Data: 2008-04-10 19:23:08
Temat: Re:
Od: " " <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
> Asia wrote:
>
> > Witam. Męczy mnie kołatanie serca. niby wszystkie badania są ok. Sladowa
> > tylko niedomykallnośc zastawki, ale lekarz mówi, że to taka uroda i żeby
> > tym się nie przejmowac. jednak tee ciągłe kołatania strasznie mnie
> > wkańczaja psychicznie, po prostu się ich boję. Prosze , może ktoś ma
> > jakieś sposoby jak można sobie pomóc.
> >
>
> dwie przyczyny, które często lekceważą lekarze
>
> 1. niedobór magnezu - tego nie wykryjesz badaniami dostępnymi w Polsce (a w
> każdym razie nie tymi, do których masz dostęp), polecam poczytać
>
> http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html
>
> 2. Czasem tak jest, że lekka nawet niedoczynność tarczycy wywołuje
> zaburzenia rytmu serca. Lekarze to olewają, bo po co się przejmować, a
> problem istnieje. Nie jest to co prawda groźne dla zdrowia, ale upierdliwe.
> Zbadaj TSH, jak wyjdzie wysokie, takie powyżej 3 - to może być to. Niby to
> w granicach normy, ale ma prawo wywołać problemy.
>
> Przy okazji zalecałbym dietę niskosodową, z większą ilością potasu - tak
> odżywiali się nasi przodkowie i do tego mamy organizmy przystosowane :)
> Taka dieta to po prostu mało soli (w zasadzie w ogóle), dużo warzyw i
> owoców. Właśnie problemy z gospodarką potasem mogą wywołać kołatanie
> serducha. Tylko jeśli sól odstawisz, pamiętaj o jakimś zastępczym źródle
> jodu, od czasu rozpowszechnienia hodowli przemysłowej mało tego jest w
> żywności.
Bardzo dziękuję za wszelkie rady, wszystko wyprubuję.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|