Data: 2002-10-10 22:05:17
Temat: Odp: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Beata <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ao4oha$lt$...@n...onet.pl...
> 5) Bardzo też prosze nie róbcie z osób zdradzonych ofiar - bo tak nie
jest -
mi się wydaje, że jednak jest to ofiara " ofiara popełnionych błędów , która
sama je popełniła " może nie w każdym przypadku bo są też ludzie faktycznie
,którzy zmieniają partnerów z uwagi na temperament ale w większości są to
ludzie, którzy popełnili jakieś błędy ... ale to tylko moje zadanie tak
uważam ...
> ofiarami jesteśmy tylko wtedy gdy na to sobie sami psychicznie pozwolimy.
I to pewnie też jest prawda, bo gdy przemyślimy za i przeciw to w końcu
dochodzimy do wniosku, że pomogliśmy w pewnym stopniu by nas zdradzono
A
> przezycie zdrady to napewno upokorzenie i napewno cierpienie i to takie na
> które nie mamy wpływu -
łatwiej byłoby nam to znieść jeśli potrafilibyśmy się przyznać do
popełnionych błędów a nie obarczali winą tylko stronę przeciwną
ale nadal sami podejmujemy decyzję o swoim życiu.
starając sie nie popełniać tego samego błędu
> Przecież żyjac z kimś w związku nie żyjemy dla kogoś tylko z kimś a to
> różnica.
zgadza sie z kimś , a nie z niego lub obok siebie
Jeśli zdradzamy to mamy powody
Sandra
|