Strona główna Grupy pl.rec.dom Przed domem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przed domem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 148


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-03-18 14:40:03

Temat: Re: Przed domem
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:c7e7cba0-fa86-4ffb-b033-c49db301a218@s13g2000pr
d.googlegroups.com...

> Dlaczego bezprawnie? Postawil sobie znak i juz. Zabronisz mu? Jakim
> prawem?

Takim, że postawił go na nieswojej drodze.

> robi. I dobrze, bo to troche porzadkuje, pod warunkiem, ze wszyscy
_chca_ sie stosowac. Jesli nie chca, to nie musza.

Czyli krótko mówiąc każdy znak drogowy stojący na drodze powinien mieć
przypięty certyfikat poświadczający, czy jest on "państwowy" czy
"prywatny"?

> Wygladam jak premier, zeby proponowac cuda? Jak bedziemy bogatszym
> krajem, to wybudujemy sobie przestronne mieszkania w ladnych
> budynkach

Póki co jednak mamy to co mamy i musimy sobie jakoś z tym poradzić. I
tu ponawiam pytanie: co proponujesz? Niech każdy parkuje jak może i
gdzie może, bo przecież "gdzieś musi"? Dobrze rozumiem?

> Ciasno nam, stapamy sobie po palcach, nie badzmy przy tym zlosliwi i

jak ktoś będzie Ci na te palce wchodził ustawicznie, nie reagując na
grzeczne "przepraszam", to co zrobisz? Zwłaszcza jeśli (jak w moim
przypadku) nie będzie to sytuacja, że ktoś stoi na twoich palcach, bo
nie ma gdzie stać, tylko bo tak mu po prostu wygodniej?

> nie leczmy zlosliwosci innych agresja, przeciez to nigdy nie
> dzialalo
> i nie zadziala.

Agresją? Agresją w omawianym przypadku byłoby wspomniane wczesniej
cięcie opon, tu chodzi po prostu o dobitnie przekazaną prośbę. I tak,
też jest mi przykro, że aż taka dobitność jest niezbędna, bez niej to
po prostu nie skutkuje.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-03-18 14:46:29

Temat: Re: Przed domem
Od: Karol <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek P. pisze:
>
> Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <u...@m...pl> napisał w
> wiadomości news:frog50$33u$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>> Podkreślić należy, że naruszenie substancji rzeczy przez samo
>>> uczynienie na niej napisu lub rysunku jest trudne do wyobrażenia. Nie
>>> znaczy to, że takie zachowanie nie może pośrednio spowodować
>>> naruszenia, o którym mowa. Może ono bowiem nastąpić wskutek usunięcia
>>> z rzeczy napisu bądź rysunku. [...]
>
> Sam widzisz, że są to dywagacje i mimo, że nie jestem prawnikiem, nie
> przypuszczam, żeby był wielki problem z udupieniem takiej interpretacji
> w sądzie. Zwłaszcza wobec faktu, że tu nie mamy do czynienia z
> nasmarowanym sprayem efektem przemyśleń jakiegoś odmóżdżonego dresa,
> tylko z konkretną informacją kierowaną do właściciela auta przy pomocy
> rzeczonej naklejki.

Tym gorzej, odmóżdżony dres niekoniecznie zdaje sobie sprawę z
konsekwencji jego czynów.


> Niestety nie moge na szybko wygóglać, a na poszukiwania nie mam w tej
> chwili czasu, ale całkiem niedawno w prasie był wałkowany temat akcji
> oklejania samochodów parkujących na miejscach dla inwalidów - tamże też
> twierdzono, że naklejanie naklejek, jeśli nie uniemożliwia korzystania z
> samochodu nie jest tożsame z niszczeniem mienia.

Znaczy się mogę oklejać co chcę? Może wpadnę na osiedle i okleję parę
klatek reklamami, w końcu to nie szkodzi.
Ja usunięcie bym zlecił specjalistycznej firmie aby nie uszkodziła mi
szyby, i zwrócił się do naklejającego o zwrot kosztów.
Sądzę, że sprawa wygrana z marszu.
Opłaca się wam?

> Póki co, nawet jeśliby się okazało, że jest to działalność nie całkiem
> zgodna z prawem - wybacz, ale będziemy ją kontynuować, pozwolisz? A może
> zaproponujesz inne, _skuteczne_ wyjście z sytuacji? Uprzedzając pytania:
> tak, chodzi o teren prywatny, tak jest uchwalony regulamin wewnętrzny w
> myśl którego w pewnych miejscach parkować nie wolno, a wobec
> nieposłusznych będą stosowane restrykcje.

Ogrodzić teren i kontrolować kto wjeżdża.
I po problemie

--
Pozdrawiam
Karol

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-03-18 14:57:39

Temat: Re: Przed domem
Od: arek <A...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Mar 18, 3:40 pm, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
> Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w
wiadomościnews:c7e7cba0-fa86-4ffb-b033-c49db301a218@
s13g2000prd.googlegroups.com...
> > Dlaczego bezprawnie? Postawil sobie znak i juz. Zabronisz mu? Jakim
> > prawem?
> Takim, że postawił go na nieswojej drodze.

Tymbardziej przyklejanie czegokolwiek do nieswojego samochodu jest nie-
ok
> > robi. I dobrze, bo to troche porzadkuje, pod warunkiem, ze wszyscy
>
> _chca_ sie stosowac. Jesli nie chca, to nie musza.
>
> Czyli krótko mówiąc każdy znak drogowy stojący na drodze powinien mieć
> przypięty certyfikat poświadczający, czy jest on "państwowy" czy
> "prywatny"?

Masz problem w odroznieniu drogi publicznej od wewnetrznej? Na pewno?

> > Wygladam jak premier, zeby proponowac cuda? Jak bedziemy bogatszym
> Póki co jednak mamy to co mamy i musimy sobie jakoś z tym poradzić. I
> tu ponawiam pytanie: co proponujesz? Niech każdy parkuje jak może i
> gdzie może, bo przecież "gdzieś musi"? Dobrze rozumiem?

Kazdy i tak zaparkuje gdzie moze, bo musi. Pytanie, czy przelkniesz z
pokora fakt, ze nie stac Cie na bogatsze osiedle, gdzie jest miejsce i
dla samochodow i dla pieszych, czy bedziesz sie miotal z piana na
ustach.

> > Ciasno nam, stapamy sobie po palcach, nie badzmy przy tym zlosliwi i
> jak ktoś będzie Ci na te palce wchodził ustawicznie, nie reagując na
> grzeczne "przepraszam", to co zrobisz? Zwłaszcza jeśli (jak w moim
> przypadku) nie będzie to sytuacja, że ktoś stoi na twoich palcach, bo
> nie ma gdzie stać, tylko bo tak mu po prostu wygodniej?

Matka nie nauczyla, ojciec nie nauczyl, a ty nauczysz? Zapraszam
spowrotem na ziemie.

> > nie leczmy zlosliwosci innych agresja, przeciez to nigdy nie
> > dzialalo
> > i nie zadziala.
> Agresją? Agresją w omawianym przypadku byłoby wspomniane wczesniej
> cięcie opon, tu chodzi po prostu o dobitnie przekazaną prośbę. I tak,

No wlasnie 'dobitne' przekazywanie czegokolwiek jest agresja. Teraz
mozemy sie licytowac, co jest bardziej agresywne i co robi ze sprawcy
wiekszego durnia.

> też jest mi przykro, że aż taka dobitność jest niezbędna, bez niej to
> po prostu nie skutkuje.

A ta dobitnosc pomaga?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-03-18 15:00:12

Temat: Re: Przed domem
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karol" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:frokka$nu4$1@news.onet.pl...

> Znaczy się mogę oklejać co chcę? Może wpadnę na osiedle i okleję
> parę klatek reklamami, w końcu to nie szkodzi.

Na przeszkodzie stanie "regulamin osiedla", który został uchwalony
przez mieszkańców i który pewne rzeczy dopuszcza a inne nie.

> Ja usunięcie bym zlecił specjalistycznej firmie aby nie uszkodziła
> mi szyby, i zwrócił się do naklejającego o zwrot kosztów.
> Sądzę, że sprawa wygrana z marszu.
> Opłaca się wam?

Jak jeszcze wywoziliśmy samochody na parking policyjny, też byli tacy,
co chcieli procesy wytaczać. Jakoś żaden nie wytoczył w końcu...

> Ogrodzić teren i kontrolować kto wjeżdża.
> I po problemie

Nie rozśmieszaj mnie, teren jest ogrodzony i jak najbardziej
kontrolowany. I absolutnie nic to nie zmienia. Na siedlu 3 tysiące
luda mieszka, z dość typowym przekrojem demograficznym, niestety.
Większośc tych aut parkujących gdzie się da to sami mieszkańcy.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-03-18 15:14:11

Temat: Re: Przed domem
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:061554b9-13ce-4027-9ab9-221c5eb00b84@s12g2000pr
g.googlegroups.com...

> Masz problem w odroznieniu drogi publicznej od wewnetrznej? Na
> pewno?

A zawsze jest to takie oczywiste? Na pewno?

> Kazdy i tak zaparkuje gdzie moze, bo musi.

Np. na środku skrzyżowania? W poprzek ulicy? "Bo muszę"?

> Pytanie, czy przelkniesz z pokora fakt, ze nie stac Cie na bogatsze
> osiedle,
> gdzie jest miejsce i dla samochodow i dla pieszych, czy bedziesz sie
> miotal z > piana na ustach.

Krótko mówiąc: "spadaj tłumoku gdzie twoje miejsce", tak? Ciekawe...
:-)
Dla twojej informacji: moje osiedle nie jest może ekskluzywnym zagonem
apartamentowców, ale do najtańszych nie należało, jest zamknięte,
chronione, a w zamyśle projektanta każdy z właścicieli miał mieć swoje
miejsce parkingowe na osiedlowym parkingu, bądź w garażu pod blokiem
(wykup przynajmniej jednego miejsca parkingowego był obowiązkowy),
dodatkowo pod blokami miały się znaleźć zatoki parkingowe dla gości,
do wypakowywania zakupów itp. Rzeczywistość (jeśli nie są stosowane
żadne restrykcje) jest taka, że zatoki są pełne, pobocza wewnętrznych
dróg naokoło bloków są niemal pełne, chodniki są niezastawione
samochodami tylko i wyłącznie dlatego, że zostały poblokowane słupkami
(wcześniej były zastawiane również), a parking świeci pustkami...

> Matka nie nauczyla, ojciec nie nauczyl, a ty nauczysz? Zapraszam
> spowrotem na ziemie.

Jeszcze raz: co zrobisz? Zaciśniesz zęby i pozwolisz mu stać na swoich
palcach dalej?

> i co robi ze sprawcy wiekszego durnia.

"Ze sprawcy" durnia robi już sam fakt parkowania w miejscu durnym.

> A ta dobitnosc pomaga?

Tak. Nie w 100%, ale jest dość skuteczna.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-03-18 15:17:23

Temat: Re: Przed domem
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek P. pisze:

>>> Podkreślić należy, że naruszenie substancji rzeczy przez samo
>>> uczynienie na niej napisu lub rysunku jest trudne do wyobrażenia. Nie
>>> znaczy to, że takie zachowanie nie może pośrednio spowodować
>>> naruszenia, o którym mowa. Może ono bowiem nastąpić wskutek usunięcia
>>> z rzeczy napisu bądź rysunku. [...]
> Sam widzisz, że są to dywagacje

Dobrze, że zaznaczyłeś, że nie jesteś prawnikiem skoro "TO"
nazywasz dywagacjami ...

> nasmarowanym sprayem efektem przemyśleń jakiegoś odmóżdżonego dresa,

I znów podkreślasz, że prawnikiem nie jesteś, skoro odniosłeś
się do samego spreju ... to wyobraź sobie naklejaną kartkę w
spreju i skup się.

> Póki co, nawet jeśliby się okazało, że jest to działalność nie całkiem
> zgodna z prawem - wybacz, ale będziemy ją kontynuować, pozwolisz?

z tym dresem to pisałeś o sobie ? Bo właśnie przyrównałeś się do
tego odmóżdżenia.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-03-18 15:18:54

Temat: Re: Przed domem
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek P. pisze:

>> Znaczy się mogę oklejać co chcę? Może wpadnę na osiedle i okleję parę
>> klatek reklamami, w końcu to nie szkodzi.
> Na przeszkodzie stanie "regulamin osiedla", który został uchwalony przez
> mieszkańców i który pewne rzeczy dopuszcza a inne nie.

I mnie ów regulamin obowiązuje ? A nie PoRD ?

> Jak jeszcze wywoziliśmy samochody na parking policyjny, też byli tacy,
> co chcieli procesy wytaczać. Jakoś żaden nie wytoczył w końcu...

To wywoźcie na parking, a nie niszczcie cudzego mienia. To się
nazywa wandalizm. Wandalizm nasmarowany w regulaminie przez
pijanego cukiernika nadal jest wandalizmem.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-03-18 15:18:57

Temat: Re: Przed domem
Od: Karol <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek P. pisze:
>
> Użytkownik "Karol" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:frokka$nu4$1@news.onet.pl...
>
>> Znaczy się mogę oklejać co chcę? Może wpadnę na osiedle i okleję parę
>> klatek reklamami, w końcu to nie szkodzi.
>
> Na przeszkodzie stanie "regulamin osiedla", który został uchwalony przez
> mieszkańców i który pewne rzeczy dopuszcza a inne nie.

Nad takim regulaminem są na szczęście przepisy nadrzędne.
Obawiam się, że to jest dość mocno niezgodne z prawem.
Jak dla mnie to posiada znamiona samosądu. Jest to ingerencja w cudze
mienie więc tylko przez uprawnione służby. Od takich spraw jest straż
miejska i na niej należy wymusić działanie.


>> Ja usunięcie bym zlecił specjalistycznej firmie aby nie uszkodziła mi
>> szyby, i zwrócił się do naklejającego o zwrot kosztów.
>> Sądzę, że sprawa wygrana z marszu.
>> Opłaca się wam?
>
> Jak jeszcze wywoziliśmy samochody na parking policyjny, też byli tacy,
> co chcieli procesy wytaczać. Jakoś żaden nie wytoczył w końcu...

Z odholowaniem też nie jestem przekonany. Na pewno zleciłbym prawnikom
przyjrzenie się. Jeśli sprawa by była do wygrania to za waszą złośliwość
odwdzięczyłbym się.

>> Ogrodzić teren i kontrolować kto wjeżdża.
>> I po problemie
>
> Nie rozśmieszaj mnie, teren jest ogrodzony i jak najbardziej
> kontrolowany. I absolutnie nic to nie zmienia. Na siedlu 3 tysiące luda
> mieszka, z dość typowym przekrojem demograficznym, niestety. Większośc
> tych aut parkujących gdzie się da to sami mieszkańcy.

No znaczy się pieniacz jesteś ;) Sąsiadów kopać chcesz.
Generalnie nie podoba mi się Twoja postawa, ale to już moja ocena.
U mnie też był taki sąsiad co chciał parking zlikwidować, bo niby
niezgodny z prawem. I mu pod oknem przeszkadzają samochody.
Na szczęście któryś sąsiad mu wytłumaczył, że źle robi.
Ale to jest starszy pan który się nudzi i chyba brakowało mu tego, że
ludzie się nim interesują.

U znajomego zrobili słupki, działo, do nowej uchwały o zlikwidowaniu
bzdurnych słupków ;)
Zaparkować gdzieś w końcu musi, może by problem rozwiązało zwiększenie
ilości miejsc parkingowych tam gdzie są potrzebne? oczywiście jeżeli
istnieje taka możliwość.

--
Pozdrawiam
Karol

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-03-18 15:19:23

Temat: Re: Przed domem
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek P. pisze:

> Proszę o konkrety: jakiś artykuł na ten temat, link do sentencji czy coś
> w tym stylu.

Przecież dostałeś.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-03-18 15:23:50

Temat: Re: Przed domem
Od: arek <A...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Mar 18, 4:14 pm, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
> Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w
wiadomościnews:061554b9-13ce-4027-9ab9-221c5eb00b84@
s12g2000prg.googlegroups.com...
> > Masz problem w odroznieniu drogi publicznej od wewnetrznej? Na
> > pewno?
> A zawsze jest to takie oczywiste? Na pewno?
o.0

> > Kazdy i tak zaparkuje gdzie moze, bo musi.
> Np. na środku skrzyżowania? W poprzek ulicy? "Bo muszę"?

Ulice i skrzyzowania publiczne maja wlasciciela, maja sluzby
porzadkowe, ktore dbaja o to, kto i jak z tych drog i skrzyzowan
korzysta.

> > Pytanie, czy przelkniesz z pokora fakt, ze nie stac Cie na bogatsze
> > osiedle,
> > gdzie jest miejsce i dla samochodow i dla pieszych, czy bedziesz sie
> > miotal z > piana na ustach.
> Krótko mówiąc: "spadaj tłumoku gdzie twoje miejsce", tak? Ciekawe...
> :-)

Nie, mowiac krotko: przywyknij.

> Dla twojej informacji: moje osiedle nie jest może ekskluzywnym zagonem
> apartamentowców, ale do najtańszych nie należało, jest zamknięte,
> chronione, a w zamyśle projektanta każdy z właścicieli miał mieć swoje
> miejsce parkingowe na osiedlowym parkingu, bądź w garażu pod blokiem
> (wykup przynajmniej jednego miejsca parkingowego był obowiązkowy),
> dodatkowo pod blokami miały się znaleźć zatoki parkingowe dla gości,
> do wypakowywania zakupów itp. Rzeczywistość (jeśli nie są stosowane
> żadne restrykcje) jest taka, że zatoki są pełne, pobocza wewnętrznych
> dróg naokoło bloków są niemal pełne, chodniki są niezastawione
> samochodami tylko i wyłącznie dlatego, że zostały poblokowane słupkami
> (wcześniej były zastawiane również), a parking świeci pustkami...

Czyli nie bylo dosc drogie.

> > Matka nie nauczyla, ojciec nie nauczyl, a ty nauczysz? Zapraszam
> > spowrotem na ziemie.
> Jeszcze raz: co zrobisz? Zaciśniesz zęby i pozwolisz mu stać na swoich
> palcach dalej?

Jak grzeczna, pozniej stanowcza prosba nie pomoze, to nic wiecej mi
nie pozostaje. Poza awansem na chuja, ale tej opcji nie akceptuje.

> > i co robi ze sprawcy wiekszego durnia.
> "Ze sprawcy" durnia robi już sam fakt parkowania w miejscu durnym.

Jeden parkuje jak duren, a drugi jak duren mu przykleja ozdoby. Wart
jeden drugiego.

> > A ta dobitnosc pomaga?
> Tak. Nie w 100%, ale jest dość skuteczna.

A i owszem, bo ten obklejony moze wybic szybe, albo dwie, co
*skutecznie* wybije niektorym zabawe w cichego msciciela (od 7
bolesci). Skutecznosc jak ta lala.

Badzmy powazni.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Moskitiery rolowane, roletki podgumowane - opinie z użytkowania
Naprawa pralki
Jaki Piec
jak usunąć długopis z tapicerki?
Baterie blue water ... lub inne z dodatkową wylewką na wode filtrowaną

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »