Data: 2002-01-07 11:16:33
Temat: Odp: Odp: Frytki :)
Od: "stsal" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:s...@4...com..
.
>
> chyba ksiazka iepotrzebna, a doswiadczenie...
> tu np kartofle na te frytko obieraja, kroja i plukaja/mocza w w
> wodzie a potem susza (w domu niby trzeba suszyc w scierce, ale
> jak pare razy tak zrobilam, to scierka przestala byc soba bo
> zostaly mi straszne slady po skrobii...takie szare cacieki, ktore
> wygladaja dosc nieapetycznie na scierce, nawet czystej).
A próbowalas wycierac recznikiem papierowym? Ja swoich frytek ne kapalam,
ale spróbuje tak robic, zobacze co mi z tego wyjdzie :)
Olej -
> jak mowil WL musi byc o odpowiedniej temperaturze, ktora dla mnie
> jest nieuchwytna..
>
> zdaje sie, ze zasada jest taka - wrzucac suche kartofelki do
> oleju - malo ich, ale podkrecic troche ogien pod garem, bo w
> towarzystwie chlodniejszych kartofelkow, olej sie schlodzi i
> wsiaknie w kartofle, po chwili obnizyc pod garnkiem gaz i smazyc.
Podzielilam swoje fryteczki na kilka rzutów i kontrolnie wtrzucalam po
jednej frytce za kazdym razem, ze by sprawdzic czy olej sie nadaje :)
> po wyjeciu polozyc na tzw bibule czyli papierowy
> reczniczek...mimo lat prob, wychodza mi same niewypaly - tzn
> frytki a la zwiedla marchew :(
>
Odsaczylam :) i nawet troche je z tego oleju powycieralam. A frytki chyba
byly nieswiadome mojego nieuctwa ;) bo wyszly pysznosciowe - chrupiace...
mniam.... :)
> ale zasady znam!
>
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana
Teraz tez juz znam :) i postaram sie robic lege artis :) Jestem ciekawa co
na to frytki?
Anka - frytkojad bez doswiadczenia :)
|