Data: 2000-08-24 10:45:50
Temat: Odp: Do Panow i nie tylko
Od: "DeStroyer" <z...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...
> Sa takie kobiety. I rownouprawnienie polega na tym, ze jak masz 10
> kandydatow na to stanowisko, w tym jedna kobiete, to bedziesz tych
> kandydatow ocenial po ich kwalifikacjach, a nie z gory zakladal ze "e,
> to kobieta to sie nie nadaje".
> Albo "e, kobieta sie nie sprawdzi w tej funkcji".
Niestety, ale przyjmujacy do pracy maja prawo subiektywnej oceny
przydatnosci pracownika nie tylko wedlug kwalifikacji. Facet tez
moze miec wspaniale kwalifikacje, ale nie zostac przyjety bo
sie nie spodoba. Eksperymenty nie kazdemu odpowiadaja i
nie kazdy chce ryzykowac - po prostu. Jesli pracodawca nie
zyczy sobie kobiety na stanowisku - to absolutnie ma prawo jej
nie przyjac. To jest _jego_ sprawa, kogo chce zatrudnic. I
zadne przepisy ani rownouprawnienie tego nie zmienia; sa
co najwyzej silowym rozwiazaniem problemu. Jesli o zatrudnieniu
decyduje kobieta - sytuacja moze byc odwrotna i wcale mnie
to nie zdziwi.
JGrabowski
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
|