisz ? :)

--
GABi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Głośne reklamy w telewizji
Wykrzyczane ( od Kominka)
Czy to się skończy...?
Jak oficjalna psychologia tłumaczy złudzenia optyczne?
Jak niewiele potrzeba do szczęścia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »