Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: Najwcześniejsze wspomnienia
Date: Fri, 31 Aug 2001 17:31:30 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 57
Sender: e...@p...onet.pl@host-205-218.tele2.pl
Message-ID: <9moaie$muc$1@news.onet.pl>
References: <9mmlbp$672$1@h1.uw.edu.pl> <9mo8gv$517$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-205-218.tele2.pl
X-Trace: news.onet.pl 999271822 23500 213.173.205.218 (31 Aug 2001 15:30:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Aug 2001 15:30:22 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:99883
Ukryj nagłówki
Użytkownik Andr3as
> Te "wspomnienia" to raczej ulozone w spojna calosc wlasne wyobrazenia czy
> opowiesci innych. Pamiec jest konstruktywna i ktos moze byc swiecie
> przekonany o tym, ze takie zdarzenie na 100% zaistnialo. Dobrym przykladem
> moga byc zeznania dzieci o molestowaniu, na podstawie ktorych skazywano
> niewinnych ludzi. Zeby sytuacja zostala zapamietana, to musi istniec juz
> jakas struktura, na ktorej nowe dane beda sie opierac/ z nia wiazac. Dziecko
> kilkumiesieczne nie jest nawet w stanie wyrazic jeszcze wszystkich emocji, a
> co tu dopiero mowic o zapamietaniu frazy "cicho bo obudzisz J." i calej
> sytuacji. Mozna sie upierac przy swoim: "Alez ja to dobrze pamietam!", dane
> niesetety wskazuja na co innego.
Macie wicie rację.
Tylko ta racyja ma jeszcze dziury.
Pozwólcie, wicie, na rozbióreczke.
> Te "wspomnienia" to raczej ulozone w spojna calosc wlasne wyobrazenia
Pierwsza dziura
>Pamiec jest konstruktywna
i tu jest błotko
>Mozna sie upierac przy swoim
I tu druga
Wicie. Mnie się wydaje, że się ślizgocie z dziury do dziury. :-))
Są trzy możliwości:
Powiedzieliście Qrwa.
Jestem dla Was plonkiem.
Zapytaliście - dlaczego?
Istnie całkowicie realna przesłanka, że u pewnych osobników, struktura mózgu, choć
nie ukształtowana
jeszcze, ale już w pewien sposób rejestrująca, przyjęła bodziec i zapamiętała. Co w
żaden sposób nie
tłumaczy zapamiętania frazy.
I teraz w wieku późniejszym przy pewnych okolicznościach wyobraźnia dobudowała do
tego zrozumiały
przekaz.
Dziwny jest fakt skąd taki silny bodziec, dla tak błahego zdarzenia. No i tu się
kłania kozetka.
Ale czy w ogóle coś z tym robić? Wg mnie nie. Jeśli pacjent nie ma specjalnych z tego
powodu
przypadłości.
Ja kiedyś własne zdarzenia trochę późniejsze przerobiłem. I mam całkowitą pewność co
do ich
pochodzenia.
Silny bodziec, nawet dokładnie dla każdej sytuacji go zrozumiałem. Ale znam otoczenie
swojego życia,
więc mi łatwo.
Te wyobrażenia o których wspomniałeś, u mnie też występują. Przykład.
Zrobione było zdjęcie jakimś kiepskim aparatem. Ja w wózku, mamusia i....
kaczki duchy. :-) Nałożone jedno na drugim zdjęcie. Ja na zdjęciu sięgam do twarzy
matki, ale też
można odnieść wrażenie, że łapie kaczki. Musiałem z rodzicami oglądać to zdjęcie w
dzieciństwie, bo
nawet jest w albumie z tego okresu. Skąd te kaczki się tam znalazły wytłumaczono mi
dopiero na
poziomie 1 klasy. Ale nawet do dziś nie jestem przekonany czy ja wtedy tych kaczek
nie łapałem :-)))
pozdry eTaTa
|