« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2011-01-07 06:33:59
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-06 22:46, Ikselka pisze:
> Dziś oceniam, że gdyby moja córka DZIŚ jako dojrzała kobieta podjęła taką
> decyzję jak wtedy jako 5-klasistka, miałaby rację. Trzeba się wiązać z
> ludźmi takimi, którzy według wszelkich wiadomych (!!!) przesłanek są w
> stanie zaspokoić wszelkie potrzeby drugiej strony, w tym potrzebę
> posiadania rodziny, JEŚLI się ją ma oczywiście, tę potrzebę.
A Ty ją (tę potrzebę) antycypowałaś u córki w wieku 11 lat? Gratulacje!
No chyba, że już w tym wieku ją posiadała. Co wcale by mnie nie zdziwiło.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2011-01-07 07:02:58
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-06 22:40, Ikselka pisze:
> Może wytłumacz szczerze i z zaangażowaniem swojej córce, że kolega, który
> nie wie, gdzie leży Warszawa i nie rokuje nadziei na przejście do następnej
> klasy jednak moze być kiedyś świetnym mężem dla niej, niech go jeszcze nie
> spisuje na straty jako ew. kandydata. Że nieco ułomny, to już na śmietnik?
> :-)
Moje dziecko nie ma kandydatów do ręki w klasie. Również ze względu na
wiek. Wciąż woli siedzieć na strychu u babci, urządzając sobie magiczny
pokój niż jeździć na kolonie i uprawiać życie towarzyskie. I oby jak
najdłużej.
Ale na pewno nie nazwałabym takich kolegów ułomnymi, co najwyżej
zaniedbanymi wychowawczo.
>> W rodzinie katolickiej?
>
> A ten aspekt racz sobie raz na zawsze wyłączyć ze SWOJEJ sfery rozważań, bo
> Cię on jak widać absolutnie nie dotyczy i nie radzę go roztrząsać przy byle
> pyskówce.
A kto wie, może nie będzie miała takiego szczęścia jak ja i samych
katolików będzie napotykać na swej drodze, skoro jest ich rzekomo 96%.
Muszę być na bieżąco.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2011-01-07 07:13:02
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachDnia 2011-01-07 01:40, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ig5jqe$qkk$...@i...gazeta.pl...
>
> Więc teraz JA SIĘ PYTAM:
>
> Dlaczego prezerwatywa przyczynia się do uprzedmiotowienia relacji między
> kobietą a mężczyzną a "Kalendarzyk" NIE??????
> ====================================================
========================================
>
> Cytat:
> "Jeśli więc istnieją słuszne powody do wprowadzenia przerwy między
> kolejnymi urodzeniami dzieci (...), Kościół naucza, że wolno wówczas
> małżonkom uwzględniać naturalną okoliczność właściwą funkcjom rozrodczym
> i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności,
> regulując w ten sposób liczbę poczęć bez łamania zasad moralnych..."
>
>
> Małżeństwo, stosujące kalendarzyk- musi być wsłuchane w siebie wzajem, w
> swoje ciała. Razem przeżywają okresy absencji seksualnej- uczą się wtedy
> siebie wzajem w sposób praktycznie niedostępny dla ludzi, używających
> prezerwatyw. Uczą się różnych pieszczot, praktykują różne formy
> wzajemnych czułości. Lepiej się poznają. Uczą się odpowiedzialności za
> swoje życie seksualne. Właściwie są nawet do tego poprzez stosowanie
> kalendarzyka w pewnym sensie zmuszeni.
A w świecie "gumkowym" czułość w związku nie istnieje?
Qra
--
limitowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2011-01-07 08:00:13
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ig5hhd$jl8$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ig56qf$be8$...@i...gazeta.pl...
>>
>> Ghost wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ig565o$be8$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>>
>>>> No co ty - z katolickiego punktu widzenia, stosunek musi służyć
>>>> prokreacji.
>>>
>>>
>>>
>>> Ktos Cie oklamal.
>>
>>
>> To niech mnie jakiś antropolog kulturowy oświeci.
>> ====================================================
==============================================
>> Skoro KRK popiera i rozpowszechnia antykoncepcję- to z tego jasno wynika,
>> że stoi to w jaskrawej sprzeczności z tym co Ty napisałeś (nie można
>> jednocześnie rozpowszechniać np kalendarzyka małżeńskiego z oznaczeniem
>> dni niepłodnych i nakazywać wiernym kopulację wyłącznie w celu
>> prokreacji).
>>
>> Prawda, Prostota, Miłość.
> Hmmm, ale na prezerwatywy podobno się nie zgadza jak mi ktoś oświecony
> ostatnio tłumaczył.
> A NA PEWNO nie zgadzał się przez ostatnie kilkadziesiąt lat - czyli odkąd
> pamiętam.
> Dlaczego?
To jest nic, slyszales, ze Kosciol jest przeciwny aborcji, ale jesli porod
ma zagrozic zyciu matki, to nie ma nic przeciwko, ba nawet jest wskazanie by
jednak ratowac matke?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2011-01-07 08:03:00
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ig5jqe$qkk$1@inews.gazeta.pl...
> Więc teraz JA SIĘ PYTAM:
>
> Dlaczego prezerwatywa przyczynia się do uprzedmiotowienia relacji między
> kobietą a mężczyzną a "Kalendarzyk" NIE??????
Skutecznosc - prezerwatywa ma wieksza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2011-01-07 08:03:39
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachW dniu 2011-01-06 22:33, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:59:25 +0100, medea napisał(a):
>> Wiesz, zdziwiło mnie to (reakcja Twojej córki), bo pamiętam, kiedy moja
>> córka miała 6 lat, to jej najlepsza koleżanka zachorowała na zapalenie
>> płuc. Pech chciał, że Maja usłyszała w radiu lub TV, że ktoś zmarł w
>> szpitalu na zapalenie płuc właśnie. Od razu skojarzyła, że i jej
>> koleżanka może, więc zaczęła płakać. Musiałam zapewniać, że nic takiego
>> się nie stanie, no i oczywiście wyzdrowiała.
>> Niby trochę inna sytuacja, wiek też inny, ale i tu silne uczucia i tu...
>>
>
> Nie TROCHĘ, ale ZUPEŁNIE inna sytuacja. Szkoda dyskusji nawet, bo to
> przecież oczywiste.
W jednym i drugim przypadku opisana została reakcja dziecka na chorobę
kogoś, kogo bardzo lubi.
Na szczęście nie wierzę w to, że opisana przez Ciebie historia jest w
pełni prawdziwa.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2011-01-07 08:04:13
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ig5lnu$1e6$1@inews.gazeta.pl...
> napisałem STO POSTÓW TEMU:
Oczywiscie, botakiem.
> "z katolickiego punktu widzenia, stosunek musi służyć prokreacji"
Zrodlo?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2011-01-07 08:30:48
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ig6edr$g3a$...@n...onet.pl...
Dnia 2011-01-07 01:40, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ig5jqe$qkk$...@i...gazeta.pl...
>
> Więc teraz JA SIĘ PYTAM:
>
> Dlaczego prezerwatywa przyczynia się do uprzedmiotowienia relacji między
> kobietą a mężczyzną a "Kalendarzyk" NIE??????
> ====================================================
========================================
>
> Cytat:
> "Jeśli więc istnieją słuszne powody do wprowadzenia przerwy między
> kolejnymi urodzeniami dzieci (...), Kościół naucza, że wolno wówczas
> małżonkom uwzględniać naturalną okoliczność właściwą funkcjom rozrodczym
> i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności,
> regulując w ten sposób liczbę poczęć bez łamania zasad moralnych..."
>
>
> Małżeństwo, stosujące kalendarzyk- musi być wsłuchane w siebie wzajem, w
> swoje ciała. Razem przeżywają okresy absencji seksualnej- uczą się wtedy
> siebie wzajem w sposób praktycznie niedostępny dla ludzi, używających
> prezerwatyw. Uczą się różnych pieszczot, praktykują różne formy
> wzajemnych czułości. Lepiej się poznają. Uczą się odpowiedzialności za
> swoje życie seksualne. Właściwie są nawet do tego poprzez stosowanie
> kalendarzyka w pewnym sensie zmuszeni.
A w świecie "gumkowym" czułość w związku nie istnieje?
====================================================
============================================
Być może, w szczególnych pojedyńczych sytuacjach- tak. Jednak - w
szczególności biorąc pod uwagę kontekst, w jakim się przedstawia "gumy"
(bezpieczny seks i inne bzdety)- mam przekonanie, że nie.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2011-01-07 09:52:14
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkachIkselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 18:34:33 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>> Moja młodsza córka w podstawówce (jakaś 5-6 klasa) była szczerze i głeboko
>>>>> zainteresowana pewnym chopcem, który z różnych względów akurat nam nie
>>>>> bardzo się podobał. No ale że była nim zainteresowana na tzw zabój, więc
>>>>> nie usiłowaliśmy z tym walczyć, wiedząc ze takie miłosci mijają wraz z
>>>>> wiekiem, a jesli nie miną, no to tym bardziej nie wolno z nimi walczyć ;-)
>>>>> Chłopiec ten zachorował na świnkę. Przyszła ze szkoły, od drzwi z tą
>>>>> wiadomością, a mój mąż sobie zażartował "No to już po wszystkim!". Córka na
>>>>> to "Ale po czym?" Mąż powiedzial A, musiał też powiedzieć B. Córka
>>>>> dosłownie zbladła, poszła do internetu i siedziała tam dobrych parę
>>>>> godzin... Po jakimś czasie sami zauważyliśmy, że jej zainteresowanie
>>>>> chłocem jakos tak w sposób naturalny i zupełnie bez tzw "sensacji" wygasiło
>>>>> się ;-PPP
>>>> Ale ossochozzi? Chłopcy po śwince nie mogą mieć dzieci, czy jak?
>>>>
>>> Nie no, nie po śwince, ale po jej powikłaniach:
>>>
>>> "Powikłania
>>> Świnkę organizm najlepiej znosi w dzieciństwie. Im później się ona objawi,
>>> tym większe ryzyko wystąpienie powikłań. Jednym z nich jest zapalenie
>>> jąder, które dotyczy nastolatków i dorosłych mężczyzn. Objawia się ono
>>> powiększeniem jednego lub dwóch jąder mniej więcej po pierwszym tygodniu od
>>> wystąpienia symptomów choroby. Opuchnięciu towarzyszą ból i gorączka. Do
>>> zniszczenia komórek rozrodczych, które powodują niepłodność, może dojść
>>> jeśli wirus świnki zaatakuje oba jądra jednocześnie."
>>> http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/swinka-grozna-dl
a-mezczyzny
>>>
>>> Ponieważ moje dziecko jest jednak bardzo racjonalne, no to widocznie doszło
>>> do wniosku, ze ponieważ nie ma możliwości sprawdzenia skutków owej swinki u
>>> kolegi inaczej, niż w praktyce w stosownym czasie, to po co ryzykowac ;-PPP
>> To jest opowieść z cyklu śmiać się, czy płakać? No niby jakiś emotikon
>> jest, ale chyba lepiej dopytać...
>>
>
> To jest opowieść z życia.
W którym roku Wam założyli internet?
--
Paulinka i pytanie z życia wzięte.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2011-01-07 11:13:17
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ig5ehr$lon$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-06 21:10, Vilar pisze:
>
>>>> płuc. Pech chciał, że Maja usłyszała w radiu lub TV, że ktoś zmarł w
>>>> szpitalu na zapalenie płuc właśnie. Od razu skojarzyła, że i jej
>>>> koleżanka może, więc zaczęła płakać. Musiałam zapewniać, że nic takiego
>>>> się nie stanie, no i oczywiście wyzdrowiała.
>>>> Niby trochę inna sytuacja, wiek też inny, ale i tu silne uczucia i
>>>> tu...
>>>
>>> No ale tu nie o śmierć chodziło, ale o bzyk... prokreację. Bez tego
>>> podstawowa komórka nie ma racji bytu.
>>
>> Bakterie też się bzykają?
>
> Fimbrią plus z fimbrią minus ;)
>
>> O matko, moje jelitka!!!!
>
> :D A myślisz, że jak się geny (plazmidy) oporności na antybiotyki
> przenoszą? Właśnie przez bzykanie.
>
>> PS. Wiem o co chodzi, ale nie chce mi się.
>
> Mnie też nie. Powiedziałam co wiedziałam i czym prędzej odleciałam ;)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
I ta fimbria z tą fimbrią.... No fuj ! :-))))))
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |