Data: 2000-06-12 14:37:13
Temat: Odp: polubic soczewice
Od: "kianit" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik laute <l...@i...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@i...pl...
> hej,
>
> Soczewice jadlam raz - w dzicinstwie, na kolonii w NRD w postaci
> bryjowatej zupy, niedoprawionej i srednio cieplej. Skojarzenia mam
> brrr...
ja czesto gesto wyrabiam zupke z czerwonej soczewicy i nawet szanowny
malzonek nie tolerujacy jej z nazwy ;) wcina.
podotowuje czerwona soczewice, drobno pokrojona marchewke, ziemniaczki,
troszke selera (choc ostatnio wole wrzucic zielony), pozniej koncentrat
pomidorowy, zmiazdzony czosneczek...
do pogryzania szykuje pieczywko serowe i mmmm....
o wlasnie, juz mam pomysl na jutrzejszy obiad :))))
aha, dobrze ze sie nie zrazilas, zeby tak wiecej ludzi podchodzilo do
potraw, ktore kiedys jedli u kiepskich kucharzy(rek)
|