Data: 2001-11-07 07:20:50
Temat: Odp: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szanowny Jakubie
> > Czy fizyk istnieje jeśli nie potrafi określić swojej fizyczności?
>
> A jestes pewien, ze rozstrzygniecie problemu (cytuje pierwsze z brzegu):
>
> > > Wyznaczenie cywilizacyjne granicy pomiędzy dobrem i złem.
>
> > > Co z przyjemnościami wynikającymi z Ciała? Chodzi mi głównie o
> > > odczuwanie dwóch skrajnych przyjemności - Nienawiści i Miłości.
>
> ...miescie sie w tematyce grupy pl.sci.fizyka i pomoze okreslic fizykowi
> swoja fizycznosc? I dlaczego pominales grupe pl.rec.wedkarstwo? Czy Twoje
> dylematy sa mniej istotne dla wedkarza, niz dla fizyka?
Oczywiście :-)) Masz rację, tylko przewlekłeś kota ogonem przez ucho igielne.
Ja Cię nie oświecam - broń Boże. Nawet nie sugeruję. Ty mój Fizyku na rybach.
Ja pytam, ale jeśli i Ty pytasz, to pewnie zapytamy się na śmierć :-)))
Więc ja Ci odpowiem na ile potrafię.
Fizyka w moim rozumieniu, to nie wąski dział wiedzy o równi pochyłej.
To jedna z niewielu już nauk, która na podstawie "własnych tez" nadal poszukuje
"własnej" odpowiedzi. Odpowiedzi na co? Ano na to, jakie są powody tego chaosu.
Próbując mierzyć, sprawdzać, stawiając tezy, teorie mniej lub bardziej względne.
Jeśli dzięki temu, choć trochę zbliża nas do odpowiedzi, to i określa nasz byt.
A nasz byt jest zależny od pojęć dobra i zła. Tak jak trud znalezienia
rozszczepialnych jąder, jak pojęcie komputera, jak zabawy w badanie kosmosu.
Fizyk który idzie na ryby, by sobie pożreć, to nawet na pl.rec.wędkarstwo nie
powinien pisać.
Łowienie, to przyjemność i tu się zgadzam - może powinienem przekrosować to dalej?
Ale w swej ułomności wybrałem mniejsze "zło". Bo by mnie wędkarze haczykami zakłuli
:-)))
A tak to od fizyka jakąś bombę dostanę :-)))
I się nie martw, wieczny nie jestem. Umrę i na ps.fizykę więcej nie napiszę.:-))
Taaaakiej ryby życzę.
pozdry
eTT
|