Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.web
corp.com.pl!not-for-mail
From: "DeStroyer" <z...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: Do Panow i nie tylko
Date: Thu, 24 Aug 2000 12:35:59 +0200
Organization: Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.pl
Lines: 41
Message-ID: <8o2v6r$9c6$1@aquarius.webcorp.com.pl>
References: <39a168c2$2@news.vogel.pl> <8ntprp$sd5$1@aquarius.webcorp.com.pl>
<39a2ad4a$1@news.vogel.pl> <8o0ec6$3ti$1@aquarius.webcorp.com.pl>
<3...@n...vogel.pl>
NNTP-Posting-Host: zprsen.cza.warszawa.supermedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: aquarius.webcorp.com.pl 967114779 9606 212.75.102.122 (24 Aug 2000 10:59:39
GMT)
X-Complaints-To: u...@w...com.pl
NNTP-Posting-Date: 24 Aug 2000 10:59:39 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:56801
Ukryj nagłówki
Użytkownik Valérie <v...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> byc na rowni z mezczyzna nie oznacza byc mezczyzna a miec skale praw i
> przywilejow takich samych jak on
> Rozciaga sie to na kazda sfere zycia - poczawszy od stosunkow
> artnerskich -
To znaczy jakich "przywilejow"? Jakie "przywileje" ma mezczyzna,
ktorych nie ma kobieta?
>
> no i wlasnie - byc na rowni traktowana oznacza dla mnie miec przywilej
> dbania o mezczyzne , przywilej a nie obowiazek ! Tak jak mezczyzna
bedzie
> dbal o mnie
Ale to nic nie ma do "rownouprawnienia". Normalny mezczyzna dba o
swoja kobiete, kobieta o mezczyzne i nie trzeba zadnych "uprawnien"
ani "przywilejow". To jest samo z siebie rzecza naturalna.
> a skonczywszy na sferze zawodowej , gdzie kryterium wyboru nie powinien
> stanowic fakt czy delikwent jest kobita czy nie , tylko czy sie do tego
po
> prostu nadaje
I mysle ze tak jest - jesli nikt nie ma watpliwosci, ze kobieta nadaje sie
do oferowanego jej stanowiska, to i sie ja przyjmuje. Ale sa rzeczy, do
ktorych kobiety nadaja sie w mniejszym stopniu niz mezczyzni i to tez
jest fakt. Ja na przyklad bardzo lubilem zawsze wspolpracowac z
kobietami, bo sa solidne i nie nawalaja. Uwazam, ze sa doskonalymi
asystentkami, sprawdzaja sie tez na kierowniczych stanowiskach
urzedniczych. Pewne dzialy w biurach sa calkowicie sfeminizowane
i nikt nie ma nic przeciwko temu. Ale nie wsiade do taksowki
prowadzonej przez kobiete ;)
JGrabowski
--
Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl
|