Ponieważ kilka dni temu pytałam o kruche ciasto, bo potrzebne mi było do
zrobienia spodu do tarty... i dostałam masę życzliwych i konkretnych
odpowiedzi...
To postanowiłam ujawnić się z prepisem na tartę którą wczoraj popełniłam. :)

Tarta cytrynowa 8 porcji (ja podzieliłam na 12 i też było dobrze)

ciasto:
150g mąki pszennej plus mąka do podsypania
25g cukru
125g pokrojonego w kostkę masła
1 łyżka stołowa wody
farsz:
150ml śmietanki kremówki
100g cukru
4 jajka
skórka starta z 3 cytryn
12 łyżek stołowych soku cytrynowego
cukier puder (do posypania)

1. Ciasto robi się jak na kruche (bo i to jest kruche) połączyć cokier,
masło i mąkę - rozcierając opuszkami palców. Dodać wodę i wyrobić gładkie
ciasto. Owinąć je w folię spożywczą i zchładzać w lodówce przez 30 minut.
2. Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkować cisato i wyłożyć nim formę (do
pieczenia tart albo tortownicy o średnicy 24 cm). Nakłuć spód ciasta
widelcem i znowu schładzać 30 minut. [to wałkowanie mi nie szło, bo ciasto
się rozpadało i w końcu wylepiłam nim formę - było łatwiej]
3. Na ciasto położyć folię aluminiową i wysypa fasolki. Piec w piekarniku
rozgrzanym do 190 stopni przez 15 minut, potem zdjąć folię i piec kolejne 15
minut.
4. Farsz: ubić śmietankę, cukier, jajka, skórkę i sok z cytryny na gładk
masę. Wlać farsz na podpieczony spód [ja go minimalnie schłodziłam po
wyjęciu z piekarnika].
5. Piec w 190 stopniach przez 20 minut albo do chwili, kiedy masa się
zetnie.
6 Jak tarta wystygnie poypać cukrem pudrem.

Tarta jest szybka w przygotowaniu, bo kiedy spód siedzi w piekarniku ten
drugi kwadrans, można już zacząć robić farsz.
A samo ciasto kruche można sobie przygotować wcześniej i zamrozić.

Pozdrawiam i życzę smacznego,
Tusiek