Data: 2002-01-13 14:03:40
Temat: Odp: (długawe)
Od: "Kasia Reszewska" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj Agnieszko
> Ja jestem dzieckiem z rozbitej rodziny
> i dosyć często potrzebuje duzo wiecej troski i zainteresowania niż inne
> "normalne" dziewczyny.
Takich osób jest teraz bardzo dużo. Moja mama rozwiodła się z ojcem jak
miałam 8 lat, żyła z nim 10 lat i myślę, że o 10 lat za długo. To był facet,
który w życiu nie powinien zakładać rodziny, o posiadaniu dzieci nie
wspomnę. Miał notorycznie kochanki, do mnie mówił per. 'gnoju', a dom
traktował jak hotel i to darmowy.
> Poza tym kryje się we mnie wiele obaw, że Go nagle
> strace bo oddejdzie do innej, albo poprostu nie wytrzyma presji bycia
> opiekunem.
To normalne, że boisz się zostać sama, albo skrzywdzona tak jak Twoja mama.
Ja założyłam rodzine jak miałam 22 lata. Moja mama, która powinna mieć
jeszcze więcej wątpliwości niż ja, wyszła za mąż po roku. Spotkała cudownego
faceta, z którym tworzyła cudowną parę. Wiem, że było im ciężko, że mama na
tyle dużo przeżyła, że każdy facet był dla niej draniem. Jednak właśnie
cierpliwość i miłość jaką otoczył ją ojczym przezwyciężyła wszystkie jej
lęki.
> Chciałabym nauczyć sie zyć sama i móc założyć szczęśliwa rodzine,
> obawiam sie jednak że moja zaborczoś i duze potrzeby emocjonalne mogą w
tym
> przeszkadzać.
Powtórzę to co pisały już dziewczyny wcześnie, musicie o tym rozmawiać, on
musi zdać sobie sprawe, że potrzebujesz większego poczucia bezpieczeństwa
niż inni. Jeśli się kochacie, to będziecie bardzo szczęśliwym małrzeństwem.
> Powiedzcie jak nauczyć się zyc z samym soba i dać wolnośc tej drugiej
> osobie, by móc załozyć szczęsliwa rodzine która nie będzie za kilka chwil
> pozywka dla statystyk...
Mój mąż też jest z rozbitej rodziny. Mogłoby się wydawać, że to jakaś
reguła, że nie mamy szans, ze ciąży na nas fatum. Ale my właśnie chcemy być
przekorni wobec losu. Kochamy się, jesteśmy małżeństwem od 7,5 roku, a razem
11 lat. Oboje wierzymy, że tak będzie do końca życia. Na początku byliśmy
ciągle razem, za rączkę, ani pół dnia bez siebie. Wspólne lata życia
spowodowały, że ufamy sobie, że dajemy sobie 'trochę wolności', on idzie
gdzieś z kolegami, ja z koleżankami i oboje wiemy, że nic złego się w tym
czasie nie stanie.
--
-----------------------------------------
Pozdrawiam
Kasia GG #27125
Wrocław
|