Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.ip
artners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: ...
Date: Sat, 14 Sep 2002 23:09:59 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 86
Sender: q...@p...onet.pl@pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <am08jh$qu8$1@news.onet.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
Reply-To: "Jacek" <j...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1032037809 27592 213.25.232.103 (14 Sep 2002 21:10:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Sep 2002 21:10:09 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22517
Ukryj nagłówki
<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:019a.000000a6.3d836038@newsgate.onet.pl...
> Chodzi o to, że dziś jestem samotną matką z 2 dzieci, która w zeszłym
tygodniu
> złożyła pozew o rozwód (do którego jeszcze nie jestem gotowa, ale mąż tego
> potrzebuje, a taniej będzie jak ja go złożę),
Nie możesz wszystkiego robić wbrew sobie, skoro nie jestes gotowa nie
składaj go. Pieniadze są bardzo ważne, ale choć w tej rzeczy nie czuj się
przymuszona.
Nic nie musisz. Dopiero ta myśl przeniknie Cie, kiedy poczujesz, że chcesz,
tego chocby po to by cała różnica w opłatach sądowych przypadło Tobie i
Waszym dzieciom.
Byś mogła z nimi cieszyć się trochę innym, ale wciąż bardzo wartościowym
życiem.
> Przeraża mnie samotność bez mężczyzny,
Czy to nie jest powód rozpadu Twego małżeństwa, nie odpowiadaj od razu ,
tylko zastanów się od kiedy tak bardzo boisz się być sama, i co ten strach
robi z Tobą.
Czy Cie nie paraliżuje ?
> przeraża mnie takie życie jak teraz, w
> huśtawce emocjonalnej, w tęsknocie za mężem co jakiś czas.
Tęsknota - a może strach?
> Zastanawiam się, jak
> przetrwam rozwód, coraz bardziej czuję się jak po przebyciu ciężkiej
choroby.
> Zapisałam się do psychologa, czekam w kolejce na spotkanie, zastanawiam
się,
> jak będzie mógł mi pomóc, w tym moim niezdecydowaniu.
Pomoże, taka ich rola.
> Mój partner mówi, że
> jestem nieprzewidywalna jak nikt, kogo znał, że wariuje żyjąc ze mną na
tej
> ciągłej huśtawce, że wyczuwa we mnie pokłady agresji do niego.. to
wszystko
> prawda, i dlatego właśnie zastanawiam się, czy nie powinniśmy się rozstać,
jak
> można żyć w takim związku..
Na pewno nie powiniscie sie speieszyć, Ty nie wiesz czego tak naprawdę
chcesz, a on jeśli Cie kocha, po poznał tę radosną cześć Ciebie, pomoże Ci
uporać się z tym co Cię nęka.
> Czuję, że coraz bardziej staję się martwa, zabija mnie to, że sama
zapędziłam
> się w taką sytuację, nie widzę z niej wyjścia..
Jest wyjście, są jakieś powody, że Twój mąż ożenił się zToba, są powody,
dla których obecny TŻ szaleje za Tobą. skup się na tym co pięknego masz w
sobie.
> Piszę to wszystko, żeby sobie pomóc, przynosi mi ulgę pisanie tego do
grona
> obcych ludzi, których nigdy nie spotkam. Teraz powinnam być na weselu, na
które
> zostaliśmy zaproszeni. Kupił mi na nie wczoraj nowe buty, za prawie 2
stówy.
> Leżą teraz w pudełku. Wystawiłam go i siedzi tam teraz sam. A ja jestem
jak
> półtrup.
Czuje się fatalnie, dlaczego to zrobiłaś? Znajdź odpowiedź i to prawdziwą.
> Mam przestrogę dla tych, którzy są w takich sobie małżeństwach, mają kogoś
na
> boku i planują zacząć życie na nowo: najciężej może wam być wtedy, kiedy
> stracicie już szansę na powrót, kiedy stracicie dom i normalność, nudnego
męża
> i nudne życie.
Mądra przestroga.
Jacek
|