« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2007-12-10 22:10:01
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...Paulinka pisze:
> Szwajcarskie czekoladki Lind.
Tak myślałam, ale nie wiedziałam, że je na wagę się kupuje. U mnie w
sklepie są paczkowane albo w tabliczkach ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2007-12-10 22:15:39
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Szwajcarskie czekoladki Lind.
>
> Tak myślałam, ale nie wiedziałam, że je na wagę się kupuje. U mnie w
> sklepie są paczkowane albo w tabliczkach ;-).
Ja miałam dostawę ze Szwajcarii, jak moje rodzeństwo tam pracowało:)
BTW jestem uczulona na czeskie i szwajcarskie czekoladki ;)
--
Paulinka
co za dużo to nie zdrowo!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2007-12-10 22:20:22
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fjkc7f$iva$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Agnieszka pisze:
>
>> przykład jeżdżę tylko samochodem. Ale po kilogram lindorków już
>
> Co to są lindorki?
http://www.lindt.com/3553/3555/3576/3797/3798.asp
I od razu odpowiadając na Twoje wątpliwości z postu do Paulinki: w
hurtowniach można dostać pakowane w kilogramowe tuby. Przynajmniej starczają
na dłużej niż jeden wieczór ;-)
Agnieszka, jestem uzależniona i wcale się z tym nie kryję
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2007-12-10 23:00:48
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...Stalker <t...@i...pl> napisał(a):
> No i się złamałem (a raczej mnie złamali :-)
> Właśnie zakupiłem byłem komórkę...
O. W razie czego możesz liczyć na pomoc grupy.
Też mnie złamali jakiś czas temu i wzięłam służbową.
Teraz mam dwie.
--
s i w a
...czytam: Time i Epoca
pijam: tylko Ballantines...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2007-12-11 07:56:59
Temat: Re: [OT] Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...> Świebodzki mnie o ból głowy przyprawia, nienawidzę takiego spędu ludzi.
> Tak samo Niskie Łąki.
> Jedynym spędem we Wrocku, na który nieodmiennie chodzę jest WPDK, ale to
> targi ksiązkiw dodatku raz do roku, więc nawet tłum ludzi mnie nie
> odstraszy ;)
>
>
tu możesz zamówić nie ruszając się z domu ;-)
http://www.allegro.pl/item281910222_maszynka_do_mies
a_i_makaronu_bergner_bg_1111.html
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2007-12-11 08:14:53
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...Jagna W. pisze:
> OK, ale nie dziw się w takim razie, że są ludzie, którzy nie wyobrażają
> sobie wypuszczenia dziecka "na miasto" bez komórki. I nie ma to nic
> wspólnego z pilnowaniem, czy trafiło ze świetlicy do WC.
I nie dziw się także, że są ludzie którzy nie mają takich problemów :>
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2007-12-11 10:11:57
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Użytkownik "Jagna W." <w...@o...eu> napisał
| To samo pomyślałam ;-) Po dwóch miesiącach od zrobienia prawka też nie
| lubiłam jeździć (czytaj: ciągle miałam cykora). Pokochałam dopiero po
roku.
|
ale ja nie mam cykora ( właśnie się wybieram do siostry na Śląsk, mam do
przejechania jakieś 500 km ) - po prostu nie lubię prowadzić, zaraz mnie
plecy bolą, nie mogę się wyciągnąć, nie mogę przydrzemać ( co jest że jak
wsiadam do samochodu to od razu mi się włącza śpioch ? :) ), mam
niepodzielną uwagę - bo albo przerzucam utwory na płycie albo patrzę na
drogę ;)
Ogólnie to chyba marudzę i wymyślam ale zdecydowanie wolę jak mnie wożą :D
--
Kasia + Weronika (za dwa m-ce 7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2007-12-11 11:16:43
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...złośliwa napisał(a):
> ), mam niepodzielną uwagę - bo albo przerzucam utwory na płycie albo
> patrzę na drogę ;)
To mija po jakims czasie, w miarę nabierania doświadczenia.
> Ogólnie to chyba marudzę i wymyślam ale zdecydowanie wolę jak mnie
> wożą :D
Ja też wolę:-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2007-12-11 12:58:49
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:fjlrhf$nhk$5@inews.gazeta.pl...
> zdecydowanie wolę jak mnie
> > wożą :D
>
> Ja też wolę:-)
To się podepnę:) Też wolę. Jak się nie da pojechać razem, to pod byle
pretekstem zostawiam gablotę mężowi i jadę sobie spokojnie w swoją stronę
taksóweczką.
Anka
- jeżdżąca, ale wyłącznie z musu, nie dla frajdy (ale tak zupełnie bez
samochodu to byłoby chyba nieteges)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2007-12-11 13:12:04
Temat: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...Paulinka pisze:
> Ja miałam dostawę ze Szwajcarii, jak moje rodzeństwo tam pracowało:)
To nie musiałaś jeździć po nie tramwajem ;-).
> BTW jestem uczulona na czeskie i szwajcarskie czekoladki ;)
Współczuję, współczuję jakiejkolwiek alergii na czekoladę ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |