Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:amac7g$l6b$1@news.tpi.pl...

Poniewaz dostalam wczoraj kilka milych listow, na ktore co prawda
odpowiedzialam ale pomyslam sobie, ze moze warto powiedziec kilka rzeczy
glosno, aczkolwiek nienachalnie ;-) Mam nadzieje, ze mi sie uda:

1. Przed rozpoczeciem jakiejkolwiek diety warto jest znalezc lekarza, ktory
nami pokieruje: istotne jest wykluczenie niedomagan tarczycy, innych
zaburzen ze strony gospodarki hormonalnej, problemow z nerkami, sercem itp.
Ja jestem po opieka lekarza z Instytutu Zywienia w Warszawie.

2. Nie warto porywac sie na diety, ktore spowoduja szybka utrate kilogramow.
Zwykle wystepuje po nich efekt jojo, sa wyczerpujace, zniechecajace i
ogolnie fatalne ;-) Dieta Cambridge jest dieta ostatniej szansy dla osob,
ktore nie chudna stosujac diete 1000 kcal - IMHO nie warto po nia siegac
jesli ta druga dieta dziala. W koncu nawet na diecie mozna jesc smacznie
;-)). Po co sie wiec meczyc jakimis zupkami i kisielkami w proszku ;-)

3. Odchudanie jest troszke meczace ale nie jest takie straszne: mozna
pozwolic sobie nawet na kawalek czekolady, ciastko czy nieduzy platek tortu,
byleby pamietac, ze bilans energetyczny powinien byc ujemny.

4. Ruch moze byc cudownym relaksem - nigdy sama bym w to nie uwierzyla
gdybym nie znalazla "swojego sportu" czyli plywania. Nie warto biegac bo
"wszyscy biegaja", czy tez jezdzic na rowerze bo wszyscy to robia - trzeba
znalezc cos dla siebie i to jest cala filozofia. Ja np. nie lubie aerobiku,
nie znosze biegania, a wchodzenie po schodach napawa mnie obrzydzeniem ;-)).
Ale moge plywac godzinami i czuje sie w wodzie jak foka :-)

5. Odchudzanie nie zniecheca do gotowania i do czytania pl.rec.akwarium :-)
Wrecz przeciwnie, uwielbiam dalej to robic, choc jak zwykle niewiele z
siebie daje, a wszystko biore - za co Wam serdecznie dziekuje :-) Duzo sie
od Was nauczylam :-)

Pozdrawiam serdecznie

Marzenna Kielan