Data: 2000-03-06 07:52:39
Temat: Odp: Bezkrwawa medycyna
Od: "Marta" <m...@e...elblag.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik bolek <s...@p...com> w wiadomości
> Jestem Świadkiem Jehowy. Chciałbym poznać Waszą opinię na temat
> leczenia bez zastosowania transfuzji krwi.
Ja nie jestem SJ, ale mam podobne podejście do transfuzji.
Kilka lat temu moje dziecko (wtedy 2,5 roku) było operowane (wycinany
kawałek jelita - wgłobienie Meklego czy jakoś tak) - podpisałam
oświadczenie, że nie zgadzam się na podawanie dziecku krwi. Operacja trwała
długo , po czym chirurg prowadzący wytłumaczył nam, że gdyby nie
oświadczenie, to poszło by szybciej, a tak musieli bardzo uważać żeby
dziecko nie straciło zbyt dużo krwi (o ile pamiętam ubytek był ok. 50ml). To
potwierdziło słuszność naszej decyzji.
Mam pytanie - kiedy świadomie idę do szpitala na jakiś zabieg, to mogę
podpisać oświadczenie i nie ma problemu, ale co gdy trafię do tam
nieprzytomna po jakimś wypadku - czy mogę wcześniej jakoś to zastrzec? W
jaki sposób i gdzie?
|