Data: 2001-04-27 09:25:54
Temat: RE: Zapachy i koty
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: Jader
> > A nie słyszałeś, że eunuchowie byli zbawieniem znudzonych
> nałożnic w
> > haremach?
>
> Ludzie to co innego - niektorzy wrodzona sklonnosc do naduzyc
> seksualnych :)
Widocznie koty mają znacznie rozwinięty instynkt przedłużenia
gatunku.....;-)) Silniejszy niż posiadanie/brak niektórych organów ;-)
> W przypadku tego kota, podejrzewam, ze albo
> zabieg nie byl do
> konca udany, albo nie polegal na kastracji (z usunieciem
> tego co potrzeba) a
> tylko na podwiazaniu nasieniowodow, co powoduje co prawda
> sterylizacje kota,
> ale nie zniecheca go oczywiscie do czynnosci, ktore stanowia o jego
> kocurowatosci.
Usunięto mu dokładnie tyle, ile było trzeba. Jak już pisałam, gdy
przebywał w domu, zachowywał się "bezpłciowo", kocurem został po
kontaktach z innymi kotami.
> Zabieg taki ma ta zalete, ze kot nie nabywa
> przypadlosci
> eunucha (czyli np. sklonnosci do tycia), jednak z punktu widzenia
> wlascicieli, ktorzy chcieli sie pozbyc klopotu jest
> oczywiscie malo sensowny
> (niemniej sporo osob daje sie w to wrobic z niewiedzy - znam takie
> przypadki).
Mój kot tyje zimą, chudnie latem. Całkiem logiczne i zgodne z moimi
wiadomościami na temat funkcjonowania organizmu stałocieplnego (tym
tłumaczę również swoje problemy z utrzymaniem stałej wagi ;-)))
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|