Data: 2000-03-05 23:45:48
Temat: Odp: Bezkrwawa medycyna
Od: "SG" <n...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ ciach ]
Hey,
Jest wiele racji w tym opisanym przez Ciebie artykule. Problemem w Polskich
warunkach sa oczywiscie pieniadze i koniecznosc zmian procedur, co wydaje mi
sie nie do przeskoczenia przez najblizsze lata. Z drugiej stony w wiekszosci
przypadkow faktycznie wystarcza przetoczenie preparatow krwiozastepczych.
Problem tkwi jednak w tym, ze one tylko wypelniaja lozysko naczyniowe, nie
przenosza natomiast tlenu. Owszem, mozna operowac z bardzo dokladna
hemostaza, ale co z takimi zabiegami, jak np ciecie cesarskie ( tu sie nie
klemowac naczyn macicy ), a przede wszystkim z ofiarami urazow ( np wypadki
samochodowe ).
Jesli chodzi o nie udzielenie zgody na transfuzjie to oczywiscie masz pelne
prawo, ale gdyby chodzilo o ratowanie zycia twojego dziecka i bys odmowil,
to bym cie najchetniej udusil.
Tak przez ciekawosc, jak z punktu widzenia twojej religii wyglada sprawa
autotransfuzji ( czyli pobiera sie twoja krew przed operacja, a po niej w
razie koniecznosci jest ci ona z powrotem przetaczana) ?
Pozdrawiam,
SG
|