Data: 2002-10-29 08:33:32
Temat: Odp: Kompromisy?
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.138.62...
> > No dobra, to Twoje przekonanie, ale ważniejsze jest czy wprowadzasz
> je w
> > życie, tzn. nie idziesz na żadne kompromisy, czy czasami lecz
> niechętnie
> > poddajesz się im?
> >
> Patrząc w tył: Bardzo niechętnie (prawie nigdy) nie wchodziłem w
> układy typu kompromis - wolałem przegrać a zostać na swoim (ale
> zazwyczaj "wygrywałem" - pamiętacie piosenkę W.Młynarskiego o dwóch
> koniach).
Czyli masz szczęście do osób słabych, które tolerują/odpowiada im Twoja
dominacja.
> A najbardziej mnie bawi gdy ktoś nie chcąc zgodzić się na
> moje zdanie (a próbujący złagodzić swoje na zasadzie "ja dam trochę")
> walą tyłkiem o lód. I przypominam sobie: "bądź słodki, kwaśny, słony
> lub gorzki - nijakie zostanie wyplute"
...ale CZY szczęśliwy i dający szczęście innym...
A.
|