Pstrag

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-09-17 08:50:52

Temat: Pstrag
Od: "Esemesek" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Kupilismy garnek do przyrzadzania ryb (taki podluzny z IKEI) i moj maz
pragnie przyrzadzic pstraga. Prosze o wszelki przepisy i instrukcje.

Pozdrawiam,
Magda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-09-17 16:56:40

Temat: Re: Pstrag
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kupilismy garnek do przyrzadzania ryb (taki podluzny z IKEI) i moj maz
> pragnie przyrzadzic pstraga. Prosze o wszelki przepisy i instrukcje.
A nie lepszy pieczony, smażony? Ja tak wolę.
Pozdrawiam, Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-09-17 19:23:44

Temat: Re: Pstrag
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy <0...@m...pl> a écrit dans le message :
9o59nt$n9p$...@s...icm.edu.pl...
> > Kupilismy garnek do przyrzadzania ryb (taki podluzny z IKEI) i moj maz
> > pragnie przyrzadzic pstraga. Prosze o wszelki przepisy i instrukcje.
> A nie lepszy pieczony, smażony? Ja tak wolę.
> Pozdrawiam, Jerzy
>
>
>
Przeca chodzi o garnek. I "de gustibus non discutandum", moj lacinniku...

Wiec : kupic duzego pstraga w formie garnka....
Wrzucic do wrzacej wody z listkiem laurowym albo do "krotkiego smaku" (tu
trzeba poszukac w archiwach, Wladyslaw gruntownie opracowal to
zagadnienie)...
Gotowac 10 (w ksiazkach pisza 20) lub 15 min na malutkim gazie...
Zostawic 5 min w garnku...
Wyjac, pokroic i podawac :
z kawaleczkiem surowego masla, szczypta pietruszki i wycisnieta czastka
cytryny.

Do tego : ziemniaczki (lub ryz na sypko)

Ewcia
--
Niesz !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-09-17 20:48:28

Temat: Re: Pstrag
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wiec : kupic duzego pstraga w formie garnka....
> Wrzucic do wrzacej wody z listkiem laurowym albo do "krotkiego smaku"
(tu
> trzeba poszukac w archiwach, Wladyslaw gruntownie opracowal to
> zagadnienie)...
> Gotowac 10 (w ksiazkach pisza 20) lub 15 min na malutkim gazie...
> Zostawic 5 min w garnku...
> Wyjac, pokroic i podawac :
> z kawaleczkiem surowego masla, szczypta pietruszki i wycisnieta czastka
> cytryny.
>
> Do tego : ziemniaczki (lub ryz na sypko)
To ja już wole zupę rybną.
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-09-18 10:00:42

Temat: Re: Pstrag
Od: "Paul" <p...@p...ch> szukaj wiadomości tego autora

> Wiec : kupic duzego pstraga w formie garnka....
> jesli pstrag jest za duzy, nalezy przekroic garnek na pol

Co do czasu gotowania, to mam troche inna teorie.
Pstrag jest szlachetna ryba, a jego odmiana
"dzika" zwana Omble Chevalier jest czysto krolewskim daniem. Proponuje
wlozenie pstraga do jeszcze chlodnego krotkiego smaku, i jak sie zagotuje
zdjac natychmiast z ognie i zostawic na kilka minut. Pstrag jest gotowy
kiedy jego mieso jest sciete ale ciagle wigotne. Kiedy kolor jest bialy i
matowy, pstrag jest ugotowany na twardo, i w tym momencie rybenka nadaje sie
juz tylko do zatkania ubikacji.
Mozna sprawdzic stan gotowosci ryby probujac "policzkow" : sa to malutkie
kulki miesa znajdujace sie na glowie ryby na wysokosci wlasnie policzkow.
Oczywiscie podajemy rybe juz obrana bez skory glowy i ogona na ktore to
smakolyki (w moim przypadku) Schubert czega bardzo niecierpliwie. Co do
sosu, to juz calkiem inna historia.

--
Amicalement Paul Urstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-09-18 19:32:43

Temat: Re: Pstrag
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Paul, kilka uwag na temat garnka !!!

>
> Co do czasu gotowania, to mam troche inna teorie.
> Pstrag jest szlachetna ryba, a jego odmiana
> "dzika" zwana Omble Chevalier jest czysto krolewskim daniem. Proponuje
> wlozenie pstraga do jeszcze chlodnego krotkiego smaku, i jak sie zagotuje
> zdjac natychmiast z ognia i zostawic na kilka minut. Pstrag jest gotowy
> kiedy jego mieso jest sciete ale ciagle wigotne. Kiedy kolor jest bialy i
> matowy, pstrag jest ugotowany na twardo, i w tym momencie rybenka nadaje
sie

Ja slyszalam o tej teorii... ale jej nie praktykuje. Poniewaz sie boje, ze
zamiast ugotowanej rybki bede miala
- sztuke miesa (rybnego), ale bez chrzanu !
- doskonaly rosol (tez rybny, oczywiscie)

Ale nie odmawiam innowacji i, nastapnym razem, zobacza co wyjdze z pstraga w
zimnym "krotkim smaku".

Ale, ale, ale... jezeli chodzi o czas gotowania :

Chodzi o pstraga do garnka (nie o garnek do pstraga) wiec...
- garnek ma co najmniej pojemnosc 3 litrow
- jest przeznaczony na duza rybe
- pstrag wazy co najmniej 1,2 kg.

Czyli :
- nie sa to indywidualne pstrazki (takie po 300 g.), ale wielkie (garnkowe)
Pstragi...

No i jak Ty chcesz kawal miesa 1,2 kg ugotowac przez 5 minut, Kochanie ? ! ?

> Oczywiscie podajemy rybe juz obrana bez skory glowy i ogona na ktore to
> smakolyki (w moim przypadku) Schubert czega bardzo niecierpliwie. Co do
> sosu, to juz calkiem inna historia.

I tu sie z Toba zgadzam, i z Schubertem (u nas : Ani i Ewy) zwanym, po
prostu, Newtonem.

Ewcia

Buzki
Bisous
--
Niesz !

>
>