Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: Po co żyję?
Date: Mon, 20 Aug 2001 12:50:32 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 71
Sender: k...@p...onet.pl@po66.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <9lqrpp$3ek$5@news.onet.pl>
References: <9ljtca$jj3$1@news.tpi.pl> <9lkb33$geo$1@news.onet.pl>
<s...@o...indos.com> <9lo94s$1jg$2@news.onet.pl>
<9lq9ff$8lr$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: po66.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 998306425 3540 213.76.110.66 (20 Aug 2001 11:20:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Aug 2001 11:20:25 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:97685
Ukryj nagłówki
"GS" <s...@p...onet.pl> napisał(a) :
> wiesz ze istnieje bo widziałeś !
Nie. Wiem, ze istnieje, poniewaz jestem na tym swiecie.
Jak na razie nie udalo sie wyhodowac dziecka poza organizmem matki. Tym
bardziej nie bylo to mozliwe w latach 70-tych.
Skoro jestem, ktos mnie musial urodzic (a nawet jezeli jestem ptakiem i
wyklulem sie z jajka) to wiem, ze mam matke.
a jak wiedzieć czy na przykład istnieje
> Nowa Zelandia - moze byles i widziałeś, ja nie byłem i muszę wierzyć
innym,
> że istnieje.
:-)))
ja tez nie bylem. Ale jakos wierze.
Istnienie Nowej Zelandii wydaje mi sie bardziej prawdopodobne niz
istnienie Boga.
Powiesz, że trochę inna sprawa - zgodzę się - można to
> ostatecznie zbadać , zobaczyć, zmierzyć, dotknąć.
Dokladnie tak.
Ale wszystkiego się nie da
> zrobić samemu, nie da się sprawdzić, po prostu musisz "uwierzyć" innym
> ludziom, albo np. wierzysz w czyjeś dobre intencje.
Wcale nie musze. Moge zyc sobie w Polsce i nie wierzyc w istnienie Nowej
Zelandii, tym bardziej moge zyc sobie gdziekolwiek i nie wierzyc w
istnienie Boga.
Tylko, ze na istnienie Nowej Zelandii mozna podac konkretne argumenty,
moge nawet zobaczyc jej zdjecia satelitarne, a z Bogiem jest troche
inaczej. "Blogoslawieni, ktorzy nie widzieli a uwierzyli". A tak
wlasciwie, to przeciez nikt nie widzial...
> To tyle takiej dygresji że w życiu człowieka jest obecna wiara, jako
choćby
> zaufanie drugiemu człowiekowi.
Zaufanie to zaufanie. A wiara to troche co innego.
Jezyki slowianskie nie sa jedynymi jezykami na tym swiecie i to, ze w
jezyku staro-cerkiewno-slowianskim i jego pochodnych slowo wierzyc
oznacza nie tylko wierzyc ale i zaufac, byc pewnym (dokladniej to z
przedrostkiem "u-", w j. ros. np. uwieren to wrecz pewny! ) to wcale
nie znaczy, ze "wiara" ludziom i "wiara" Bogu to to samo.
> A moim zdaniem wiara chrześcijanska jest właśnie takim zaufaniem
opartym na
> różnych podstawach (Pismo Święte, wewnętrzne doświadczenie itd.).
A dlaczego nie wierzysz innym tekstom pisanym oprocz Biblii?
To mnie wlasnie interesuje, dlaczego nie wierzysz na przyklad w to, co
napisano w Koranie a w to, co napisano w Biblii. Koran rowniez uznaje
Biblie za pismo swiete, Jezusa za proroka. Czym sie kierujesz?
krzysztof(ek)
|