Dostalem ze spoldzielni pismo w sprawie przeksztalcenia mieszkania
spoldzielczego-wlasnosciowego na lokal o odrebnej wlasnosci. Warunkiem
zawarcia umowy o ustanowienie odrebnej wlasnosci lokalu jest uregulowanie
wszystkich zobowiazan wobec spoldzielni. I to sie rozumie. Czynsz jest
oplacany regularnie, nie mam zadnych zobowiazan.
Jednak wg pisma ze spoldzielni wysokosc moich zobowiazan na dzien 31.10.2007
to 6099,67zl. Jak podaje spoldzielnia wynika to z tyt.art. 12.1
pkt.3.art.17(14(82))1(83) pkt. 1 i 2 ustawy z dnia 15.12.2000r. z
pozniejszymi zmianami.
Szukajac na necie tej ustawy wyczytalem:

"Art. 12. 1. Na pisemne żądanie członka, któremu przysługuje spółdzielcze
lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielnia jest obowiązana
zawrzeć z tym członkiem umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu
przez niego:
1) spłaty wszelkich długów związanych z tym lokalem,

2) spłaty przypadającej na jego lokal części innych zobowiązań spółdzielni
związanych z budową, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 1, w tym w
szczególności odpowiedniej części zadłużenia kredytowego spółdzielni wraz z
odsetkami,

3) wpłaty różnicy pomiędzy wartością rynkową prawa odrębnej własności lokalu
a wartością zwaloryzowanego wkładu mieszkaniowego i spłat, o których mowa w
pkt 1 i 2."

I najbardziej zainteresowal mnie pkt 2. Czy ta kwota moze oznaczac kredyt
zaciagniety przez spoldzielnie np. na remont? Co to znaczy budowa w tym
punkcie? Jezeli tak, to czy jakies znaczenie ma czas w ktorym zaciagnieto
kredyt? Kiedy kupowalem lokal z rynku wtornego nie mial on zadnych obciazen.
Czy jedynym wyjsciem zeby przeksztalcic taki lokal na odrebna wlasnosci jest
splata tego kredytu? Czy takie dzialania spoldzielni sa zgodne z prawem?
Jezeli tak, to po splaceniu jednego kredytu przez spoldzielnie, moze ona
zaciagnac drugi bez mojej wiedzy i zgody i niekoniecznie kwota do splaty
bedzie mniejsza? Czy moze dojsc do takiej sytuacji, ze przez te kredyty
spoldzielni nigdy nie przeksztalce lokalu w odrebna wlasnosc, bo po prostu
nie bedzie mnie stac splacic ich(mojego?) dlugu?

Co w przypadku, w ktorym spoldzielnia z jakiegos powodu nie splaci swoich
zobowiazan i zostaje bankrutem? Rozumiem, ze dlug przechodzi na reszte
lokali z niewyodrebniona wlasnosci? Czyli de facto tak czy inaczej przedzej
czy pozniej przyjdzie mi placic?


MarkX