Na trawniku - zagrabię. Na betonie - zmiotę (oczywiście przeklinając pod nosem). Ale co robi się z liśćmi leżącymi na korze, którą sobie niebacznie wyściółkowałam rabatę pod płotem? Grabienie razem z korą to okrrropne marnotrawstwo! Pozdrawiam, Basia.
Zobacz także