Skladniki:

(cup - 250ml, T - lyzka, t - lyzeczka)

1/3 cup posiekanych lodyg selera
1/3 cup pokrojonej drobno papryki
1/2 cup orzechow wloskich
1/2 cup cashews
1/2 cup migdalow (prazonych jak sie da)
1 3/4 cup ugotowanego brazowego ryzu
1 1/2 cup tartego sera
1 T sage (nie wiem, jak po polsku...)
1/2 T swiezego tymianku
3 T swiezej bazylii
szczypta soli (niekoniecznie)
1-2 zabki czosnku, zgniecione i podsmazone w odrobinie oliwy
duzo pieprzu
1 1/2 cup sosu pomidorowego (przepis nastapi)

Zmielic orzechy. Zmieszac z ryzem. dodac 1 cup sera. Dodac ziola, jarzyny,
czosnek, 1/2 cup pomidorowego sosu. Dobrze wymieszac.
Nagrzac piekarnik. Wysmarowac foremke, wlozyc mase, przykryc folia. Piec 50
minut. Odkryc, polac reszta sosu i sera, piec przec 10 minut.

Sos pomidorowy:

1/2 kg swiezych pomidorow (uzywam roma, tych podluznych co maja duzo
miazszu)
1/4 cup oliwy (albo mniej)
1-2 zabki czosnku
szczypta soli
2 T swiezej bazylii
1t miodu (daje bardzo interesujacy smak, teraz uzywam do wszystkich
pomidorowych sosow odrobine miodu)
sporo pieprzu

Rozgrzac olej, wrzucic pieprz, czosnek, dodac przetarte (puree) pomidory,
1/2 cup wody i reszte skladnikow. Gotowac przez 1/2 godziny na malym ogniu,
czesto mieszajac.

Przekonalam sie, ze 'rozlatywalnosc' zalezy od tego, jak drobno sa zmielone
orzechy. Nawet taka 'rozleciana' smakuje dobrze... Jak ppierwszy raz
zrobilam, musialam nakladac lyzka... i tez zjedli.

Ania