Data: 2006-06-02 00:43:42
Temat: Pat - zabawa w logikę - bez regół :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przypomnijmy sobie :-))
Ja stwierdziłem, że logiczność chaosu jest dla mnie oczywista. Czyli
logiczna.
Ty - spytałeś "czemu?"
Ok. uprościłem.
Ja na to...Uproszczenie wynika z wiedzy, o nieskonkretyzowaniu obmiaru
czegokolwiek.
A Ty upierdliwie...
A dlaczego to jest tak schematyczne (uprościłem, wetknąłem :-))
Na to ja, jak robot, "bo i już".
Na co każdy się obruszy. To i Ty.
Że niby co?
Nic? Nie obliczysz. To nie obliczaj.
Proste?
A niby czemu?
Bo i już!
A cóżem to, nie obliczył nieobliczalnego?
Że jajo jest nieobliczalne?
Więc i cała reszta? (fizycznie) Bo matematyk swoje wie.
Co wie?
Zakres? Zmiennaść.Zakres zmienności?
Ni chu, chu! Kupa.
Spodziewa się.
Jak może się maksymalnie spodziewać?
Po wszech i wobec. Ok.
Czyli, klątwa matematyków :-))
Ok. Zdaża się :-)) łby poucinano, a teraz można być idiotą.
Tłumaczę gryzmoły.
Mamy (bo to my) X
X jest w przestrzeni poza zakresem opisu.
nie punkt, ni prosta, fragment czegokolwiek_ uwaga! - nic co nazwiesz.
Pojawił się.
Poza czyjąkolwiek percepcją.
Poza naszą.
I klęska. :-))))
nie może zaistnieć bez percepcji.
:-))
I po zagadce.
Zgoda?
ett
Ale...
:-))) Tu mi się ...
:-)))
|