Data: 2008-06-05 07:35:18
Temat: Re: ;)
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 4 Jun 2008 22:41:26 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
> Zmiany jakiegoś ukladu w czasie cechuje to, ze niewielkie zaburzenie
> warunków poczatkowych powoduje rosnace wykłalniczo z czasem, zmiany w
> zachowaniu ukladu. Znikoma roznica na jakims etapie moze po dluzszym
> czasie urosnac do dowolnie duzych rozmiarow. W dluzszej skali czasowej
> wydaje sie zachowywać w sposób losowy. Czyli wymyka sie spod kontroli.
Bóg stworzył świat jako wielki fraktal - więc NIC mu się spod kontroli nie
wymyka, nawet jeśli ON zaśnie na chwilę, to wszystko postępuje dalej wg
określonego porządku :-PPP
> Skoro Bog jest bytem niematerialnym, to znaczy ze jest z definicji
> niedefiniowalny.
Z definicji materialisty(?) - tak ;-P
> Jest zatem pojeciem obecnym jedynie w naszej
> swiadomosci.
Tego nie powiedziałąm NIGDZIE :-)
Przeciwnie - twierdzę, że BÓG JEST.
Jednak forma tego istnienia niekoniecznie jest jedną z dwóch, które
znamy... bo znamy jak dotąd tylko dwie: materialną i niematerialną... Nie
zastanawiam się zresztą zbytnio nad tym, aż tak mnie to nie zajmuje, jednak
mam świadomość niewyczerpalności form istnienia, a że nasza uboga jaźń może
sobie uprzytomnić tylko te dwie... cóż, to nasze kalectwo... więc po co
sobie stwarzać sobie problem dodatkowy z jego powodu?
> Czyli ze, w przypadku zmiany naszej swiadomosci, zmieni
> sie pojecie Boga? Albo w przypadku utraty tejze swiadomosc,i Bog dla
> nas przestanie istniec. Wszak jest obecny jedynie w swiadomosci.
Jak pisałam wyżej, istnienie Boga nie zależy od stanu naszej świadomości.
Jest ona kaleka - percepcyjnie... Nie mozna dopasowywać do niej kategorii,
których nie rozumiemy ani twierdzić, że skoro ich jeszcze nie poznaliśmy,
to ich nie ma...
>
> PS. no coz, milo sie rozmawia z tak madra osoba jak Ty,
Bierzesz mnie pod włos?
:-)
> ale jak Cie to
> meczy to poprzestane na tym poscie
Ależ skąd, nie męczy mnie, lecz było dość późno, a już do tamtej pory
zaliczyłam sporo... myślenia przed snem, a jak wiesz, bywa to niezdrowe ;-)
|