Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.dialog.net.pl!
not-for-mail
From: "Sandra" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Date: Thu, 12 Sep 2002 08:35:27 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 75
Message-ID: <alpbtv$mfs$1@absinth.dialog.net.pl>
References: <alf3ev$n8u$1@news.tpi.pl> <alfblc$qlc$1@news.tpi.pl>
<alfd6g$a0s$1@news.onet.pl> <alfn05$si0$1@news.onet.pl>
<alfqa0$5f1$1@news.onet.pl> <alfvda$fk7$1@news.onet.pl>
<alg5mr$t5c$1@news.onet.pl> <3...@u...edu.pl>
<alho4c$fda$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <alhou9$3ph$1@news.onet.pl>
<alj9i3$7vd$1@news.onet.pl> <alkd0f$6ue$1@news.onet.pl>
<allu73$9nm$1@news.onet.pl> <almrhk$vso$1@absinth.dialog.net.pl>
<aln82h$8i2$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <aln9bg$645$1@news.onet.pl>
<aloe5e$6g4$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: dial486.wroclaw.dialog.net.pl
X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1031811840 23036 217.30.131.232 (12 Sep 2002 06:24:00
GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 12 Sep 2002 06:24:00 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:21389
Ukryj nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aloe5e$6g4$...@n...onet.pl...
> nastolatek decydowac sam???? a o czym nie????
w zależności od wieku w wielu kwestiach:-) np. gdy są dobre relacje między
matką a córkami zdecydowac jako osoba zaledwie wtedy będąca w 1 klasie
średniej o wyborze wakacji sam na sam z chłopcem...przychodzi do mamy,żeby
jej przedstawić swoje propozycje a matka na to bez wahania mówi " tak" / tu
odegrało role zaufanie / upływa troche czasu dzisiaj to już studentka prawie
koncząca studia...o czym jeszcze ? o tym jaką wybiera szkołę, co na siebie
włożyć, może mieć całkiem specyficzny gust co do ubioru ale zasady i reguły
panujące w domu nie pozwalają mu sie wykazać co naprawde lubi...w młodszym
wieku np...dziecko czegoś nie lubi zjadać niby błacha sprawa ale rodzic stoi
nad głową dziecka :-) otwórz buzie ,zjedz za mamusie ,za tatusia, ciocie
itp. bądź grzeczny, pocałuj ciocie, przywitaj sie z tam kimś :-) itd. niby
nic nie znaczące sytuacje ale jak bardzo wpływają na pielegnowanie
osobowości...albo to znowu nie interesuje sie rodzica czy dziecko coś lubi a
rodzic widzi w nim geniusza i wciska mu pędzel każac mu cos namalować
twierdzac ,ze ma talent a jest całkiem inaczej...bo np. ekstremalny sport
ich przeraża ...bądź lekarzem ,prawnikiem nie patrząc czy nawet dziecko ma
do tego predyspozycje ...pozwólmy decydować w niektórych kwestiach
dzieciom...a my jak stróże powinniśmy reagować by niekiedy podać rękę ale to
też wtedy gdy tego będzie chciało...
nas nie można do niczego zmusić aaaaaaa no tak my jesteśmy dorośli a Ci
smarkacze niech tańczą jak im zagramy...i wtedy właśnie zaczyna się bunt...
małe zaczyna juz od najwczesniejszych lat wypluwać na Ciebie mleko, kopnąć ,
opluć , wieksze nawiewa z chaty bo wytrzymać te mądrości rodziców to szok
...koledzy/koleżanki chociaż wysłuchają / nastolatki nie widzą wtedy
zagrożenia dla siebie/ są wysłuchiwane, a chłopcy mają wtedy pole do popisu
i później sie społeczeństwo dziwi ,że taka małolata zachodzi w ciąże ...bo
ciągłe zakazy ,nakazy i brak zaufania do dzieci pcha ich na wiele podobnych
dróg...
> czy moze wsadzic sobie kolczyka do pepka, czy moze odchudzac sie stosujac
> jakas super niezdzowa diete, czy moze zalozyc sobie koszulke co to wiecej
> odkrywa niz zakrywa, czy moze sie malowac, czy moze isc do kolegi czy
> kolezanki o ktorym wiesz, ze jest wielkim "niebezpieczenstwem".
to chyba każdy wie,że wiele jest niebezpieczeństw w powyższym i owszem skoro
chce tego kolczyka sobie włożyć ,czy dieta, malowanie itd...to jaka jest
rola rodzica nie chodzi zgodę " tak synu/córko " rób co chcesz :-)) rozmowa
przedstawienie swojego zdania na ten temat i pozwolenia na podjecie decyzji
pozytywniej to wyjdzie dziecku na zdrowie i rozwój jego osobowości niż
definitywne " nie zgadzam sie "
> > bezpodstawny brak zaufania który mam wrażenie że wywodzi sie tylko z
tego że
> > jesli dla nas cos jest trudne to juz z pewnoscia nikomu nie moze sie
udac.
>
> alez nie, nie oznacza to ze jesli trudne to sie nie uda, ale takie
pieknobrzmiace
:-) zaufanie to nie slogan pięknie brzmiący to coś nad czym powinno się
pracować i to dosyć intensywnie... brak zaufania może doprowadzić do wielu
nieszczęść w kontakcie nastolatek a rodzić ... i co wtedy powiesz " no jak
to ja taka dobra ,wszystko miał, każdy ciuch najmodniejszy juz ja goniłam by
miało, nie pozwoliłam nikomu krzywo spojrzeć na nie, komp , rower, rolki,
pelna lodówa , zabierałam go jak miał 17 lat na wspolne wakacje w egzotyczne
miejsca itd. a tu sie okazuje ,że ono to wszytko miało w nosie, pogoń
rodzica za pieniądzem, pokazaniem sie innym jaka to wspaniała rodzinka nie
dało mu najważniejszego zaufania i ciepła...bo niby wszystko robiło sie dla
jego dobra ...
> ogolne wyznaczniki, jak dla mnie zbyt ogolne.
masz prawo tak oceniać:-) nie podważam Twojego zdania :-)
Sandra
|