Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Po co rzucić palenie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Po co rzucić palenie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-11-01 11:56:58

Temat: Po co rzucić palenie?
Od: Gilbert <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam 30 lat, palę od 12. Paczkę dziennie, codziennie. Przy badaniach
okresowych lekarz poruszył tę kwestię. Zaproponował rzucenie. Zapytałem
po co. No, żeby być zdrowszym, żeby nie mieć raka, pcoh i innych
zawałów. Zapytałem, czy po 10 latach palenia rzucenie będzie miało jakiś
wpływ na organizm, czy fakt, że wypaliłem w swoim życiu około 90 000
sztuk papierosów nie wpłynął już na stan mojego zdrowia i czy rzucę czy
nie nie będzie to miało żadnego znaczenia? Powiedział, że zawsze warto
rzucić choć faktycznie, czy wypalę w życiu 1 000 000 czy "tylko" 100 000
fajek nie będzie miało większego znaczenia czy złapię raka czy zawał. Po
wypaleniu kilkuet fajek jest się już w grupie ryzyka. Dlatego pytam, po
co mam rzucić? Jest sens?


Adek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-11-01 12:10:09

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: "jarmalik" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kiedyś słyszałem, że po około 10 latach od rzucenia palenia, ryzyko
zachorowania na nowotwory i choroby serca u palacza zrównuje się z tymi
którzy nigdy nie palili. Jeśłi to prawda, to - zważywszy na twój wiek -
warto.

j

Użytkownik "Gilbert" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gehg6d$ce7$1@inews.gazeta.pl...
> Mam 30 lat, palę od 12. Paczkę dziennie, codziennie. Przy badaniach
> okresowych lekarz poruszył tę kwestię. Zaproponował rzucenie. Zapytałem po
> co. No, żeby być zdrowszym, żeby nie mieć raka, pcoh i innych zawałów.
> Zapytałem, czy po 10 latach palenia rzucenie będzie miało jakiś wpływ na
> organizm, czy fakt, że wypaliłem w swoim życiu około 90 000 sztuk
> papierosów nie wpłynął już na stan mojego zdrowia i czy rzucę czy nie nie
> będzie to miało żadnego znaczenia? Powiedział, że zawsze warto rzucić choć
> faktycznie, czy wypalę w życiu 1 000 000 czy "tylko" 100 000 fajek nie
> będzie miało większego znaczenia czy złapię raka czy zawał. Po wypaleniu
> kilkuet fajek jest się już w grupie ryzyka. Dlatego pytam, po co mam
> rzucić? Jest sens?
>
>
> Adek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-11-01 12:18:40

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: kynast <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Lis, 12:56, Gilbert <g...@o...pl> wrote:
> Mam 30 lat, palę od 12. Paczkę dziennie, codziennie. Przy badaniach
> okresowych lekarz poruszył tę kwestię. Zaproponował rzucenie. Zapytałem
> po co. No, żeby być zdrowszym, żeby nie mieć raka, pcoh i innych
> zawałów. Zapytałem, czy po 10 latach palenia rzucenie będzie miało jakiś
> wpływ na organizm, czy fakt, że wypaliłem w swoim życiu około 90 000
> sztuk papierosów nie wpłynął już na stan mojego zdrowia i czy rzucę czy
> nie nie będzie to miało żadnego znaczenia? Powiedział, że zawsze warto
> rzucić choć faktycznie, czy wypalę w życiu 1 000 000 czy "tylko" 100 000
> fajek nie będzie miało większego znaczenia czy złapię raka czy zawał. Po
> wypaleniu kilkuet fajek jest się już w grupie ryzyka. Dlatego pytam, po
> co mam rzucić? Jest sens?
>
> Adek

Jest sens , bo im dłużej nie palisz, tym ryzyko związane z poprzednim
długoletnim paleniem staje sie mniejsze.
pa sr.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-11-01 13:06:54

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: AdamNiezleJadam <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gilbert pisze:
> Mam 30 lat, palę od 12. Paczkę dziennie, codziennie. Przy badaniach
> okresowych lekarz poruszył tę kwestię. Zaproponował rzucenie. Zapytałem
> po co. No, żeby być zdrowszym, żeby nie mieć raka, pcoh i innych
> zawałów. Zapytałem, czy po 10 latach palenia rzucenie będzie miało jakiś
> wpływ na organizm, czy fakt, że wypaliłem w swoim życiu około 90 000
> sztuk papierosów nie wpłynął już na stan mojego zdrowia i czy rzucę czy
> nie nie będzie to miało żadnego znaczenia? Powiedział, że zawsze warto
> rzucić choć faktycznie, czy wypalę w życiu 1 000 000 czy "tylko" 100 000
> fajek nie będzie miało większego znaczenia czy złapię raka czy zawał. Po
> wypaleniu kilkuet fajek jest się już w grupie ryzyka. Dlatego pytam, po
> co mam rzucić? Jest sens?


Człowieku, zadając takie pytania stawiasz się na równi ze zwycięzcami
Nagrody Darwina. Jeżeli faktycznie tak myślisz jak napisałeś (a nie jest
to żart) to kwalifikujesz sie do tej nagrody.
Zatem nie rzucaj nigdy palenia, społeczeństwo będzie wdzięczne.





--
AdamNiezleJadam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-11-01 15:22:54

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: "regen" <regen@....hm....os.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gilbert" < > napisał w wiadomości
news:gehg6d$ce7$1@inews.gazeta.pl...
> Mam 30 lat, palę od 12. Paczkę dziennie, codziennie. Przy badaniach
> okresowych lekarz poruszył tę kwestię. Zaproponował rzucenie. Zapytałem po
> co. No, żeby być zdrowszym, żeby nie mieć raka, pcoh i innych zawałów.
> Zapytałem, czy po 10 latach palenia rzucenie będzie miało jakiś wpływ na
> organizm, czy fakt, że wypaliłem w swoim życiu około 90 000 sztuk
> papierosów nie wpłynął już na stan mojego zdrowia i czy rzucę czy nie nie
> będzie to miało żadnego znaczenia? Powiedział, że zawsze warto rzucić choć
> faktycznie, czy wypalę w życiu 1 000 000 czy "tylko" 100 000 fajek nie
> będzie miało większego znaczenia czy złapię raka czy zawał. Po wypaleniu
> kilkuet fajek jest się już w grupie ryzyka. Dlatego pytam, po co mam
> rzucić? Jest sens?

Doktor się pomylił, albo źle go zrozumiałeś. Olbrzymie znaczenie ma to
, czy wypalisz 100 000, czy milion papierosów, jeśli chodzi o stan Twojego
zdrowia. Uszkodzenia naczyń, płuc nasilają się wraz z ilością wypalanych
papierosów. Rzucenie palenia ma zawsze sens. Już w krótkim czasie od
zaprzestania palenia, spada ilość karboksyhemoglobiny, zaczynają się ruszać
zatrute dymem rzęski nabłonka oskrzeli itd. W Twoim wieku palenie to główny
czynnik ryzyka sercowego.

Tu jest artykuł dotyczący POCHP.
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more2939c.php
Tabela ładnie pokazuje jak zmieniają się rokowanie w zależności od rzucenia
palenia.

Z doświadczenia wiem, że często ludzie rzucają palenie po pierwszym zawale
lub udarze. Tyle, że część z nich zostaje wtedy inwalidami. Widziałem też
takich, którzy palili papierosy, przykładając je do rurki tracheostomijnej,
po wycięciu krtani z powodu raka.
Temat jest bardzo szeroki - poczytaj w sieci, może coś do Ciebie trafi.


Pozdrawiam
regen




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-11-01 16:33:38

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

AdamNiezleJadam wrote:


> Zatem nie rzucaj nigdy palenia, społeczeństwo będzie wdzięczne.
>

no nie, społeczeństwo będzie musiało kupę kasy wydać na chemioterapię i inne
sztuczki.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-11-01 18:54:34

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: Gilbert <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

regen pisze:

> Doktor się pomylił, albo źle go zrozumiałeś. Olbrzymie znaczenie ma
> to , czy wypalisz 100 000, czy milion papierosów, jeśli chodzi o stan
> Twojego zdrowia. Uszkodzenia naczyń, płuc nasilają się wraz z ilością
> wypalanych papierosów.


Chodziło raczej o to, że będąc po zażyciu tych 100 000 fajek narobiłem
bałaganu w swoim organiźmie i na pewno kiedyś to wyjdzie.


> Rzucenie palenia ma zawsze sens. Już w krótkim
> czasie od zaprzestania palenia, spada ilość karboksyhemoglobiny,
> zaczynają się ruszać zatrute dymem rzęski nabłonka oskrzeli itd. W Twoim
> wieku palenie to główny czynnik ryzyka sercowego.

Rzucę, rzucę. U mnie nie ma nacisku rodziny, znajomych, żony, dzieci.
Ten lekarz jakoś mi zabił klina, że warto nie zaczynać niż rzucać...


>
> Tu jest artykuł dotyczący POCHP.
> http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more2939c.php
> Tabela ładnie pokazuje jak zmieniają się rokowanie w zależności od
> rzucenia palenia.

pochp, podobno bardziej prawdopodobne niż rak..

>
> Z doświadczenia wiem, że często ludzie rzucają palenie po pierwszym
> zawale lub udarze. Tyle, że część z nich zostaje wtedy inwalidami.
> Widziałem też takich, którzy palili papierosy, przykładając je do rurki
> tracheostomijnej, po wycięciu krtani z powodu raka.
> Temat jest bardzo szeroki - poczytaj w sieci, może coś do Ciebie trafi.

Zobaczymy, dziś wypaliłem tylko 2 fajki. Zobaczymy czy lepiej się
poczuję bez. Dzięki za opowiedź.


PS.
Żeby fajki kosztowały np. 50gr. paczka... To bym w życiu nie myślał o
rzuceniu...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-11-01 21:37:41

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: Earl <e...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gilbert wrote:


> Zobaczymy, dziś wypaliłem tylko 2 fajki. Zobaczymy czy lepiej się
> poczuję bez. Dzięki za opowiedź.

Jeśli mogę Ci coś doradzić, to nie rzucaj tak, jak radzą w reklamach gum z
nikotyną.Żadnego ograniczania, stopniowego schodzenia do zera i żadnych
substytutów.Ograniczenia powodują tylko lepszy "smak" wydzielanych
papierosów i w efekcie zazwyczaj powrót do pierwotnej liczby, a bardzo
rzadko kończą się sukcesem.Do gum z kolei można się przyzwyczaić i przy
odrobinie pecha będziesz miał dwa kosztowne nawyki zamiast jednego.

> PS.
> Żeby fajki kosztowały np. 50gr. paczka... To bym w życiu nie myślał o
> rzuceniu...

Z takim nastawieniem masz marne szanse na trwałe rzucenie.Tylko pozytywna
motywacja, radość z odzyskanej wolności i nieżałowanie decyzji o rzuceniu,
dają duże szanse.Pewnie nie uwierzysz, ale palenie nic nie daje poza
zaspokajaniem głodu, którego jest przyczyną.Ja w to nie wierzyłem przez 20
lat, taki to podły nałóg.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-11-01 21:53:08

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

Osobnik posiadający mail g...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

> PS.
> Żeby fajki kosztowały np. 50gr. paczka... To bym w życiu nie myślał o
> rzuceniu...

zawsze uwazałem ze papierowsy sa stanowczo za tanie... :)

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-11-02 00:57:50

Temat: Re: Po co rzucić palenie?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gilbert wrote:


>
> Zobaczymy, dziś wypaliłem tylko 2 fajki. Zobaczymy czy lepiej się
> poczuję bez. Dzięki za opowiedź.
>

jak to ktoś powiedział - rzucanie palenia jest bardzo proste. Robiłem to już
wielokrotnie.

Ja jestem aktualnie 3 rok "bez", ale wiem, że jakbym zapalił chociaż
jednego - wpadłbym w ciąg. Wiem, że po 10 latach będzie tak samo. I po 20
też. Nikotyna ma większy stopień powrotów do aktywnego ćpania niż
amfetamina czy extasy, o marihuanie nawet nie wspomnę. W zasadzie można ją
porównać do kokainy czy heroiny, ewentualnie alkoholu.

Udało mi się rzucić - przyznam się - dzięki nielegalnym środkom
psychoaktywnym, po chyba 5 nieudanych próbach "normalnego" rzucania.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zioła nasenne
Tabletki pod język
Nagła senność i zasypianie
senność
Krew w plynie mozgowo-rdzeniowym. Pare pytan.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »