Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Masło - ile cię cenić trzeba?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Masło - ile cię cenić trzeba?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 551


« poprzedni wątek następny wątek »

491. Data: 2017-10-17 22:26:44

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> No ale że niby oni to masło robią ze swoich śmietanek z kubeczków czy
>>> kartoników? Przecież ten karagen dodają, żeby śmietanka zachowała
>>> odpowiednią konsystencję zanim z półki trafi do klienta. Jeśli używają
>>> śmietany bezpośrednio do produkcji masła, to chyba nie muszą jej
>>> wcześniej stabilizować, bo po co?
>> Może na złość?
> Sama nie wiem. Ale ja się na mleczarstwie nie znam.

Otóż to. Mam tak samo. Masło to surowiec o znaczeniu technologicznym,
bez szczególnych walorów smakowych. Docenić nie potrafię. A są tacy,
co odnajdą subtelne różnice, jak między rocznikami wina. Im z kolei
może smakowąć wino z buraków. To dobrze, że nie wszystko jest takie
samo.

Jarek

--
Dziękuję Ci że nie jest wszystko tylko białe albo czarne
za to że krowy są łaciate
bladożółta trawka
kijanki od spodu oliwkowozielone

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


492. Data: 2017-10-17 22:27:26

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>> To dobrze, czy źle? Bo jak mnie częściej bierze ochota na zrobienie
>>>> w kuchni czegoś od a do zet, to się cieszę. To sama radość. I tylko w
>>>> tych kategoriach to rozpatruję. Nie liczę na to, że na przykład będzie
>>>> zdrowiej. Ale też nie mam obsesji, że wszyscy wokół chcą mnie otruć przez
>>>> dodanie e-ileś do sprzedawanego mi jedzenia. Nie spodziewam się nawet, że
>>>> będzie smaczniej niż w jednej z bezliku restauracji, knajp czy barów, do
>>>> których można wejść wprost z ulicy. A jednak czasem w garze zamieszam,
>>>> choć to pozornie sensu nijakiego nie ma.
>>> Niektórym potrzebna silna motywacja. Może nie lubią kucharzyć?
>> Ja lubię, lecz silnej motywacji nie mam. Co robić w tej sytuacji?
>
> Pozostaje się tylko cieszyć.

Ja to się cieszę byle czym.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


493. Data: 2017-10-17 22:32:23

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.10.2017 o 22:26, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Otóż to. Mam tak samo. Masło to surowiec o znaczeniu technologicznym,
> bez szczególnych walorów smakowych. Docenić nie potrafię.

A, to nie tak samo. Ja masło bardzo cenię ze względu na walory smakowe.
Mogę jeść chleb z samym masłem. Ale mnie w zupełności wystarczy masło z
Mlekovity. Natomiast masło prosto ze wsi, które pamiętam z czasów
dzieciństwa, albo masło z targowiska od tzw. baby, kwaskowate i trącące
krową, to nie dla mnie.

BTW Zamiast snuć dociekania, czy jest ten karagen w maśle czy nie,
zadałam pytanie bezpośrednio producentowi. Ciekawe, czy i co odpowie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


494. Data: 2017-10-17 22:47:43

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Otóż to. Mam tak samo. Masło to surowiec o znaczeniu technologicznym,
>> bez szczególnych walorów smakowych. Docenić nie potrafię.
>
> A, to nie tak samo. Ja masło bardzo cenię ze względu na walory smakowe.
> Mogę jeść chleb z samym masłem. Ale mnie w zupełności wystarczy masło
> z Mlekovity. Natomiast masło prosto ze wsi, które pamiętam z czasów
> dzieciństwa, albo masło z targowiska od tzw. baby, kwaskowate i trącące
> krową, to nie dla mnie.

Tak samo. Chleb z masłem bardzo lubię, ale to ze względu na chleb, nie
na masło. Masło z dzieciństwa też dobrze pamiętam. Ale ze względu na
formę (sensu stricto, nomen omen), a nie inne walory. Wywieziono mnie
na lato do leśniczówki w Ujsołach. Tam masło wyrabiano na miejscu,
kształtowano w rzeźbionych drewnianych formach. Duże kostki z roślinnym
ornamentem w kształcie gałązki i małe okrągłe na talerz, z rozetką.
Bardzo mi się to wpodobało, ale w smaku nic szczególnego. Miałem wtedy
dwa i pół roku.

> BTW Zamiast snuć dociekania, czy jest ten karagen w maśle czy nie,
> zadałam pytanie bezpośrednio producentowi. Ciekawe, czy i co odpowie.

Cenna inicjatywa. Kiedyś czytałem o tym, jak średniowieczni mędrcy
spierali się o to, ile mucha ma nóg. W jakimś klasztorze to było.
Jedno stronnictwo dowodziło, że musi mieć osiem, drugie twardo stało
na stanowisku, że cztery. Jeden młody zaproponował, by muchę złapać
i nogi porachować. Uznano to za metodologię niegodną uczonego.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


495. Data: 2017-10-17 23:03:27

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .10.2017 o 21:46 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 17.10.2017 o 00:50, Trefniś pisze:
>> W dniu .10.2017 o 23:30 samya <s...@p...onet.pl> pisze:
>>
>>> W dniu 16.10.2017 o 23:19, Trefniś pisze:
>>
>> (...)
>>>> Uwaga - większość śmietanek (wszystkie?) różnych producentów zawiera
>>>> karagen E-407, który jest szkodliwy dla zdrowia. Także ta śmietanka z
>>>> insekta.
>>>> Etykietki do owego masła nie znalazłem w sieci, nie znam składu.
>>>> Ale nie wierzę, że najtańsze masło nie zawiera jakichś świństw.
>>>>
>>>
>>> Ze swieca szukac "czystej" smietanki...
>>> Niestety w masle tez jest karagen - podejrzewam, ze nawet jesli
>>> producent nie wykaze go na etykiecie, to i tak jest w skladzie.
>>> Trzeba tez zwrocic uwage jaki rodzaj tluszczu zawiera maslo, bo
>>> zdarzaja sie domieszki roslinnych (i nie mam tu na mysli tzw.
>>> "miksow", tylko maslo 82 lub 83%). Najchetniej kupuje takie, ktore ma
>>> informacje, ze zawiera tluszcz wylacznie mleczny, co oczywiscie nie
>>> gwarantuje, ze tak jest w rzeczywistosci.
>>
>> A jednak znalazłem jakieś śmietanki bez karagenu:
>>
>> https://czytajsklad.com/smietanki-30/
>>
>> Jeśli zaś o masło chodzi, to producenci dość zabawnie sobie poczynają.
>> Kilku z nich w składzie wykazuje: "śmietanka pasteryzowana" i nic
>> więcej.
>> A jak już wiemy, w śmietance jest karagen :)
>>
>> Tak robi wysoko ceniona Mlekovita, która w śmietankach stosuje karagen:
>>
>> https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-PL/products/20
03120014061?gclid=EAIaIQobChMIla-ZqZz21gIV5r3tCh33vA
xXEAAYASAAEgJfHPD_BwE
>> Gdyby link się połamał - to samo:
>> goo.gl/ru35uY
>>
>> Czyli doskonałe masło Mlekovity też ten karagen zawiera, mimo braku w
>> wykazie...
>
> No ale że niby oni to masło robią ze swoich śmietanek z kubeczków czy
> kartoników? Przecież ten karagen dodają, żeby śmietanka zachowała
> odpowiednią konsystencję zanim z półki trafi do klienta. Jeśli używają
> śmietany bezpośrednio do produkcji masła, to chyba nie muszą jej
> wcześniej stabilizować, bo po co?

Rozmawiamy o teorii, czy praktyce?

Bo rzeczywiście, według ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA
z dnia 22 listopada 2010 r. w sprawie dozwolonych substancji dodatkowych:

http://www2.mz.gov.pl/wwwmz/slajd?mr=m201&ms=&ml=pl&
mi=&mx=0&mt=&my=9&ma=016482

w maśle nie jest dozwolone stosowanie pewnych środków (określonych w
załączniku nr 4), w tym karagenu.

Jednak producenci stosują wiele różnych niedozwolonych substancji, choćby
te oleje roślinne, czemu trudno zaprzeczyć.
Na przykład UOKIK zakwestionował 41,3% partii masła ze względu na
niewłaściwą jakość:

https://uokik.gov.pl/download.php?plik=6322

Prawie połowę!
Możesz sprawdzić, czy UOKIK w ogóle bada masło pod kątem zawartości
środków z owego załącznika.
Bo w podlinkowanym badaniu tego nie uwzględniono.

Karagen jest stosowany w olbrzymiej ilości produktów mlecznych, mogę tylko
polegać na wierze, że producent śmietankę/mleko na masło pobierze do
produkcji zanim doda niezbędny w innych produktach karagen.
E-407 może występować w maśle jako "nieszkodliwe" (tak go określają
producenci żywności) zanieczyszenie.

A przypominam, że w produktach żywnościowych zdarzają się bardzo
niepożądane zanieczyszczenia (choćby orzeszki ziemne).

Dlatego ja pozostanę sceptykiem, jeśli chodzi o brak tego karagenu w mleku.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


496. Data: 2017-10-17 23:03:42

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .10.2017 o 11:05 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>
>>>
>>> Teraz tylko sprawdzić, czy badają procentową zaw. tłuszczu mlecznego i
>>> czy
>>> da się go łatwo odróżnić od innych tłuszczy zwierzęcych.
>>>
>>
>> W sumie to nie wiem, czy w ogole się da, nawet laboratoryjnie, odróżnić
>> tłuszcz mleczny od wołowego łoju. Jak je zemulgują razem, to niby jak
>> odróżnić? Nawet co do gatunkowego (wół tu i wół tu) pochodzenia jest
>> zgodność :-(
>
> W polinkowanym przeze mnie materiale coś tam próbują opisać, że niby da
> się to oszacować.
> Ale jeśli to nie są oficjalnie usankcjonowane metody, do tego sama
> definicja masła nie wymusza takich badań - to ja wątpliwości nie mam.
>
> Natomiast potwierdzam, że po samej "smarowalności" widać zasadnicze
> różnice między różnymi masłami.
>

I tłuszczami w ogóle.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


497. Data: 2017-10-17 23:16:25

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .10.2017 o 10:58 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>
>>> W moich starych książkach kucharskich, którymi tu wszystkich uparcie
>>> epatuję, pisano już na początku ub. wieku o fałszowaniu masła łojem
>>> wołowym i innymi tłuszczami zwierzęcymi.
>>
>> Kiedyś kupowałam wołowy tłuszcz rafinowany do smażenia, bo jest do tego
>> bardzo wskazany - wygląda on jak ceres, tj. jest bielutki, konsystencję
>> ma
>> gładką. I kiedy tylko go zobaczyłam, od razu pomyślałam, że muszą nim
>> fałszować masło, no nie ma siły żeby nie. Wymarzony do tego celu.
>> Kupowałam
>> w Allegro. Teraz już nie kupuję, bo to duże bloki, trzeba dzielić i
>> mrozić
>> ew. przechowywać tłuszcz we frytkownicy (tej się w ogóle pozbyłam, na
>> dwie
>> osoby wystarczy rondel), a do ,,małego" smażenia wolę masło. Najlepszych
>> na
>> wołowym tłuszczu frytek jemy mało, dwa razy w roku faworki, pączków
>> domowych nie smażę - i tyle.
>> http://www.fryturawolowa.pl/about.html
>>
>>>
>>> Obecnie mówi się tylko o fałszowaniu masła tłuszczami roślinnymi, bo
>>> taką
>>> domieszkę najłatwiej zbadać. Wystarczy stwierdzić w maśle zawartość
>>> fitosteroli (niestety tylko w laboratorium).
>>
>> Wiadomo.
>>
>>>
>>> Na razie szukam informacji, czy w ogóle bada się w Polsce pod kątem
>>> zawartości tłuszczy innych niż mleczny, albo chociaż czy bada się
>>> procentową zaw. tłuszczu mlecznego w maśle.
>>
>> Takie informacje, podejrzewam, będzie bardzo trudno zdobyć.
>>
>
> Nie było aż tak tragicznie :)
> Ale rzeczywiście, powszechne udawanie, że oszukują tylko dodatkiem
> tłuszczy roślinnych jest też manipulacją.
> "Dbamy o jakość pożywienia, dzięki czemu jest zdrowe i bezpieczne" - a w
> rzeczywistości badamy tylko wybrane aspekty, kto oszukać chce, zrobi to i
> tak.
>

Bo to jest dokładnie jak z zakazem posiadania broni palnej: uczciwy,
praworządny i grzeczny obywatel szanuje ten zakaz, bo wierzy, że on
skutkuje i działa na rzecz ogolnego bezpieczeństwa - natomiast co
poniektóry co jakiś czas jest napadany z bronią w ręku i nagle zaczyna
rozumieć, że wszelkie zakazy są przeznaczone tylko dla uczciwych ludzi,
takich jak on, którzy nawet bez zakazu i tak by broni nie kupili - a cała
reszta ma zakazy gdzieś, broń posiada i nie ma zahamowań do jej używania. I
w końcu musi dojść do wniosku, że chociaż broni nie chce, to MUSI ją mieć,
żeby przeżyć i/lub bronić swego domu :-(

Dlatego jeśli nawet producent (tu:masła) jest uczciwy, to i tak nieuczciwa
konkurencja go wykosi. Więc i on, wzdrygając się, kupuje w końcu tę broń.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


498. Data: 2017-10-17 23:21:47

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .10.2017 o 22:32 FEniks <x...@p...fm> pisze:


> BTW Zamiast snuć dociekania, czy jest ten karagen w maśle czy nie,
> zadałam pytanie bezpośrednio producentowi. Ciekawe, czy i co odpowie.

Jestem pod głębokim wrażeniem...
Genialne.

Proponuję, żebyś nie poprzestawała na takich pytaniach - wyślij od razu do
producentów masła zapytanie, czy dodają do masła tłuszczu roślinnego, lub
w inny sposób fałszują masło.

Furda tam fuszerzy z UOKIK...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


499. Data: 2017-10-17 23:25:17

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> wrote:
> Sieć "wie" tylko o karach za fałszowanie masła przez dodanie tłuszczu
> roślinnego.

Nie tylko masło jemy fałszowane.
https://www.wprost.pl/398310/Chinczycy-sprzedawali-r
yz-z-ziemniakow-i-plastiku
Kiedyś o tym tu pisałam, ale nie dawano wiary...



--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


500. Data: 2017-10-17 23:27:07

Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 17.10.2017 o 00:50, Trefniś pisze:
>> W dniu .10.2017 o 23:30 samya <s...@p...onet.pl> pisze:
>>
>>> W dniu 16.10.2017 o 23:19, Trefniś pisze:
>>
>> (...)
>>>> Uwaga - większość śmietanek (wszystkie?) różnych producentów zawiera
>>>> karagen E-407, który jest szkodliwy dla zdrowia. Także ta śmietanka z
>>>> insekta.
>>>> Etykietki do owego masła nie znalazłem w sieci, nie znam składu.
>>>> Ale nie wierzę, że najtańsze masło nie zawiera jakichś świństw.
>>>>
>>>
>>> Ze swieca szukac "czystej" smietanki...
>>> Niestety w masle tez jest karagen - podejrzewam, ze nawet jesli
>>> producent nie wykaze go na etykiecie, to i tak jest w skladzie.
>>> Trzeba tez zwrocic uwage jaki rodzaj tluszczu zawiera maslo, bo
>>> zdarzaja sie domieszki roslinnych (i nie mam tu na mysli tzw.
>>> "miksow", tylko maslo 82 lub 83%). Najchetniej kupuje takie, ktore ma
>>> informacje, ze zawiera tluszcz wylacznie mleczny, co oczywiscie nie
>>> gwarantuje, ze tak jest w rzeczywistosci.
>>
>> A jednak znalazłem jakieś śmietanki bez karagenu:
>>
>> https://czytajsklad.com/smietanki-30/
>>
>> Jeśli zaś o masło chodzi, to producenci dość zabawnie sobie poczynają.
>> Kilku z nich w składzie wykazuje: "śmietanka pasteryzowana" i nic więcej.
>> A jak już wiemy, w śmietance jest karagen :)
>>
>> Tak robi wysoko ceniona Mlekovita, która w śmietankach stosuje karagen:
>>
>> https://ezakupy.tesco.pl/groceries/pl-PL/products/20
03120014061?gclid=EAIaIQobChMIla-ZqZz21gIV5r3tCh33vA
xXEAAYASAAEgJfHPD_BwE
>>
>>
>>
>> Gdyby link się połamał - to samo:
>> goo.gl/ru35uY
>>
>> Czyli doskonałe masło Mlekovity też ten karagen zawiera, mimo braku w
>> wykazie...
>
> No ale że niby oni to masło robią ze swoich śmietanek z kubeczków czy
> kartoników? Przecież ten karagen dodają, żeby śmietanka zachowała
> odpowiednią konsystencję zanim z półki trafi do klienta. Jeśli używają
> śmietany bezpośrednio do produkcji masła, to chyba nie muszą jej
> wcześniej stabilizować, bo po co?
>

Ciekawe, co oni z tzw. zwrotami robią...

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 49 . [ 50 ] . 51 ... 56


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mięso puchnie
sliwki - biały osad
Przepraszam Ewę FEniks!
Gotowanie - wiedza czy sztuka ?
Olej palmowy zabija... także głodem!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »