Data: 2001-03-21 18:14:12
Temat: Odp: Topielec dla Krysi Thompson
Od: "Marta" <m...@b...com.pl-no_spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja mam troszke inny przepis - mniej dokladny :))) (czasowo) A skoro juz
wrocilas, Krysiu, to go przesylam - czekalam specjalnie na Ciebie.:))
10 dkg drozdzy
3 jajka
3 szkl. maki
kostka tluszczu (ja biore margaryne Kasie)
Bardzo porzadnie wyrabiam (drozdzy nie rozrabiam z mlekiem, tylko tak, po
prostu wgniatam w make). Formuje z tego ciasta kule i wkladam do garnka z
zimna woda - tak, aby cala kula byla zanurzona. Ona najpierw opada sobie na
dno, a potem powoli, stopniowo wyplywa - no i wlasnie nie wiem ile czasu
zajmuje to wyplyniecie. W kazdym razie nie jest to jakos bardzo dlugo (chyba
ok. 1/2 godz.).
Kiedy juz wyplynie, zagniatam je z 1 szkl. cukru, cukrem waniliowym i
rodzynkami.
Wkladam do formy podluznej (keksowej) wysmarowanej tluszczem. Moze rosnac,
albo nie. Ja wstawiam niewyrosniete do zimnego piekarnika. I pieke ... no
wlasnie ... tutaj nie wiem, bo ja nie potrafie wszystkiego upiec w jednej
temperaturze od poczatku do konca - chyba jakies 160 st.C, okolo godziny.
:))) Czasami dodaje jeszcze cynamon w koncowej fazie (czyli z rodzynkami i
cukrami).
O!
Pozdrawiam,
Marta
|