Data: 2002-09-17 14:36:48
Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sandra wrote:
> no własnie była zgoda natychmiastowa...
[...]
> nigdy nie było takiego zachowania...
[...]
> nie stawiane były warunki...wszystko było juz ustalone przez parke
> ,miejscowość, finanse/ tu kieszonkow, i praca w okresie wakacji/
[...]
> pełne zaufanie do znajomych...mimo,że niekiedy spotykałam sie z opiniami,że
> najbliższy kolega zrobił to czy to .../emocje zostawione w danej chwili poza
> tematem/
[...]
> dom ciągle żył zagrozeniami ;-) juz niekiedy bokiem wychodziło co niektórym
> słuchanie:-)
[...]
> zaufanie...warunków nie było
[...]
> zgadza się ale od najmłodszych lat wpaja sie pewne rzeczy by pozniej móc bez
> wahania podjac decyzje...
Z tego co piszesz bezwarunkowa zgoda byla mozliwa dzieki:
1. zaufaniu do dziecka, które wyrobilo sobie u rodziców przez poprzednie
lata
2. doroslosci dziecka- nie trzeba jej bylo uswiadamiac o
oczywistosciach, umiala wszystko juz zorganizowac sobie sama
3. znajomosci sytuacji przez rodzców bez wykretów, oszukiwania czy
mydlenia oczu.
Jak dla mnie dane równiez wystarczajace do podjecia takiej decyzji ale
wlasnie dzieki powyzszemu- czyli warunki o których wspomnialam w
poprzednim poscie zostaly jak najbardziej spelnione :)
pzdr
agi
|