Data: 2002-01-13 13:12:13
Temat: Re: (długawe)
Od: "Iwonka" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" napisał/a
> W tym roku skończyłam 23 lata, lada moment będę bronić tytuł magistra wraz
z
> moim partnerem (razem studiujemy)
Trzymam kciuki za obrone!
> A więc tak, jesteśmy razem około 4 lat, On jest dobrym człowiekiem i
> przyjacielem jednak jest pewne "ale". Ja jestem dzieckiem z rozbitej
rodziny
> i dosyć często potrzebuje duzo wiecej troski i zainteresowania niż inne
> "normalne" dziewczyny.
Agnieszko-jak bym czytala o sobie. Moj ojciec byl... mniejsza o to.
Wiele przeszlam i to nie dawalo mi spokoju. Biedny Grzes przez co on musial
przejsc! Te ciagle moje podejrzenia,niedowierzania w jego uczucia i
szczerosc,
podejrzliwosc i szukanie wpadek...straszne. Bylismy z soba 5 lat zanim
zdecydowalismy sie pobrac. Jedno Ci powiem-czas+wasza milosc+szczere
rozmowy+zaufanie-moga zdzialac cuda.
ja tez nadal potrzebuje wiecej troski i zainteresowania niz inne osoby. I
mimo
iz Grzes o tym wie,to jest przeciez tylko czlowiekiem a i na glowie ma coraz
wiecej.
Wiec nie obrazam sie,jezeli mnie w pore nie przytuli itp. tylko podchodze i
sama sie
tule,albo mu mowie-potrzebuje teraz Twojej uwagi. Usiadz kolomnie,wysluchaj
mnie
i powiedz mi cos milego. Nigdy nie odmawia :-)
>Poza tym kryje się we mnie wiele obaw, że Go nagle
> strace bo oddejdzie do innej, albo poprostu nie wytrzyma presji bycia
> opiekunem.
Agnieszko. Popatrz na wasz zwiazek,na swojego partnera z boku. Czy jezeli
Twoja kolezanka byla by z takim facetem jak twoj i tkwila w takim
zwiazku-czy
gratulowala bys jej? Czy wspolczula? czy zazdroscila? Jak myslisz-czy za
kilka lat beda
umieli sie porozumiec? Kochac?
Oczywiscie nikt nie da na te pytania 100% odpowiedzi,ale napewno jakies
przypuszczenia
mozna wysunac,prawda?
Poza tym-nie pozwol,zeby zle doswiadczenia sprzed lat mialy wplyw na Twoje
przyszle
zycie. wiem po sobie-nie jest to latwe,ale mozliwe. Poza tym porozmawiaj z
nim,powiedz
mu o wszystkim i zapytaj,czy podola temu? Niema jak szczera rozmowa.
I wiesz co jeszcze? Ja mysle,ze wiekszosc mazczyzn jednak lubi byc
opiekunami
dla swoich malych i bezbronnych kobiet :-) Zreszta-my chyba tez to lubimy
:-)
Chciałabym nauczyć sie zyć sama i móc założyć szczęśliwa rodzine,
> obawiam sie jednak że moja zaborczoś i duze potrzeby emocjonalne mogą w
tym
> przeszkadzać.
Moga ale nie musza :-)
Glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze!
> Powiedzcie jak nauczyć się zyc z samym soba i dać wolnośc tej drugiej
> osobie, by móc załozyć szczęsliwa rodzine która nie będzie za kilka chwil
> pozywka dla statystyk...
Hmm...no nie wiem. Chyba nie ma dokladnej recepty na szczesliwe
zycie. Jednak my jestesmy z Grzesiem razem juz 10 lat-wspanialych,cudownych
lat.
Wierze,ze jezeli mnie,po takich przejsciach udalo sie-to i Tobie sie uda.
czego Ci z calego serca zycze :-)
Pozdrawiam cieplutko
Iwonka+Grzes+Radus 1,5 roczku+jeden dzien :-)
Pamietaj o glodnych dzieciach!
www.pajacyk.pl
|