Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: :(
Date: Sun, 26 May 2002 16:37:40 +0200
Organization: QPR & WBiA
Lines: 89
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <a...@r...of.many.colours>
References: <acjd70$5v8$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fargo.cgs.pl 1022529019 1350 192.168.101.50 (27 May 2002 19:50:19 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 May 2002 19:50:19 +0000 (UTC)
X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.5
X-Face: "?i`wodtX(jKyW}n@GEak>tHiY}7t?ZnZ>E|iDK^zIHg5{8zYV;z14z"p'hT[>ohx9=xReZ`-Hu19
F~[9}!&(54lR\bBJn,DxpT7H%sxIrV9;G\ca_#Izlk-<O.^^.b=R*b~NDFPT5Q`/BA)7Y8W{"n6|:
_`VkGiur<xbSV>x"8~z3F@r/.s*^e3yXg8LUIM}%CUqhFa
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Bands: Android, WBiA
X-Moderator: l...@i...nom.pl
X-NNTP-Posting-Host: pg64.szczecin.cvx.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:2609
Ukryj nagłówki
"Artur Luzar" <a...@l...pl> wrote in
news:acjd70$5v8$1@news.tpi.pl:
> Czy masowe imprezy sa dobrze wplywaja na ludzi w wieku 16-21 lat?
> Po pierwsze chodzi mi o alkohol i narkotyki.
Nie spotkałem imprezy, na której picie alkoholu czy zażywanie
narkotyków było obowiązkowe, a bywałem w różnych miejscach. Natomiast
jest to pewna okazja, żeby się odurzyć, ale raczej na zasadzie
'pójdziemy na imprezę, to trzeba coś skołować', a nie 'poszedłem na
imprezę i tam mnie namówili'.
Poza tym na imprezy (rozumiem: 'koncerty') chodzi się po to, żeby
się bawić, a co kto uważa za zabawę, to już inna sprawa... Dla mnie
koncert to przede wszystkim muzyka, jak ktoś wypije jedno (ew. małe)
piwo, to też się nic nie stanie (i to niezależnie od wieku - wiem, że
to niezgodne z ust. o wych w trzeźwości, ale pełnoletni nie znaczy
dorosły, a dorosły nie musi być pełnoletni), natomiast przychodzenie na
koncert po to, żeby się nawalić jak stodoła to IMO nieporozumienie -
szkoda pieniędzy na bilet.
> Zalozmy taka Inwazja
> Mocy organizowana przez RMF... nie wiem czy pamietacie, ale (Bogu
> dzieki) Inwazja upadla po tym, jak krakowska mlodziez zdemolowala
> kilkadzisiat autobusow komunikacji miejskiej..... przyczyna jest
> nadmierne spozycie wyzej wymienionych uzywek.
To chyba nie tyle wina imprezy, co ludzi, którzy przyszli.
Zresztą, może się koncert nie podobał? Czekanie jest naprawdę mało
ciekawe, jeszcze gorzej jak grają jakieś smutki, bo wtedy rozmawiać nie
sposób... No a człowiek przyszedł się bawić, więc coś trzeba robić.
> Jak to jest, ze
> jakies drechy bezkarnie wykorzystuja seksualnie naiwne dziewczynki
> w wieku 16 lub 17 lat?
Kto jest w wieku 16-17 lat? Drechy, czy dziewczynki? ;-)
Zakładam, że dziewczyny.
Nie spotkałem się z wykorzystywaniem, jak panienka ma ochotę, to
przecież chyba jej wolno w tym wieku? Zresztą 16-17 lat to już nie
'naiwne dziewczynki', a na pewno nie należy traktować ich jak dzieci.
Problem IMO może się pojawić, gdy w domu jest traktowana jak
dziecko, a czuje się dorosła i widzi, że np. rówieśnicy piją piwo (a w
domu w życiu nie spróbowała i nie wie jak to działa). No to pije (oby
jedno)... A że potem samokontrola spada, to inna sprawa. W każdym razie
jeśli to ona potem podrywa faceta, to chyba nie chcesz go obwiniać?
Pozostaje kwestia kultury (piszesz 'drech', więc chyba się tu
rozumiemy?), ale nie jakiegoś karania.
> Czy
> organizatorzy koncertow nie zdaja sobie sprawy ze skutkow ubocznych?
Eee... Tak się składa, że gram w kapeli, czasami organizujemy
sami sobie koncerty (w lokalach). Generalnie organizator nie ma
kontroli nad tym, co się dzieje (picie, ćpanie). Można teoretycznie
zabronić wnoszenia alkoholu i nie sprzedawać go na miejscu, ale albo
będą ćpali (tu: zażywali narkotyki) w kiblach, albo na ulicy/w bramie
przed lokalem. W najgorszym wypadku pójdą gdzie indziej.
Generalnie - kto chce brać, ten weźmie, kto nie chce - nie
weźmie.
> Zawsze wszystkim chodzi o kase i pod pozorem dobrej
> zabawy dochodzi do nieszczesc takich jak: niechciane ciaze z
> anonimowymi osobnikami, alkoholizm, narkomania...
Wiesz co? Czasem nie chodzi o kasę, a jedynie o rozrywkę. Chyba
nie chcesz zabronić grania koncertów czy spotykania się z płcią
przeciwną (nie mówiąc już o tym, że z tym seksem to wyolbrzymiasz)?
> wiem, ze to nie
> jest bezposredna przyczyna nalogow, ale jednak od tego sie
> zaczyna. Jak w takim razie mozemy przeciwstawiac sie temu ?
IMO zaczyna się w domu. Jeśli nastolatek ma w domu za duży rygor
i/lub złe relacje z rodzicami, to potem każdą szansę na odrobinę luzu
będzie starał się wykorzystać, i to bez myślenia o konsekwencjach. Bo
rodzice czasem myślą, że są w stanie czegoś skutecznie zabronić, a
tymczasem mogą (i powinni) tylko edukować i prosić. Tzn. nie urządzać
awantur, gdy 'dziecko' przyjdzie 'pod wpływem' do domu, bo następnym
razem będzie wolało pójść np. do właśnie poznanych ludzi na noc zamiast
wrócić, nie zabraniać spotykać się z sympatią (w domu), bo i tak kogoś
pozna i skonsumuje znajomość jak będzie chciało, tyle że w warunkach i
stanie nie sprzyjających jakimkolwiek zabezpieczeniom. Oczywiście, nie
ma to szansy zadziałać zawsze i trzeba umieć wybrać sensowny czas i
sposób rozmowy, ale IMO tak jest lepiej.
--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/
|